Klimat romantycznego filmu, tylko tej drugiej osoby nie widać jakoś.
Pewnie nie można mieć wszystkiego. Musi mi wystarczyć świadomość, że on gdzieś jest.... Może całkiem blisko? A może już nigdy go nie zobaczę?
Krytyczne spojrzenia Mamy i Gabryśki. I ta wyobraźnia podsuwająca mi sprzeczne wizje. On z kimś, on żonaty, on lubi facetów. Nie! Chyba za dużo myślę. Muszę skoncentrować się na "tu i teraz".