jupixote

razem:   thumb_up 269 thumb_down 201 visibility 116 883
  • Klatka schodowa Wchodzący na górę

    Klatka schodowa. Wchodzący na górę człowiek widzi małą dziewczynkę, która stoi pod czyimiś drzwiami i usiłuje dosięgnąć dzwonka.
    - Poczekaj, dziecko, pomogę ci! - mówi facet i naciska dzwonek. Na to dziewczynka:
    - Nie wiem, jak pan ale ja teraz spierdalam!

  • Wychodzi murzyn z metrowym fajfusem

    Wychodzi murzyn z metrowym fajfusem z morza i zauważa że na plaży ludzie wyczyszczają na niego gały. Ten speszony mówi
    - No co? Każdemu może się na zimnie skurczyć, nie!

  • U Czukczów odbywa się miting

    U Czukczów odbywa się miting polityczno-uświadamiający na temat "Amierikanskij imperializm". Z powiatu przyjechał lektor, wygłosił odpowiednia prelekcję, na zakończenie prelekcji zachęca zebranych do zabierania głosu. W końcu jeden Czukcza podnosi palec. - No proszę, wypowiedzcie się towarzyszu -zachęca lektor.  
    - Amierikancy wriednyje gady!  
    - O, bardzo dobrze - ucieszył się lektor - proszę, kontynuujcie!  
    - Amierikancy wriednyje gady! - powtórzył Czukcza.  
    - No to już wspomnieliście, może rozwińcie temat - podpowiada towarzysz z powiatu.  
    Czukcza ze zwieszoną głową międli palce, w końcu wypalił:  
    - Amierikańcy wriednyje gady - Alasku kupili, Czukotki nie kupili!

  • Panie doktorze mój mąż strasznie

    Panie doktorze, mój mąż strasznie mnie obraził.  
    - I dlatego musi mnie pani budzić w środku nocy?
    Tak, bo teraz trzeba go będzie pozszywać.

  • Żona policjanta wygląda przez okno

    Żona policjanta wygląda przez okno i krzyczy do męża leżącego na kanapie:  
    - Józek tam ktoś kradnie auto!  
    - No to co?!  
    Po 5 minutach.
    - Józek , ale to nasze auto!  
    Policjant wybiegł na podwórko. Po chwili wraca do żony.  
    - Złapałeś złodzieja?!
    - Wyrwał mi się , ale zapisałem numer samochodu.

  • Policja zrobiła obławę Zamknęli dla

    Policja zrobiła obławę.
    Zamknęli dla ruchu jedną ulicę i przesłuchiwali przechodniów.
    - Pana zawód!
    - Księgowy....
    - Następny!
    - Krawcowa...
    - Następny!
    - A ja...chodzę tak sobie od latarni do latarni
    - Pisz! Elektryk!

  • Nie trąb robim co możem!

    Nie trąb, robim co możem!

  • W środku nocy mąż zrywa się

    W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę trzyma się za krocze. Zaspana żona pyta się go:  
    - Co ci się stało?  
    - Aaaaa... bo nagle mi się baby zachciało.  
    Żona rozkosznie się przeciąga i mówi:  
    - No to chodź - zaprasza żona  
    - No to przecież chodzę - odpowiada mąż

  • Mąż do żony w mieszkaniu w wieżowcu

    Mąż do żony w mieszkaniu w wieżowcu:  
    - Wiesz, chodzą plotki, że listonosz miał romans ze wszystkimi kobietami z tego bloku z wyjątkiem jednej.  
    - Założę się, że to ta przykra pani Selfridge z piątego piętra.

  • Listonosz przechodzi na emeryturę

    Listonosz przechodzi na emeryturę.  
    Wszyscy z okolicznych domów postanowili, że będzie on po raz ostatni  
    chodził od domu do domu i tym razem tylko odbierał prezenty za swoją  
    wieloletnią pracę.  
    Puka do pierwszych drzwi...dostaje wspaniałe wyposażenie  
    wędkarskie...promienieje z radości.  
    Puka do drugich drzwi...otrzymuje bilet na Hawaje...cieszy sie nasz  
    listonosz ogromnie.  
    Puka do trzecich drzwi...otwiera mu wspaniała blondynka...mrugając  
    oczętami zaprasza go do swojego łoża i spełnia przez całą noc  
    najskrytsze  
    marzenia sexualne listonosza.  
    Rano podaje mu do łóżka wspaniałe śniadanie. Listonosz jest  
    wniebowzięty...  
    Gdy urocza blondynka nalewa mu do szklanki kawę, listonosz zauważa  
    ukrytego pod szklaneczką dolara, zaciekawiony pyta:  
    - Noc byla wspaniała, śniadanie tez, ale dlaczego ten dolar?  
    Na to blondynka przewracając oczami:  
    - Wczoraj wieczorem zapytałam mojego męża, co mam Ci dać za Twoją  
    wieloletnią służbę. Odpowiedział mi:  
    Pierdol go, daj mu dolara.  
    Śniadanie było moim pomysłem.

  • Na komisji wojskowej pytają poborowego

    Na komisji wojskowej pytają poborowego:  
    - Do you speak English?  
    - Hee?!
    Pytają następnego:  
    - Do you speak English?  
    - Hee?!
    I następnego:  
    - Do you speak Eglish?  
    - Yes, I do.  
    - Hee?!

  • Kibiców szwedzkich nie ma zbyt

    "Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą urodą" - Andrzej Zydorowicz