Pierwszy przypadek konfiskaty pojazdu za jazdę po alkoholu

LOL : Pierwszy przypadek konfiskaty pojazdu za jazdę po alkoholuarrow_back_ios_newarrow_forward_ios

1 komentarz

 
  • MEM

    Znałam kiedyś gościa, który do sąsiedniej wsi jeździł takim wozem do knajpy. Tam się upijał praktycznie do nieprzytomności, potem jakimś cudem – najczęściej z pomocą mniej zawianych kolegów – trafiał z powrotem na wóz, ale już w charakterze ładunku, i koń wtedy sam ruszał do domu. Takie przypadki to były w sumie pierwsze na świecie pojazdy autonomiczne. Zaawansowana technologia. ;)  

    A jeśli tak samo było w tym wypadku ze zdjęcia, to konfiskata pojazdu jest nieuzasadniona – w końcu kierowca nie prowadził, a koń pewnie był trzeźwy. :)

    16 marca

  • elninio1972

    @MEM jak w "Misiu " pijany koń... A raczej ona 🤣

    17 marca

  • MEM

    @elninio1972 "jak w "Misiu " pijany koń... A raczej ona 🤣"

    I do tego trochę fleja? ;)

    17 marca