moniwore

razem:   337 230 1 135 890
  • Na egzaminie zaliczeniowym na biologii

    Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Pytanie:
    - Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie?
    Student:
    - Źrenica
    Studentka:
    - Penis
    Profesor:
    - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.

  • Do kogo piszesz ten list ? pyta żona

    - Do kogo piszesz ten list ? - pyta żona męża.
    - Czemu pytasz ?
    - Oj, ty zawsze musisz wszystko wiedzieć! - odpowiada żona.

  • Po przyjściu z pracy Franek poczuł

    Po przyjściu z pracy Franek poczuł, że boli go gardło. W gazecie znalazł adres prywatnego gabinetu. Wsiadł w autobus i niedługo potem stał przed drzwiami gabinetu. Drzwi otwiera żona lekarza. Ponieważ Franka boli gardło, cicho pyta:
    - Proszę pani, czy jest mąż w domu?
    - Męża nie ma, chodź pan szybko!!

  • Pani w szkole do Jasia Jasiu twoje

    Pani w szkole do Jasia:
    - Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!!  
    Jasio na to (spokojnie):
    - Ja nie mam ojca.
    - A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
    - Walec go przejechał.
    - No to niech przyjdzie matka.
    - Matkę też przejechał walec.
    - A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia.
    - Nie.
    - Jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
    - Tak.
    - A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
    - Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu.
    - Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
    - Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec.
    - Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
    - Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.

  • Nauczycielka Kazałam wam zrobić

    Nauczycielka:
    - Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
    Jasio:
    - W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!

  • Maly chłopiec płacze na ulicy

    Maly chłopiec płacze na ulicy.
    - Co się stało, synku? - pyta starsza pani.
    - Mama dala mi pieniądze na chleb i mleko, a ja je zgubiłem Teraz na pewno dostane lanie...
    - Masz tu pieniądze na chleb i mleko i już nie płacz - starsza pani głaszcze chłopca po głowie i odchodzi.
    Chłopiec biegnie na róg ulicy do dwóch koleżków i woła:
    - Jeszcze trzy takie i możemy iść do kina!

  • Jasiu powiedz nam pyta ksiądz

    - Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
    - Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedź.

  • Na dworcu PKS blondynka podchodzi

    Na dworcu PKS blondynka podchodzi do kasy i prosi o bilet do Golędzinowa.
    - Normalny? pyta kasjerka.
    - A co, wygadam na idiotkę?

  • Dlaczego trumny dla blondynek są

    Dlaczego trumny dla blondynek są trójkątne?
    - Bo im się w ciemnościach nogi same rozkładają.