Świetnie Ci to wyszło. Wiersz - Lodzio - Miodzio. No po prostu, miód malina. Bardzo podoba mi się. Piszesz ciekawie, tajemniczo, mrocznie. Wyczuć można też smutek, rozpacz. Ze 2 - 3 razy znalazłam problem z przecinkiem, gdzie mi go zabrakło, ale nie będę się czepiać - Sama lepiej nie umiem. Na prawdę, daje do myślenia. Uwielbiam tego typu wiersze, trochę mroczne, smutne, psychologiczne poniekąd. Super! Powodzenia w następnych opowiadaniach!
Początek całkiem ciekawy. No, tak jak już wspomniałaś, znalazłam parę błędów. Nie jestem z tego taka naj, ale w niektórych miejscach zabrakło mi przecinków, a znowuż niektóre są w nieodpowiednim miejscu. Kolejny błąd to taki, że na początku, użyty czas ciągle jakoś tam się zmienia. Powinnaś się zdecydować, w którym czasie piszesz, czy w przeszłym czy teraźniejszym. Podam jeden przykład z twojego opowiadania: PRZYPUSZCZAM, że KAPIE mi z nosa, ale nawet tego nie CZUŁAM. Słowa, które napisałam wielkimi literami, są napisane innymi czasami. Powinno być: 1.Przypuszczam, że kapie mi z nosa, ale nawet tego nie CZUJĘ. - Teraz czas jest teraźniejszy. 2.PRZYPUŚCIŁAM, że KAPAŁO mi z nosa, ale nawet tego nie czułam. - Teraz czas jest przeszły. 3.PRZYPUSZCZĘ, że BĘDZIE KAPAŁO mi z nosa, ale nawet tego nie BĘDĘ CZUŁA. - Jeśli chcesz się pomęczyć, i rzucić w głęboką wodę, próbuj czasem przyszłym. No, to na tyle. Ciekawie się czytało. Brawo.
Upadnij, chwilę poleż a potem wstań i podążaj dalej ze zdwojoną siłą.
Świetnie Ci to wyszło. Wiersz - Lodzio - Miodzio. No po prostu, miód malina. Bardzo podoba mi się. Piszesz ciekawie, tajemniczo, mrocznie. Wyczuć można też smutek, rozpacz. Ze 2 - 3 razy znalazłam problem z przecinkiem, gdzie mi go zabrakło, ale nie będę się czepiać - Sama lepiej nie umiem. Na prawdę, daje do myślenia. Uwielbiam tego typu wiersze, trochę mroczne, smutne, psychologiczne poniekąd. Super! Powodzenia w następnych opowiadaniach!
theraphy || prolog
Początek całkiem ciekawy. No, tak jak już wspomniałaś, znalazłam parę błędów. Nie jestem z tego taka naj, ale w niektórych miejscach zabrakło mi przecinków, a znowuż niektóre są w nieodpowiednim miejscu. Kolejny błąd to taki, że na początku, użyty czas ciągle jakoś tam się zmienia. Powinnaś się zdecydować, w którym czasie piszesz, czy w przeszłym czy teraźniejszym. Podam jeden przykład z twojego opowiadania:
PRZYPUSZCZAM, że KAPIE mi z nosa, ale nawet tego nie CZUŁAM.
Słowa, które napisałam wielkimi literami, są napisane innymi czasami.
Powinno być:
1.Przypuszczam, że kapie mi z nosa, ale nawet tego nie CZUJĘ. - Teraz czas jest teraźniejszy.
2.PRZYPUŚCIŁAM, że KAPAŁO mi z nosa, ale nawet tego nie czułam. - Teraz czas jest przeszły.
3.PRZYPUSZCZĘ, że BĘDZIE KAPAŁO mi z nosa, ale nawet tego nie BĘDĘ CZUŁA. - Jeśli chcesz się pomęczyć, i rzucić w głęboką wodę, próbuj czasem przyszłym.
No, to na tyle. Ciekawie się czytało. Brawo.
Destruction of breeds, seria 1, prolog.
@impossiblesan Hahaha... Pamiętam, nie strachaj się.
Destruction of breeds, seria 1, prolog.
Dziękuję... a z tymi przecinkami to poprawię tak jak będę potrafiła.
Dzięki za uwagę.