Bardzo, bardzo dawno temu słyszałem taką opowiastkę od bliskiej mi osoby, która, będąc na stażu w Paryżu, mieszkała dość długo w Domu Polskim.
Pewnego razu przyszedł tam właściciel pobliskiego sklepu zoologicznego i chciał poznać tych licznych posiadaczy kotów i same zwierzęta. Powodem jego zainteresowania było kupowanie przez wielu naszych rodaków dużych ilości karmy dla kotów. W jakim celu to robili, nietrudno się domyślić.