@Misiaa14 Siedzieć to ona ma tam do końca wakacji, ale przecież nikt nie powiedział, że musi być tam sama. Autobusy, pociągi nawet samochody na stopa można złapać i wpadać na weekend. Kochana ciocia mogła by zatrudnić kolejnego współpracownika. Mogliby razem zamieszkać w pensjonacie nic nie mówiąc cioci. Najlepszy sposób by dotrzeć związek i wyszlifować uczucie.
Gigant prośba - skoro powiedziała Remkowi "TAK" to niech teraz pogoni Sebastiana "na drzewo". Niech go nie zdradza bo przestanę ją lubić. Ps. ja wiem kto zostanie z Suz na najdłużej jak będzie zannadto przebierać - (stary wylniały kot ) Bardzo dobrze się czyta. Pozdrawiam
Czyli jak jeden post wstawię 20 razy to wygram ( I choose Alex, please).
A na poważnie to Zuzia przegina. Text "po prostu mnie zostaw" na miejscu Remka potraktowałbym dosłownie. Zauważ, że podobno oboje ją zdradzili/zranili (przynajmniej ona tak myśli).Nie chce pocieszenia od Remka ale nie ma żadnego problemu z Sebastianem. Zniechęcić fajnego chłopaka jest bardzo łatwo, a przecież nie wchodzi się 2 razy do tej samej wody. Ma być z Remkiem, proszę.
Ryszard - Rysiek, Rysiu Poprosił bym o więcej chemii pomiędzy Suz. a Remkiem Remek jest już można powiedzieć "odpowiednio ukształtowany".Jak dla mnie za mało entuzjazmu i szaleństwa u Zuzi.
Wcale dużo nie zdradziłaś. Ścieżki są różne: odwyk, psychiatryk, zakon, więzienie, nieudane toxyczne związki, niedojrzałość emocjonalna, etc. Jak widzisz jest w czym wybierać. Tak naprawdę droga prowadząca do celu jest nieważna, o ile na samym końcu odnajdą się razem.
Wiesz co mnie urzekło w tym opowiadaniu - opisujesz zwykłe życie ale w ciekawy sposób. Pozostań jeszcze na etapie przyjaźni i tego nieformalnego trójkąta. Chcę więcej radości z życia; szczerego śmiechu :P Na poważne romanse zawsze jest czas ... Czekam na więcej. Pozdrawiam
Kiedyś dużą rolę w pozycji stada odgrywał wygląd. Aby zdobyć samicę odobniki płci męskiej musiały odtańczyć najlepiej taniec godowy. Musiały to być osobniki najzdrowsze, najsilniejsze. Mające największe szanse na potomstwo z dobrymi genami . Popatrzmy na twoja gimnazjalną populację - tu wyznacznikiem jest bycie ... "kujonkom". Jak w dalszych częściach dodasz jeszcze, że Szymon nosi rurki to twoją populację czeka zagłada taka jak dinozaury.
A ja pomarudzę. Czytam i ciągle nie widzę wątku miłosnego. Hardcore porno też raczej z tego nie wyjdzie . Na razie ciągle klasyfikuję cię jako obyczajówka z elementami thriller'a. Podsumowując: brak mi silnych uczuć. Twój główny pretendent do roli amanta "Dzonatan" jest damskim bokserem o bardzo małym .... (hi hi wiem o czym myślisz) rozumku. Ma gołą babę (pomijając ręcznik) nafaszerowaną pigułką gwałtu a on co ? - ubiera ją . Nevermind głupio to zabrzmi ale proszę więcej "Niewolnicy Izaury" niż "Klanu". All the best
Pierwszy akapit nic nie wnosi. Nie widzę potrzeby zmiany narracji (pisz tylko w pierwszej osobie) - no chyba, że wpłynie to istotnie na przebieg akcji. Nie stosuj zdań wielokrotnie złożonych bo to się źle czyta np "Przeglądam sukienki ..." . Kiedy wspominasz o pięknych widokach daj choć ze 2 zdania w tym temacie. 3 akapit - problemy ze stylem tj. "Moja mama mnie budzi tak samo Dejwida i Kaję" i tu dał bym kropkę. Powinno być "Budzi nas mama." - nie ma sensu dodawać moja. Podobnie zauważ jak wywalisz "jak się okazało" to zostanie całkiem zgrabne zdanie "Jesteśmy już na miejscu". Daj troszkę dłuższe części - please
To tyle jeśli chodzi o głupoty. Zapowiada się ciekawie. Czekam na dalszy ciąg
A ja nie jestem w pełni zadowolony . Dlaczego Michał to taki myśliciel - jak on mógł to spartolić. Całuje się z dziewczyną po czym zwala to na chwilową słabość. No nie !!!! Taki przypał Teraz to już tylko na kolana z wiąchą kwiatów i trochę bardziej stanowczości. Pisz dalej
Szefowi wszystkich szefów się nie odmawia szczególnie jak dzwoni osobiście. Jako wierny czytelnik zapytuję - a co barabara ? Bo przecież bylo już to potem logicznie rzecz ujmując czas na i w końcu no chyba że zdecydujesz się na zorra zbawcę dziewic wszelakich- to wtedy będzie po czym a na końcu . Ergo cokolwiek nie wymyślisz zawsze dojdziemy do "hepiendu z barabara".
