nemfer

Michał z Luboń, 38 lat
Dla informacji 14letnich hejterów, którzy bezpodstawnie oceniają nie czytając opowiadań: Dzięki Wam serdeczne :) jesteście dla mnie potężną dawką motywacji do pisania! Wielki szacun dla Was bo ile to czasu i energii trzeba żeby shejtować 4000 opowiadań i niejedno nawet wielokrotnie Pozdro dla Was
razem:   40 2
  • Użytkownik nemfer

    Yyy… to już? A sie nawet niezaczęło :/ weź sie może tak ogarnij i napisz coś dłuższejszego :P

    6 sty 2014

  • Użytkownik nemfer

    Co racja to racja… jeszcze bym Was zdeprawował i co wtedy…

    6 sty 2014

  • Użytkownik nemfer

    A ja… A ja? :D
    Też mam mało komentarzów

    6 sty 2014

  • Użytkownik nemfer

    Mnie sie podoba :D ciekawie napisane :) w większości tutejszych opowiadań moce magiczne ograniczają sie do zawrotnej prędkości czy do nadludzkiej siły… (och jejku… jejku… pff…) a tu prosze bawisz sie żywiołami :D ogromny plusik za to… chociaż od czasu do czasu w "codziennym życiu" mogłabyś wpleść kilka magicznych sztuczek ;)

    6 sty 2014

  • Użytkownik nemfer

    Ble… żygam tęczą… he he…
    No wiesz co Gabi to koło romantyków nawet nie leżało :D
    Jest dobrze :) i oby tak dalej

    5 sty 2014

  • Użytkownik nemfer

    Szajs… ha ha ha… pogło Cie i to bez dwóch zdań… świetnie piszesz i oby tak dalej

    3 sty 2014

  • Użytkownik nemfer

    Hmm… a gdybyś tak Nicol "ożywiła" albo zrobiła z Niej istotną poostać w opowiadaniu? Hmm… nie wiem… wynik eksperymentu niologicznego, królową-matke truposzy… albo cuś :D jak szaleć to szaleć :D

    2 sty 2014

  • Użytkownik nemfer

    Hmm… cóż to? Za bardzo "prawdopodobna" ta historia i zbyt zwykła… na moje w Niebie powinno być "zbyt pięknie żeby to opisać" ;P

    30 gru 2013

  • Użytkownik nemfer

    O tak… Zakochana… słuchaj sie koleżanki… miłość w każdym przypadku to identyczne uczucie… przywiązania, oddania i zaufania jednej osobie przez drugą… i nie ważne czy to między dwoma chłopakami czy dwiema dziewczętami

    28 gru 2013

  • Użytkownik nemfer

    O właśnie… napisz wkońcu że Cane żyje bo tak trzymasz nas w niepewności :/ niby Ivy była dilerką ale coś jakoś tak cały czas Ją kreujesz na delikatną dziewczyne (z tych co beczą jak złamią paznokieć)… miała wiele szans i nie poradziła se z Thomasem tylko za każdym razem było "o jejku jaka to ja biedna szara myszka" :/ myśle że te doświadczenia dodadzą Jej hartu ducha :)

    28 gru 2013