W Saskim Ogrodzie koło fontanny Jakiś się frajer przysiadł do panny Była niewinna jak wonna lilia Na imię miała panna Cecylia Tak z nią flirtował aż przebrał miarę Skradł jej całusa ona mu zegarek
Tak śpiewał bard warszawski Stanisław Grzesiuk. Co prawda o warszawskim, a nie lubelskim, ale tak się mogło wszędzie wydarzyć.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
TakiJeden
W Saskim Ogrodzie koło fontanny
Jakiś się frajer przysiadł do panny
Była niewinna jak wonna lilia
Na imię miała panna Cecylia
Tak z nią flirtował aż przebrał miarę
Skradł jej całusa ona mu zegarek
Tak śpiewał bard warszawski Stanisław Grzesiuk.
Co prawda o warszawskim, a nie lubelskim, ale tak się mogło wszędzie wydarzyć.