Informacje na temat kontroli na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, dotyczącej nieprawidłowości przy szczepieniach.
- Wstępne wyniki, o których już informowałem, potwierdziły się w ostatecznych ustaleniach kontrolerów NFZ. Osoby, które zostały zaszczepione poza kolejnością były zgłaszane jako personel niemedyczny, byli na liście. Co więcej, te osoby były zgłoszone 28 grudnia, czyli na dzień przed oficjalnym rozesłaniem przez NFZ wytycznych, które dopuszczały możliwość szczepienia osób spoza ściśle zdefiniowanego personelu medycznego i niemedycznego, ale wyjątki miały dotyczyć rodzin medyków bądź pacjentów, którzy są w szpitalu - przekazał minister.
- Na 450 dawek przekazanych do szpitala blisko 200 osób było niezatrudnionych, czyli były to osoby spoza personelu medycznego i niemedycznego. Nie mówimy tu o skali marginalnej, tylko o blisko połowie. Część z tych osób to mogą być przedstawiciele rodzin personelu bądź pacjenci, ale ta liczba stanowi bardzo poważny udział - przekazał.
Minister poinformował, że w dniu, w którym były przeprowadzane szczepienia poza kolejnością, zgłosiło się 30 osób z personelu medycznego chętnych do zaszczepienia. Osoby te nie zostały zaszczepione.
Minister przekazał, że w czasie kontroli nie znaleziono żadnych umów dotyczących akcji promocyjnej szczepień. - Nie było żadnej dyskusji o współorganizacji akcji, nie ma żadnego śladu, dokumentu, że taka akcja miała miejsce - dodał.