Diabeł jest optymistą o ile sądzi
Diabeł jest optymistą, o ile sądzi, że można ludzi uczynić gorszymi.
Diabeł jest optymistą, o ile sądzi, że można ludzi uczynić gorszymi.
Demokracja nie powinna iść tak daleko, żeby w rodzinie większością głosów decydować, kto jest ojcem.
Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się w tamtejszej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedna z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś...
- Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazl go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze...
- Mistrzu co się stało?!?
- W pierwszym tekście jest napisane "będziesz żył w celi bracie" a w kolejnych kopiach "będziesz żył w celibacie"...
Ksiądz ze zdziwieniem ogląda na dwóch piszczałkach organów kościelnych
naciągnięte prezerwatywy. Wzywa organistę:
- Co tu robią te prezerwatywy?
- Jak to co?! Na opakowaniu pisało: "Przed użyciem naciągnąć na organ"...
W salonie Rotszyldów wystąpił młody, obiecujący pianista. Po skończonym koncercie podszedł doń baron Louis i oświadczył:
- Słyszałem Karola Lafite...
Młodzieniec ukłonił się nisko.
- Słyszałem Artura Rubinsteina..
Młodzieniec ukłonił się jeszcze niżej.
- Słyszałem Ignacego Paderewskiego...
Młodzieniec ukłonił się najniżej jak mógł.
- Ale żaden z nich nie pocił się tak, jak pan!
Pewien chełmski mędrzec pojechał na koński targ, aby kupić sobie konia. Handlarz końmi zachwalał jedno ze swoich zwerząt:
-To wspaniała sztuka, szybki jak wiatr. Pomyśl, wsiądziesz na niego w Chełmie o trzeciej nad ranem, a już o szóstej będziesz w Lublinie!
Chełmianin skrzywił się:
-To nie dla mnie - powiedział - Co ja będę u licha robił w Lubinie o tak wczesnej porze?
Mistrz w pchnięciu kula do trenera:
- Dziś musze pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! nie dorzucisz...
Jaka jest różnica między teściową a Słońcem ?
Żadna, na jedno i drugie nie da się patrzeć...
Do lekarza przychodzi facet;
- Panie doktorze od kilku dni mam ten sam koszmarny sen: po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów...
- No, to faktycznie wygląda bardzo groźnie - przerywa lekarz.
- No właśnie. A krokodyl wygląda jeszcze groźniej.
Dlaczego mój wujek żył aż 100 lat?
- Bo nie miał teściowej.
W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna. Profesor stwierdził:
- Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną.
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
- Ooo!? Pan profesor też drzwiami?
Prezydent Kwaśniewski wizytuje kaczą fermę w Wąchocku. Kaczki na jego widok mówią:
- Kwa, kwa, kwa...
Kwaśniewski pyta gospodarza:
- Czym karmicie te kaczki?
- Otrębami z wodą.
- Dawajcie im kukurydzę z mlekiem, żeby moje nazwisko wymawiały w całości.