Jestem bardzo młodą bibliotekarką, więc chyba mogę przychodzić do pracy w tak kusej minispódniczce...? Chociaż ten pan, przygląda mi się jakoś tak wielce niestosownie... Jego lubieżny wzrok wręcz krzyczy - Mała, mam na ciebie niezłą chrapkę... A to sprośny dziadyga! A to poprowadźmy taką gierkę... Powypinam się teraz przed tobą, aż spadniesz z krzesła... Ciekawe, co się potem wydarzy???