Marta N. - cz. dwudziesta czwarta
Kiedy podeszłyśmy do jej "dziupli', mama zgarnęła pościel pod ścianę i przysiadła na kraju tapczanu. - I co teraz? Twoje soki Martuś znam, więc może ...
Kiedy podeszłyśmy do jej "dziupli', mama zgarnęła pościel pod ścianę i przysiadła na kraju tapczanu. - I co teraz? Twoje soki Martuś znam, więc może ...