A co się stało?
Fąfara wpada do księgarni i sapiąc, pyta sprzedawcę:
- Czy to pan sprzedawał wczoraj mojej żonie książkę kucharską?
- Ja, a co się stało?
- Zaraz pan się dowie! Idziemy do mnie na obiad!
Fąfara wpada do księgarni i sapiąc, pyta sprzedawcę:
- Czy to pan sprzedawał wczoraj mojej żonie książkę kucharską?
- Ja, a co się stało?
- Zaraz pan się dowie! Idziemy do mnie na obiad!
Czapajew postanowił pomóc walczącemu Wietnamowi. W tym celu kazał Pietce zdobyć samolot. Niestety przyszło zadowolić się silnikiem. Umocowali silnik do płotu i wystartowali. Nagle pojawiły się ,,Fantomy". Pierwszy, drugi, trzeci...
- Towarzyszu dowódco! - krzyczy Pietka. - Rąbnijcie go szabelką! Ileż razy mogę furtkę otwierać...
Czym różni się blondynka od cherubinka?
- Blondynka ma większe półkule.
Od czasów Kopernika Ziemia krąży wokół Słońca.
Mickiewicz pisał poezję, a Słowacki wiersze.
Koło to jest linia, bez kątów, zamknięta, by nie było wiadomo gdzie jest początek.
Dorsz jest to ryba wędzona.
Rozmawiają dwie krowy Jedna mówi:
- Teraz problem szalonych krów, BSE...
Druga odpowiada:
- No. Dobrze że nam pingwinom to nie grozi.
Żyję bo nie mam na trumnę.
Oby na msze...dobrze żyło.
Jak sobie poźródlisz tak se wodogrzmotniesz.
Dzięki cierpliwości łatwiej znosi się to, czego nie można naprawić.