Marto! "Za słowo pisane/mówione (zwłaszcza publicznie) bierze się odpowiedzialność. I nie ma przeproś. Ani żadnym usprawiedliwieniem nie jest to, że to tylko jakiś tam fragment. I im prędzej ludzie (tak ogólnie) tak właśnie do tego będą podchodzić, tym lepiej dla wszystkich – skończą się bezpodstawne pomówienia."
Dalej tak uważasz? Czy Jakub Żulczyk i prof. Bogusław Bierwiaczonek też powinni odpowiadać za swoje słowa.? Może jednak to ich nie dotyczy?
"Czy Jakub Żulczyk i prof. Bogusław Bierwiaczonek też powinni odpowiadać za swoje słowa.? Może jednak to ich nie dotyczy?"
Dotyczy. Ale opinię o kimś każdy ma prawo mieć, nawet jeśli jest ona zła. Czym innym jest oskarżenie kogoś o np. przestępstwo, nie mając na to żadnego dowodu (czyli wtedy to pomówienie) a czym innym to, że jakiś Kowalski uważa Iksińskiego za debila, sukinsyna, kretyna itd., co mu tam jeszcze do głowy przyjdzie. Choć jak się Iksiński poczuje obrażony, to może iść oczywiście do sądu. Ale wtedy, po pierwsze, sprawa nie jest ścigana z urzędu a na wniosek poszkodowanego (a w przypadku kaczego długopisu tak nie jest, tu się prokuratura nadgorliwością wykazuje), a po drugie, wcale nie jest powiedziane, że wygra, bo opinię każdy może mieć i sąd ma zagwozdkę (nie wspominając już o tym, że jak ktoś kogoś uważa za kogoś tam, to bardzo często ma ku temu podstawy).
Edycja: Dawniej było prościej – wyzywano na udeptane i sprawa załatwiona. Może powinno się do niektórych praw i zwyczajów wrócić. Na Dzikim Zachodzie koniokradów się wieszało a każdy spór można było rozwiązać przed Saloonem. I USA potęgi się dorobiło.
3 komentarze
zwykły Polak
OPOzycja, jest żałośnie głupia i szuka każdej możliwości, aby się ośmieszyć - jak w tym przypadku!
merlinedit
Marto! "Za słowo pisane/mówione (zwłaszcza publicznie) bierze się odpowiedzialność. I nie ma przeproś. Ani żadnym usprawiedliwieniem nie jest to, że to tylko jakiś tam fragment. I im prędzej ludzie (tak ogólnie) tak właśnie do tego będą podchodzić, tym lepiej dla wszystkich – skończą się bezpodstawne pomówienia."
Dalej tak uważasz?
Czy Jakub Żulczyk i prof. Bogusław Bierwiaczonek też powinni odpowiadać za swoje słowa.?
Może jednak to ich nie dotyczy?
MEMedit
@merlin "Dalej tak uważasz?"
Oczywiście, że tak uważam.
"Czy Jakub Żulczyk i prof. Bogusław Bierwiaczonek też powinni odpowiadać za swoje słowa.?
Może jednak to ich nie dotyczy?"
Dotyczy. Ale opinię o kimś każdy ma prawo mieć, nawet jeśli jest ona zła. Czym innym jest oskarżenie kogoś o np. przestępstwo, nie mając na to żadnego dowodu (czyli wtedy to pomówienie) a czym innym to, że jakiś Kowalski uważa Iksińskiego za debila, sukinsyna, kretyna itd., co mu tam jeszcze do głowy przyjdzie. Choć jak się Iksiński poczuje obrażony, to może iść oczywiście do sądu. Ale wtedy, po pierwsze, sprawa nie jest ścigana z urzędu a na wniosek poszkodowanego (a w przypadku kaczego długopisu tak nie jest, tu się prokuratura nadgorliwością wykazuje), a po drugie, wcale nie jest powiedziane, że wygra, bo opinię każdy może mieć i sąd ma zagwozdkę (nie wspominając już o tym, że jak ktoś kogoś uważa za kogoś tam, to bardzo często ma ku temu podstawy).
Edycja: Dawniej było prościej – wyzywano na udeptane i sprawa załatwiona. Może powinno się do niektórych praw i zwyczajów wrócić. Na Dzikim Zachodzie koniokradów się wieszało a każdy spór można było rozwiązać przed Saloonem. I USA potęgi się dorobiło.
agnes1709
Wszystko się zgadza
MEM
@agnes1709 "Wszystko się zgadza"
I to jeszcze jak.
Swoją drogą, zawsze podejrzewałam, że imiona/nazwy mają swoje znaczenie. Mam na to kolejny dowód.
agnes1709
@MEM