Klient cz. 1
– Nareszcie piątek – powiedziała sama do siebie, zerkając na zegarek. Była 14:45. – Już nikt raczej nie przyjdzie… – zdjęła szpilki, wykładając się wygodnie w ...
– Nareszcie piątek – powiedziała sama do siebie, zerkając na zegarek. Była 14:45. – Już nikt raczej nie przyjdzie… – zdjęła szpilki, wykładając się wygodnie w ...
Wjeżdżając windą ściskała mocno klucze, chciała mu zrobić niezapowiedzianą niespodziankę. Ten wyjazd służbowy był za długi – pomyślała przekręcając kluczami ...
Witam, na wstępnie przepraszam, bo wkradł się błąd w nicka - ma być rocznik81 :) Zapraszam również na moją blog stronę http://zachciewajki.blog.onet.pl/ i zachęcam do ...