nutty25

betty
Teraz realistka, ale gdzieś tam głęboko we wnętrzu schowany dawny romantyzm... Bez daru, jakim jest sztuka, świat byłby nudny.
razem:   8 1
  • Użytkownik nutty25

    @Freya. chociaż z tego, co czytam, to bardziej kibicują, aniżeli grają "zapaleńczo" - z wyjątkiem tych, co trenują. ale może powinnam coś jeszcze przejrzeć, ale w tej chwili nie bardzo mam ochotę ;) :beek:

    26 gru 2016

  • Użytkownik nutty25

    @Freya. a jakoś tak nawet o tym nie pomyślałam ;) może coś z tym wymyślę, pomyślę ;)

    26 gru 2016

  • Użytkownik nutty25

    @Freya. nie, nie minął rok, tylko rodzice Tan mają rocznicę ślubu, a nie pisałam, kiedy się chajtneli rodzice. wcześniej (w części nr2) byli na rocznicy u znajomych, ale swojej bynajmniej nie mieli ;) tam jest odstęp kilku dni ;) a co do tej publikacji, to pomyślę - na razie mam za mało jak na 1 część. Pozdrawiam ;)

    26 gru 2016

  • Użytkownik nutty25

    @Freya heh, dzięki za wskazówkę ;) mam nadzieję, że jednak nie zwiejecie :P ;) co do Aleksa, to domyślam się, że może i miałby szansę, ale i on tak nie chce wracać i... chce, więc może to taka wymówka w razie czego (taa pokręcone, jak moje historie). bardzo mi miło, że czytasz jeszcze i to ;) pozdrawiam  :beek:

    25 gru 2016

  • Użytkownik nutty25

    właściwie to piszę tą kontynuację... "A rush..." skończyłam pisać 2 lata temu i w tym roku zachciało mi się to pociągnąć, ale nawet nie mam pomysłu na tytuł... nie wiem, zastanowię się, bo jak tak przeglądam inne moje "dzieła", to nie wiem czy są warte publikacji ;P a skoro chcielibyście przeczytać jeszcze coś mojego to może ten ciąg dalszy? ogólnie rzecz biorąc, to inne moje historię są... kostiumowe, lol. uwielbiam belle epoque i stąd to ;)

    22 gru 2016

  • Użytkownik nutty25

    @Wiktor witam również ;) miałam na myśli liczbę odsłon, ale to już nieważne, kiedy się ma takich wspaniałych czytelników ;) pozdrawiam również :)

    22 gru 2016

  • Użytkownik nutty25

    @Wikaaaa ech, chyba dzisiaj już nie, bo coś tam poprawiam i dopisuję i się chyba nie wyrobię, bo już padam z tym na twarz... :faint: ;)

    18 gru 2016