W Hamburgu kilka dni temu podczas demonstracji domagano się przekształcenia Niemiec w kalifat (co zresztą jest już tylko kwestią czasu). Pora wyjść z UE i postawić płot na Odrze... Gwarancją naszego bezpieczeństwa jest NATO i są Anglosasi, a nie szwabska Unia, od której jeśli tylko będzie to w interesie Berlina (a ich strategiczny interes to zawsze był deal z kacapami, ewentualnie z Pekinem), możemy się najwyżej spodziewać 5000 hełmów i gadki w stylu tej zaserwowanej Ukrainie po kacapskiej agresji – że nie ma po co z Ukrainą rozmawiać, bo za trzy dni jej nie będzie. A z Europą handlowaliśmy z powodzeniem przez ponad 1000 lat, obchodząc się przy tym bez Unii. Ileś tam procent potencjalnego cła przy eksporcie do państw UE nie równoważy strat, jakie poniesiemy, jeśli UE będzie szła w kierunku, w którym idzie.
Ale nic... Zaraz przyleci Hyde, pod którymś tam swoim trollerskim nickiem, i nam wytłumaczy, jak to jesteśmy głupim, chamskim i nackowatym zaściankiem, który powinien położyć "ruki po szwam" i brać z ósmego cudu świata, jakim są Niemcy, przykład, zamiast z tego wyciągać wnioski.
1 komentarz
MEM
W Hamburgu kilka dni temu podczas demonstracji domagano się przekształcenia Niemiec w kalifat (co zresztą jest już tylko kwestią czasu). Pora wyjść z UE i postawić płot na Odrze... Gwarancją naszego bezpieczeństwa jest NATO i są Anglosasi, a nie szwabska Unia, od której jeśli tylko będzie to w interesie Berlina (a ich strategiczny interes to zawsze był deal z kacapami, ewentualnie z Pekinem), możemy się najwyżej spodziewać 5000 hełmów i gadki w stylu tej zaserwowanej Ukrainie po kacapskiej agresji – że nie ma po co z Ukrainą rozmawiać, bo za trzy dni jej nie będzie. A z Europą handlowaliśmy z powodzeniem przez ponad 1000 lat, obchodząc się przy tym bez Unii. Ileś tam procent potencjalnego cła przy eksporcie do państw UE nie równoważy strat, jakie poniesiemy, jeśli UE będzie szła w kierunku, w którym idzie.
Ale nic... Zaraz przyleci Hyde, pod którymś tam swoim trollerskim nickiem, i nam wytłumaczy, jak to jesteśmy głupim, chamskim i nackowatym zaściankiem, który powinien położyć "ruki po szwam" i brać z ósmego cudu świata, jakim są Niemcy, przykład, zamiast z tego wyciągać wnioski.