preros

razem:   305 181 123 026
  • Po przebadaniu pacjenta lekarz oznajmia

    Po przebadaniu pacjenta lekarz oznajmia:
    - Jest pan zdrów jak koń.
    - Słucham?
    - No... jest pan zdrów jak ryba!
    - Kurde, nie wiedziałem, że trafiłem do weterynarza...

  • Na wytwornym przyjęciu elegancka pani

    Na wytwornym przyjęciu elegancka pani zwraca się do eleganckiego pana:
    - Pan musi być starsz ode mnie?
    - Och, nigdy bym się nie ośmielił pchać na świat przed łaskawą panią!

  • Wnuczek poszedł z babcią

    Wnuczek poszedł z babcią do kościoła w Zaduszki. Słucha jak ksiądz czyta wypominki:
    "Za duszę Jana, Marcina, Henryka, za duszę Adama, Andrzeja, Teofila..."
    Chłopiec słucha, słucha, w końcu zaniepokojony ciągnie babcie za rekaw:
    "Babciu, chodźmy stad, bo on nas wszystkich zadusi!"

  • Jasiu spóźnia się na lekcję

    Jasiu spóźnia się na lekcję. Nauczycielka pyta go:  
    - Dlaczego się spóźniłeś?!
    Jasio odpowiada:
    - Proszę pani, myłem zęby, to już więcej się nie powtórzy!

  • Żona programisty Ciągle jesteś

    Żona programisty:  
    - Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko...  
    - Kładź się, będziemy instalować...

  • Hrabia przeglądając kobiecy żurnal

    Hrabia, przeglądając kobiecy żurnal mówi do żony:
    - Urszulo, tu piszą, że kobiety w czasie uniesień seksualnych krzyczą. U ciebie tego nie zauważyłem.
    - Krzyczałam, krzyczałam, tylko ciebie przy tym nie było!

  • Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta

    Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę:  
    - Więc oskarżona nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem ustach?  
    - Jestem niewinna, Wysoki Sądzie! Kiedy kładłam się do łóżka pościel już się paliła!

  • Dlaczego blondynki kłócą się

    Dlaczego blondynki kłócą się wsiadając na motor?
    - Bo każda chce siedzieć przy oknie.

  • Nad Morskim Okiem siedzi stary baca

    Nad Morskim Okiem siedzi stary baca. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają:
    - Co tu robicie?
    - Łowię pstrągi.
    - Przecież nie macie wędki!
    - Pstrągi łowi się na lusterko.
    - W jaki sposób?!
    - To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
    Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją bacy. On tłumaczy:
    - Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój...
    - Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
    - Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...

  • Przychodzi baba do lekarza No i co czy

    Przychodzi baba do lekarza.  
    - No i co, czy pomogły pani te lekarstwa co przypisałem na hemoroidy?  
    - Tak, pół na pół.  
    - Jak to?  
    - Te długie śliskie tabletki to jakoś połknęłam, ale ten krem, co mi pan przepisał, to nawet z chlebem zjeść nie mogłam.