Subos

razem:   thumb_up 216 thumb_down 171 mode_comment 1 visibility 97 295
  • Icek wygrał w loterii duże pieniądze

    Icek wygrał w loterii duże pieniądze. Pyta go Mosiek:
    "Icek, a skąd wiedziałeś,ze trzeba postawić na 42?"
    "Posłuchaj uważnie. Urodziłem się siódmego, loteria zaś odbywała się ósmego. A ponieważ 7 razy 8 jest 42...".
    "Zaraz, zaraz, Icek, 7 razy 8 jest 56!".
    "Wiesz co, Mosiek. To ty już bądź sobie ten matematyk...".

  • Bardzo biedny Icek ze wsi pod

    Bardzo biedny Icek ze wsi pod Lubartowem miał się żenic za pół roku i z narzeczona uradzili, że dobrze byłoby miec bogatego drużbę (bo to i prezenty drogie i jakie poważanie wsród sąsiadów). Icek przypomniał sobie, że ma dalekiego krewnego, Mosze w Warszawie, który ma własny zakład krawiecki i spełnia wszystkie powyższe kryteria. Pojechał, więc do stolicy, odnalazł krewniaka, z drżacymi nogami wchodzi do jego mieszkania i oniemiał... Piekne meble na wysoki połysk, parkiety, dywany na podłogach i ścianach, pod oknem salonu olbrzymia 2,5 metrowa palma - słowem coś cudownego. Przedstawia swoja prośbę Mosze´mu a ten odpowiada :
    - Widzisz Icek, wprawdzie jesteśmy rodziną, ale ty jesteś taki gołodupiec, że mi wstyd byłoby być u ciebie za
    drużbę, a już moja Salcia w żadnym razie nie pojechałaby na te twoją zapchloną wiochę , bo ona jest teraz wielka pani i z byle kim się nie zadaje. Przykro mi , ale ty się napij u mnie herbaty i zjeżdżaj zanim Salcia wróci z
    zakupów.
    Tak powiedział i poszedł do kuchni robić te herbatę. Icek, ze zdenerwowania dostał takiej sraczki, że ledwo może ja utrzymac, rozglada sie wkoło wpada do przedpokoju, otwiera jakies drzwi, patrzy , a tam glazury, terakoty, jakies białe siedzenia, olbrzymia biała miska z kranem... K**wa, myśli Icek tu nie można, wpada
    znowu do salonu, popłoch w oczach... jest palma - zerżnał sie do donicy, zasypał ziemia i nie czekajac już na herbate wybiegł od krewniaka i wrócił do domu.
    Po miesiacu otrzymuje telegram od Mosze´go:
    "Icek ch*j ci w d*pę, zostanę twoim drużbą, tylko powiedz gdzieś ty nasrał, bo my już trzecie mieszkanie zmieniamy"

  • Zajączek i niedźwiedź jechali

    Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
    - No i co?- spytał miś.
    - F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
    Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
    - No i cfo? - pyta zając.
    - F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!

  • Mąż do żony Taka piękna pogoda

    Mąż do żony:
    - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...

  • Czy nie widziała pani mojego męża

    Czy nie widziała pani mojego męża ? Godzinę temu poszedł utopić w rzece kota...  
    - Skoro pani wie gdzie jest, to czemu pani pyta ?  
    - Bo kot wrócił do domu...

  • Jasiu czy umyłeś już uszy? Nie ale

    Jasiu, czy umyłeś już uszy?
    - Nie, ale jeszcze słyszę!

  • Dlaczego blondynki nie potrafią

    Dlaczego blondynki nie potrafią podwoić proporcji w przepisie kuchennym?
    - Bo nie mogą rozgrzać pieca do 500 stopni...

  • Co to jest ma 15 cm długości

    Co to jest: ma 15 cm długości, 5 szerokości i przynosi blondynkom całkowitą satysfakcję?
    - Banknot.

  • Co się stało z blondynką która

    Co się stało z blondynką, która dostała radio na krótkie fale?
    - Dwa tygodnie nie kładła się spać, bo sprawdzała, czy będzie długo grało.

  • Co ma wspólnego blondynka z torami

    Co ma wspólnego blondynka z torami kolejowymi?
    - Były kładzione na obszarze całego kraju...

  • Juhas widzi bacę prowadzącego duże

    Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec.
    - Dokąd je prowadzicie?
    - Do domu. Będę je hodował.
    - Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
    - W mojej izbie.
    - Toż to straszny smród!
    - Trudno, będą się musiały przyzwyczaić.

  • Przyszła połowa baby do lekarza

    Przyszła połowa baby do lekarza. Lekarz pyta:
    - Co się stało?
    - Mąż mnie przerżnął.
    - A gdzie druga połowa?
    - Wypiliśmy...