Kto się napije winka

TakiJeden

@Historyczka  
Pewnie zanim się napije to dokładnie obejrzy dwa puchary, a także ukryty antałek.  

Historyczka

@TakiJeden ależ nie mam nic do ukrycia... chętnie dam posmakować z mego antałka...

TakiJeden

@Historyczka  
A ja z jeszcze większą chęcią zaszpuntuję ten antałek twardym i grubym kołkiem.  

Historyczka

@TakiJeden taki szpunt dla mojego antałka jest wręcz niezbędny...

TakiJeden

@Historyczka  
Ależ to rozkoszna wizja...mój szpunt rozpycha Twój antałek, a język w tym czasie smakuje na przemian raz jeden, raz drugi cudowny, kształtny pucharek.  

Historyczka

@TakiJeden do tego służą moje pucharki... by z nich smakować...

TakiJeden

@Historyczka  posmakowałbym też nektaru sączącego się z antałka, a Ty w tym czasie nawilżałabyś szpunt, aby mógł ponownie gładko zatkać obficie cieknący antałek.

Historyczka

@TakiJeden o taaak, z anatałka już się sączy ów nektar... zaś szpunt - skoro jak zapowiedziałeś jest kołkiem grubym i twardym, aż sam prosi się by go nawilżyć i sposobić to zatykania antałka...

TakiJeden

@Historyczka  ach...szpunt wprost uwielbia, gdy się go tak traktuje. Z antałka (jak mówisz) sączy się nektar, zaś szpunt nie dość, że jeszcze bardziej stwardniał i urósł, to zrobił się aż fioletowy i uronił pierwsze łzy szczęścia i rozkoszy.

Historyczka

@TakiJeden to właśnie taki szpunt nadaje się do zaaplikowania do antałka...