Nie - on jej nie sprzeda (tylko wydzierżawi). No co najwyżej odda w dobre ręce. Po prostu nie zmieścił się cały tytuł i stąd to zamięszanie "Sprzedana przez preśladowcę opętanego miłością do różowych roztańczonych jednorożców" . I ... miłość rośnie pośród nas
To ile wiosen liczy ten cały "dzonatan" ? Wywnioskowałem z opowiadania, że jest sporo starszy i odpowiednio majętny więc dziwię się tym wyskokiem. To nie profesjonalne bo przecież widziała jego facjatę. Co więcej, wtajemniczył kumpla w swe niecne plany. On ma za dużo do stracenia. Teraz to tylko heja bananna i dół z cementem. A trzeba było pozostać przy zabawkach na prąd zmienny i stały jak mamusia mówiła :P
@ChabrowyAtrament Widzisz bo ten "sandał" to jest miś na miarę naszych czasów i możliwości.... Parafrazując pana Wasowskiego z T-raperów znad Wisły "Chcesz podobać się kobietom Twardy dla nich bądź jak beton Zapuść wąsy, ogól grzywę Kwiata kup, poczęstuj piwem "
Spotkałem wspaniałą dziewczynę. Coś zaiskrzyło między nami, po czym kochałem się nią do upadłego. Warto jest zainwestować w paralizator Ciekawe w którą stronę skierujesz akcję? Czy to będzie syndrom sztokholmski, czy może zakochany "zorro" odbijający białogłowę z rąk szubrawca. Pisz bo chce więcej
Świat według Suzan cz.14
@Misiaa14 dlatego sugeruje sciagnać tam Remka zatrudnic jako "nieznanego" pracownika dla cioci i hejabananna.
Świat według Suzan cz.14
@Misiaa14 Siedzieć to ona ma tam do końca wakacji, ale przecież nikt nie powiedział, że musi być tam sama.
Autobusy, pociągi nawet samochody na stopa można złapać i wpadać na weekend. Kochana ciocia mogła by zatrudnić kolejnego współpracownika.
Mogliby razem zamieszkać w pensjonacie nic nie mówiąc cioci. Najlepszy sposób by dotrzeć związek i wyszlifować uczucie.
Świat według Suzan cz.12
Gigant prośba - skoro powiedziała Remkowi "TAK" to niech teraz pogoni Sebastiana "na drzewo". Niech go nie zdradza bo przestanę ją lubić.
Ps. ja wiem kto zostanie z Suz na najdłużej jak będzie zannadto przebierać - (stary wylniały kot )
Bardzo dobrze się czyta. Pozdrawiam
Świat według Suzan cz.10
Czyli jak jeden post wstawię 20 razy to wygram ( I choose Alex, please).
A na poważnie to Zuzia przegina. Text "po prostu mnie zostaw" na miejscu Remka potraktowałbym dosłownie. Zauważ, że podobno oboje ją zdradzili/zranili (przynajmniej ona tak myśli).Nie chce pocieszenia od Remka ale nie ma żadnego problemu z Sebastianem. Zniechęcić fajnego chłopaka jest bardzo łatwo, a przecież nie wchodzi się 2 razy do tej samej wody. Ma być z Remkiem, proszę.
Świat według Suzan cz.9
Ryszard - Rysiek, Rysiu
Poprosił bym o więcej chemii pomiędzy Suz. a Remkiem
Remek jest już można powiedzieć "odpowiednio ukształtowany".Jak dla mnie za mało entuzjazmu i szaleństwa u Zuzi.
Świat według Suzan cz.8
Oczywiście Remek
Świat według Suzan cz.6
Wcale dużo nie zdradziłaś. Ścieżki są różne: odwyk, psychiatryk, zakon, więzienie, nieudane toxyczne związki, niedojrzałość emocjonalna, etc.
Jak widzisz jest w czym wybierać.
Tak naprawdę droga prowadząca do celu jest nieważna, o ile na samym końcu odnajdą się razem.
Świat według Suzan cz.5
Cute, niech Remigiusz nie rezygnuje. Pomału a swoje wychodzi
Oby tak dalej.
Świat według Suzan cz.2
Wiesz co mnie urzekło w tym opowiadaniu - opisujesz zwykłe życie ale w ciekawy sposób. Pozostań jeszcze na etapie przyjaźni i tego nieformalnego trójkąta. Chcę więcej radości z życia; szczerego śmiechu :P
Na poważne romanse zawsze jest czas ... Czekam na więcej. Pozdrawiam
Taneczny krok miłości "prolog"
Kiedyś dużą rolę w pozycji stada odgrywał wygląd. Aby zdobyć samicę odobniki płci męskiej musiały odtańczyć najlepiej taniec godowy. Musiały to być osobniki najzdrowsze, najsilniejsze. Mające największe szanse na potomstwo z dobrymi genami . Popatrzmy na twoja gimnazjalną populację - tu wyznacznikiem jest bycie ... "kujonkom". Jak w dalszych częściach dodasz jeszcze, że Szymon nosi rurki to twoją populację czeka zagłada taka jak dinozaury.
