Thornyge

razem:   205 110 2 90 934
  • Na religii dzieci uczą się o Matce

    Na religii dzieci uczą się o Matce Boskiej.  
    - A do mojej mamy Matka Boska często przychodzi w nocy - chwali się Jasiu.  
    - Jak to możliwe? - pyta katechetka.  
    - No jak pójdziemy spać i zgasimy światło, to po jakimś czasie mama woła: O Matko Boska, znowu przychodzisz!

  • Nawalony zając wraca po nocy do domu

    Nawalony zając wraca po nocy do domu. W pewnym momencie fiknął i zasnął. W międzyczasie znalazły go dwa wilki i nie mogąc dojść do zgody poobijały sobie mordy aż do utraty przytomności. Rano zając się budzi, rozgląda się po pobojowisku i mówi:
    - Ja to kiedyś po pijaku cały las rozwalę...

  • Skarży się mąż żonie Nasz syn

    Skarży się mąż żonie:
    - Nasz syn znów podbierał mi pieniądze z portfela.
    - Dlaczego myślisz, że to nasz Kazio? Może to ja wzięłam pieniądze? - broni matka syna.
    - To niemożliwe, w portfelu tym razem coś zostało...

  • Pewne małżeństwo ma ciche

    Pewne małżeństwo ma "ciche dni".  
    Wieczorem mąż pisze do żony: "Stara, obudź mnie o piątej".  
    Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: "Stary wstawaj, już piąta!".

  • Szpital sala operacyjna operacja

    Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty. Doktor Mówi:
    - Siostro, proszę poprawić penisa.
    .......
    - Tak... Bardzo dobrze... teraz pacjentowi...

  • Przychodzi facet do okulisty staje

    Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.
    - Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą!
    Moment, moment; i facet ściąga spodnie.
    - Nie, no proszę pana; tu chyba zaszła pomyłka; przecież ja leczę oczy!
    Spokojnie facet, momencik...; i gość ściąga majty.
    - ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
    - Słuchaj pan! Gość wypina na okulistę dupę. Widzisz pan te brązowe kuleczki przy dupie?
    - ...no tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi?
    - Panie, jak ja pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!

  • Do drzwi domu blondynki pukają

    Do drzwi domu blondynki pukają sąsiadki. Blondynka pyta:
    - Kto tam?
    - Sąsiadki!
    Blondynka odpowiada:
    - Nie, nie ma siatek!