Mattunel

razem:   thumb_up 109 thumb_down 17 mode_comment 2 visibility 19 514
  • Teoria i praktyka działania

    Tabliczka w dziale komputerowego wsparcia:
    Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie pracuje.
    Praktyka - to kiedy wszystko pracuje, lecz nikt nie wie dlaczego.
    W tym miejscu łączymy teorię i praktykę - nic nie pracuje i nikt nie wie dlaczego!

  • Czy są wolne komputery?

    Wchodzi mężczyzna do kawiarenki internetowej i pyta :
    - Czy są wolne komputery ?
    - Nie - mamy same szybkie.

  • Programiści i żarówka.

    - Ilu programistów potrzeba aby zmienić żarówkę ?
    - Ani jednego bo to wina hardware'u.

  • Trzej hakerzy, trzej lamerzy i bilet.

    Trzej hakerzy i trzej lamerzy mieli jechać pociągiem. Hakerzy kupili jeden bilet na trzech, lamerzy trzy. Gdy zbliżył się konduktor, hakerzy pobiegli do toalety. Konduktor sprawdził bilety lamerom. Potem zapukał do toalety. Hakerzy wystawili bilet przez szparę. Konduktor skasował i poszedł.
    W drodze powrotnej lamerzy postanowili wykorzystać świeżo nabyte doświadczenie. Kupili jeden bilet na trzech. Hakerzy nie kupili żadnego. Gdy zbliżył się konduktor, lamerzy pobiegli i zamknęli się w toalecie. Za nimi pobiegli hakerzy. Zastukali do toalety. Gdy wysunął się bilet, pobiegli z nim i zamknęli się w następnej toalecie.
    Wniosek: nie każdy algorytm wymyślony przez hakerów da się wykorzystać przez lamerów!

  • Licznik w aucie

    Ostatnio chcąc wymienić diodę podświetlającą prędkościomierz rozebrałem wszystko i zobaczyłem karteczkę: "Ja cofnąłem o 100.000km. A o ile Ty przekręcisz?"

  • Zamiana stron

    Wchodzi gościu do baru, a za ladą czarnoskóry barman, i mówi:  
    - Dawaj piwo, głupi murzynie
    - Proszę mnie nie obrażać, co pan by zrobił, jakby był w mojej sytuacji
    - To chodź się zamienimy
    Jak powiedzieli, tak zrobili, gościu zamienił się z Barmanem.
    Czarnoskóry, wchodzi i mówi:
    - Dawaj browara, głupi białasie
    - Czarnuchów nie obsługujemy!

  • Beton

    Dlaczego beton nie przyszedł do pracy?
    .
    .
    .
    .
    Bo go wylali.