8# Sprzedana przez prześladowcę opętanego miłością +18
My name is Borat. I like you. I like sex. That's nice
Na to czekałem ....
7# Sprzedana przez prześladowcę opętanego miłością
A ja pomarudzę. Czytam i ciągle nie widzę wątku miłosnego. Hardcore porno też raczej z tego nie wyjdzie . Na razie ciągle klasyfikuję cię jako obyczajówka z elementami thriller'a. Podsumowując: brak mi silnych uczuć. Twój główny pretendent do roli amanta "Dzonatan" jest damskim bokserem o bardzo małym .... (hi hi wiem o czym myślisz) rozumku. Ma gołą babę (pomijając ręcznik) nafaszerowaną pigułką gwałtu a on co ? - ubiera ją .
Nevermind głupio to zabrzmi ale proszę więcej "Niewolnicy Izaury" niż "Klanu". All the best
Nadzieja umiera ostatnia cz. 2
Bardzo zgrabne opowiadanie. Masz duży talent . Postacie które tworzysz są prawdziwe. Widzę i czuję
"Tajemnicze wakacje nad morzem" - część I
Pierwszy akapit nic nie wnosi. Nie widzę potrzeby zmiany narracji (pisz tylko w pierwszej osobie) - no chyba, że wpłynie to istotnie na przebieg akcji.
Nie stosuj zdań wielokrotnie złożonych bo to się źle czyta np "Przeglądam sukienki ..." . Kiedy wspominasz o pięknych widokach daj choć ze 2 zdania w tym temacie.
3 akapit - problemy ze stylem tj. "Moja mama mnie budzi tak samo Dejwida i Kaję" i tu dał bym kropkę. Powinno być
"Budzi nas mama." - nie ma sensu dodawać moja. Podobnie zauważ jak wywalisz "jak się okazało" to zostanie całkiem zgrabne zdanie "Jesteśmy już na miejscu". Daj troszkę dłuższe części - please
To tyle jeśli chodzi o głupoty. Zapowiada się ciekawie. Czekam na dalszy ciąg
To na Ciebie czekałem cz.19
A ja nie jestem w pełni zadowolony . Dlaczego Michał to taki myśliciel - jak on mógł to spartolić. Całuje się z dziewczyną po czym zwala to na chwilową słabość. No nie !!!! Taki przypał Teraz to już tylko na kolana z wiąchą kwiatów i trochę bardziej stanowczości. Pisz dalej
4# Sprzedana przez prześladowcę opętanego miłością
Szefowi wszystkich szefów się nie odmawia szczególnie jak dzwoni osobiście. Jako wierny czytelnik zapytuję - a co barabara ? Bo przecież bylo już to potem logicznie rzecz ujmując czas na i w końcu no chyba że zdecydujesz się na zorra zbawcę dziewic wszelakich- to wtedy będzie po czym a na końcu .
Ergo cokolwiek nie wymyślisz zawsze dojdziemy do "hepiendu z barabara".
2# Sprzedana przez prześladowcę opętanego miłością
Nie - on jej nie sprzeda (tylko wydzierżawi). No co najwyżej odda w dobre ręce. Po prostu nie zmieścił się cały tytuł i stąd to zamięszanie "Sprzedana przez preśladowcę opętanego miłością do różowych roztańczonych jednorożców" .
I ... miłość rośnie pośród nas
3# Sprzedana przez prześladowcę opętanego miłością
To ile wiosen liczy ten cały "dzonatan" ? Wywnioskowałem z opowiadania, że jest sporo starszy i odpowiednio majętny więc dziwię się tym wyskokiem. To nie profesjonalne bo przecież widziała jego facjatę. Co więcej, wtajemniczył kumpla w swe niecne plany. On ma za dużo do stracenia. Teraz to tylko heja bananna i dół z cementem.
A trzeba było pozostać przy zabawkach na prąd zmienny i stały jak mamusia mówiła :P
2# Sprzedana przez prześladowcę opętanego miłością
@ChabrowyAtrament Widzisz bo ten "sandał" to jest miś na miarę naszych czasów i możliwości....
Parafrazując pana Wasowskiego z T-raperów znad Wisły
"Chcesz podobać się kobietom
Twardy dla nich bądź jak beton
Zapuść wąsy, ogól grzywę
Kwiata kup, poczęstuj piwem "
2# Sprzedana przez prześladowcę opętanego miłością
Spotkałem wspaniałą dziewczynę. Coś zaiskrzyło między nami, po czym kochałem się nią do upadłego. Warto jest zainwestować w paralizator
Ciekawe w którą stronę skierujesz akcję? Czy to będzie syndrom sztokholmski, czy może zakochany "zorro" odbijający białogłowę z rąk szubrawca. Pisz bo chce więcej