Tworzymy jakąś historię. Ja pisze początek, a wy ciągniecie dalej B|
Patrzę przez okno na gwiazdy. Jest to jedyna rzecz, która pozwala utrzymywać mnie w tym świecie, jedyne co mnie uspokaja. Mój własny świat jest może mniej realny od tego, ale pełen zaakceptowania. Patrzę teraz na księżyc, który świeci w okno mojego pokoju. Uwielbiam księżyc. Moja imię oznacza w pewnym sensie księżyc... Luna.
STORY ♥
Dodano na Hydepark przez Anqaaa, 6 postów, ostatni post 20 lut 2015
- · 17 lut 2015
- · 17 lut 2015
Mimo tego że mam mało czasu na choćby sen, dalej rozmyślam wieczorami. Czasem całymi nocami. Wiem że rozmyślanie, pomaga nam wpaść w depresję. Ale ja nie potrafię przestać. Ciągle myślę; Co by było gdyby...? Moim znakiem rozpoznawczym jest symbol księżyca. Skoro już tak jest. Noszę wisiorek w jego kształcie. Moją pasją jest astronomia. Jak już o tym rozmawiamy. Moją wymarzoną randką byłaby pod gołym niebem. Patrząc w gwiazdy. Wiemy że dużo w nich niebezpieczeństwa, lecz dalej pragniemy ich dotknąć. Marzenie ściętej głowy. A w tym przypadku ręki!
- · 17 lut 2015
Codzienna powtarzająca się monotonna historia, wstać,szkoła,lekcje,spać, lecz w moim przypadku spać to rozmyślać. Patrzenie w gwiazdy oraz czytanie książek wspomaga moją wyobraźnię. Kocham myśleć i czytać. Potrafię nawet w szkole na lekcji czytać książkę. Cenię autorów różnych powieści za ich wysiłek i wielką pracę.
- · 18 lut 2015
No to jak już rozmawiamy o monotonii, to powinnam zaczynać robić lekcje. Tak, jestem nietypowym człowiekiem który lekcje odrabia nad ranem, przed szkołą! Potem wizyta w miejscu gdzie większość to zwierzęta. Stado orangutanów- Małe dzieciaki wrzeszczące sobie nawzajem w twarz. Pawie, czyli dziewczyny upiększające się w łazience, które po kryjomu każdego obgadują. No i oczywiście wszystkim znane strusie, którym nigdy dosyć sportu, bądź innego wysiłku fizycznego... Ech. Jak ja nienawidzę zwracać na siebie uwagę... Ale oczywiście przeczułam że coś stanie się źle. Nauczycielka od niemca nigdy nie daje mi spokoju. Jest tyle osób w klasie, a na moje nieszczęście wylosowała mój numer. No cóż. Podeszłam do niej z zeszytem mając nadzieję że nie będzie mnie długo gnębić. Marzyłam wybiec z tej sali. Ukryć się gdzieś. Mimo tego że wiem dużo z niemieckiego, to nie potrafię odpowiadać pod tablicą. I wzrok tych wszystkich ludzi skierowany w moją stronę... Nienawidzę ich przeszywającego wzroku! Po prostu ICH nienawidzę! Nie potrafiłam się skupić na pytaniach. Nie odpowiadałam tylko stałam. Byłam obecna tylko ciałem. Po chwili zauważyłam minę nauczycielki. Podała mi zeszyt, a ja wróciłam do ławki, próbując zapaść się pod ziemię, widząc dopisek nauczycielki. "Widziałam czemu tak się zachowywałaś. Poprawisz ocenę jutro po lekcjach. Nie bój się " - Ta buźka poprawiła mi humor na cały dzień. Zarumieniłam się z powodu iż nauczycielka zauważyła mój problem, ale czując to zasłoniłam się włosami. A jeśli klasa pomyśli że płakałam?
