Mane

razem:   227 140 105 730
  • Pijany mąż wraca nad ranem do domu

    Pijany mąż wraca nad ranem do domu... puka w drzwi otwiera żona.  
    - Gdzie byłeś??!!!  
    - U Heńka!! - odpowiada mąż  
    - Co robiłeś!!!! - wykrzykuje żona  
    - Noooo. grałem w szachy....  
    - Wchodź do domu pogadamy!!!  
    Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka....  
    - Halo!! Heniek??... słuchaj czy był u ciebie dzisiaj mój mąż na szachach??...  A Heniu na to:  
    - Baaaa....... był???!!!! Kurna siedzi i dalej gra!!!!!

  • Wczoraj pokłóciliśmy się z żoną

    - Wczoraj pokłóciliśmy się z żoną po raz pierwszy od dnia ślubu!
    - A o co poszło?
    - Ona chciała na obiad zrobić pieczeń, a ja wołałem befsztyki!
    - No i jak ci smakowała pieczeń?

  • Kochanie przecież cię prosiłem

    - Kochanie, przecież cię prosiłem, żebyś mi ugotowała jajka na miękko, a te są twarde.
    - To ja już nie wiem, gotowałam prawie pół godziny i ciągle twarde?

  • Na wycieczce szkolnej w lesie Jasio

    Na wycieczce szkolnej w lesie Jasio pokazując palcem na czarne jagody i pyta nauczyciela:
    - Co to jest proszę pana?
    - Czarne jagody Jasiu.
    - A dlaczego one sa czerwone?
    - Bo są jeszcze zielone!

  • Powiedz czy dalej od nas są

    - Powiedz, czy dalej od nas są położone Chiny czy Księżyc? - pyta nauczyciel.
    - Panie psorze, myślę, że jednak Chiny.
    - A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
    - Bo Księżyc już widziałem nieraz, a Chin jeszcze nigdy.

  • Dzieci co to jest? pyta się

    - Dzieci, co to jest? - pyta się nauczycielka biologii trzymając w ręku wypchanego ptaka.
    - To jest ptok - odpowiada Jaś.
    - Ależ Jasiu, nie mówi się ptok, tylko ptak. A może wiesz, jak ten ptak sie nazywa?
    - Sraka - odpowiada pojętny uczeń.

  • W czasie rejsu blondynka próbuje

    W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem:  
    - Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?

  • Blondynka kupiła telefon komórkowy

    Blondynka kupiła telefon komórkowy i zabrała go do sklepu. Gdy stała w kolejce do kasy, jej telefon zadzwonił. Blondynka odbiera, a po chwili pyta:  
    - Ach, to ty, Madziu! Zadzwoniłaś do sklepu! Skąd wiedziałaś, że  
    tu jestem?

  • Przychodzi baba do lekarza z nogą

    Przychodzi baba do lekarza z nogą w gipsie:
    - Czy ja mogłabym już zacząć chodzić po schodach, panie doktorze?
    - A dawno pani nosi gips?
    - Już trzeci miesiąc. Ale mieszkam na czwartym piętrze, doktorze. I znudziło mi się, do k..wy nędzy, ciągłe włażenie po rynnie.