Mąż siedzi w toalecie i próbuje się
Mąż siedzi w toalecie i próbuje się załatwić. Stęka i stęka, ale nic nie może z siebie wyrzucić, choć usilnie się stara. W tym samym czasie koło łazienki, przechodzi żona. Chce zrobić mu kawał i zgasza światło.
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
Przestraszona włącza światło i wchodzi do toalety.
- Co ci się stało?!
- Już nic. Myślałem tylko, że mi oczy wypadły.