- · 19 lut 2015
Zresztą co mnie obchodzi ich zdanie?! Jestem królową własnego świata i nikt mi nie zabroni robić co mi się spodoba! Choć dorośli mają nad nami jakąś władzę... Brat pewnie wyrwie mi dzisiaj zeszyt i pokaże ten napis mamie i będę musiała coś wymyślać, by jakoś wybrnąć. Widzę uśmieszek dziewczyny będącej moim wrogiem, Katie potrafi mi dokuczać cały czas, a teraz się ze mnie śmieje!
- Kiedy te lekcję się skończą? - myślę w duchu.
Siedzę cicho udając, że czytam temat, a a tak naprawdę myślę i myślę, nawet zapominam o czym... - · 19 lut 2015
Cholera jasna ! Co się dzieje z ta młodzieżą ! Zachowują się jak stado baranów, tylko czekają aż ktoś popełni jakąś gafę, by móc potem cały dzień szydzić i śmiać się do łez z takiego nieszczęśnika ! A w te klasie jest kilku. Byłam pewna, że jak poproszę Lunę do odpowiedzi bez problemu podejdzie do tematu, tymczasem dziewczyna totalnie się zablokowała. Znam jej możliwości, wiem na co ją stać, nie miałam, więc serca wpisywać jej oceny niedostatecznej przy całej klasie, zamiast tego zostawiłam jej krótką informację w zeszycie. Musze pomyśleć jak ich zintegrować - i choćbym miała paść na zawał pod tą tablicą dopnę swego.
- · 20 lut 2015
Następnego dnia mam lekcje z klasą dziewczyny, może zapytam jedną dziewczynę, która tak denerwowała Lunę.
*Następny dzień*
Wchodzi klasa, dobrze się składa dziewczyna kochająca się śmiać będzie odpytywana! Zamykam drzwi od klasy i patrzę na Lunę - uśmiecha się i wygląda na zadowoloną, pewnie umie materiał. Przebiegam palcem po nazwiskach w dzienniku, wiem że to trochę niepokoi uczniów.
- Numer trzeci! - wołam i wstaje wiecznie roześmiana dziewczyna.
- Ja?
- Jesteś numerem trzecim?
- Tak.
- No to ty.
Podchodzi do mojego biurka i milczy. Zapewne się nie przygotowała, więc nie ona się będzie śmiała tylko Luna. Widzę na twarzy Luny drobny i nieśmiały uśmiech.
- Umiesz coś? - pytam tę wesołkę.
- Niestety nie umiem.
-Siadaj, ocena niedostateczna.
Widać, ze mam pupilka? Nie! Po prostu powinna tu być dyscyplina, a nie że jak ktoś nie umie to się śmieją. Zrobiłam dziewczynie tak jak ona innym, więc chyba jest dobrze. Lekcja dobiega końca i wszyscy wychodzą, wszyscy oprócz Luny. Zaczynam ją przepytywać i świetnie wszystko umie - wiedziałam, że stać ją na więcej!
*Oczami Luny*
Dzisiaj jak pani będzie mnie odpytywać wszystko umiem! Zaczynam się na samą myśl uśmiechać i widzę wzrok pani. Pani od niemca zaczyna losować nazwiska do odpytywania, pewnie znów będzie moje nazwisko, no cóż przynajmniej umiem.
- Numer trzeci - mówi nauczycielka.
- Ja? - Ha! Olivia ma za swoje!
- Jesteś numerem trzecim?
- Tak.
- No to ty.
Olivia podchodzi do biurka i milczy, nauczycielka wpatruje się w nią jakby w duchu wiedziała, że ona nic nie umie.
- Umiesz coś? - pyta ją.
- Nie.
- Siadaj, ocena niedostateczna.
Zaczynam się uśmiechać i chyba znów pani to zauważa. Kończy się lekcja, a ja stoję pod tablicą z torbą na ramieniu. Nauczycielka zaczyna mnie odpytywać, a ja poprawnie odpowiadam na każde pytanie.
Zaloguj się aby dodać post. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.