Marta N. - cz. dwunasta
Kiedy nadszedł piątek, po powrocie ze szkoły odgrzałam sobie obiad i czekałam na bliźniaczki. Przyszły wcześniej niż zwykle, po chwili nadeszła Halina i jak na ...
Kiedy nadszedł piątek, po powrocie ze szkoły odgrzałam sobie obiad i czekałam na bliźniaczki. Przyszły wcześniej niż zwykle, po chwili nadeszła Halina i jak na ...