@Lola9 A i owszem że oddzielnie. Za duże palce na te wasze, ludzkie telefoniki i nie ten język autokorekty. Poza tym, to wbrew temu co mówi moja obsługa naziemna, to nie jestem nieomylny
@abigail Nie no, żebro było dobre. Przepis też i gdyby nie ten cholerny kac, byłoby inaczej. Kontrola Jakości? Gdy w Pustce pomiędzy Czasem a Przestrzenią robiłem, to byłem tylko ja i zawsze wydawało Mi się że jest idealnie. I jest jak jest, nic tylko "łatki poprawkowe" wydawać bo poważne zmiany to wymiotłyby życie takim jakie jest. Poczekam kilkanaście milionów lat (przerwa na kawę) i zabiorę się od nowa A w sumie to źle się wyraziłem. Zamiast "praktycznie" powinienem użyć "prawie", ale reszta się nie zmienia. Trauma to trauma, nie?
Aha, czyli kolo ją praktycznie zgwałcił, tak że aż latami miała traumę i w ogóle, ale jak się pojawił i za nią pobiegł to od razu "łobuz który kocha najmocniej"... Ech, nie rozumiem kobiet, a sam je stworzyłem. Chociaż tak to jest jak się na ciężkim kacu, i do "człowieko-matrona 7000" wrzuca się wszystko co popadnie byle szybko skończyć. Faceta jak robiłem, to byłem w pełni sił, i jaka prosta, elegancka konstrukcja (aczkolwiek wady tu i ówdzie się pojawiają).
@franco/domestico Wiem, wiem, ale bardziej mi podpasowało to opowiadanie, tak więc i czekam bardziej. I co prawda będąc Wszechwiedzącym wiem jak to się skończy, tak będąc Wszechmogącym potrafię sobie chwilowo "wymazać" pamięć aby moc czytać opowiadania jakbym je po raz pierwszy widział na oczy. Sprytne, nie?
@Petrix Nikt nie mówi o "ustatkowaniu się", wprowadzenia celibatu, monogamicznego związku i piątki dzieci. Ale trochę szkoda bohatera ze co chwilę znajduje sobie kobietę, którą w pewnym momencie traci bo się rozpasała, i cykl zaczyna od nowa. Zawsze można poprowadzić narrację o bohaterze ze swoją kobietą uczestniczącą w różnych "konfiguracjach", i zostających ze sobą pomimo tego
A i odpowiem. Postaram się wytłumaczyć zrozumiale dla ludzkich umysłów. Raj istnieje. Tylko zaznaczyć na początku trzeba, że to nie jest jedna wielka przestrzeń gdzie duszyczki się mieszczą. Są dwie części. Pierwsza to Niebo właściwe. Tam się duszyczki zbierają, są spisywane (kto, kiedy i za co), pamięć wymazywana (w końcu nikt by nie chciał aby jakieś błędne dusze wracały albo się wkurzały bo nie mogą wrócić bo kogoś zostawili. Oczywiście osobowość i tak dalej zostają. Tylko pamięć o tym kim są, kiedy i jak zeszły z padołu, itp. Potem każda jest prowadzona do swojego "pokoju" w którym każda ma swoje siedlisko i prywatne "Niebo" gdzie sobie egzystują. A to że każdy jest inny to i każde "Niebo" wyglada inaczej. Czasami to i nawet sceny się dzieją jak powyżej, ale jak sobie zasłużyli, to jestem w stanie zrozumieć. A co jakiś czas się spotykają w centralnej części Nieba zwanego Rajem, gdzie się spotykają ze sobą i się socjalizują.
@elenawest Jak to mówią: "de gustibus non est disputandum". Dopóki jest w miarę ładnie i składnie, to może być. W końcu jak @cuck to lubi, to może być. O ile nie będzie żadnych dzieci czy zwierząt w równaniu, może być.
Mogło być i tak - cz. XIV
Uwaga, przepowiednia: Paweł nie przepuści każdej kobiecie w tej rodzinie oraz ich koleżankom/przyjaciółkom
Ciąża cz. 1
@Lola9 A i owszem że oddzielnie. Za duże palce na te wasze, ludzkie telefoniki i nie ten język autokorekty. Poza tym, to wbrew temu co mówi moja obsługa naziemna, to nie jestem nieomylny
Ciąża cz. 1
Nawet niezłe, tylko ta wstawka "tu zaczyna się seks" wybija trochę z rytmu więc następnym razem poprostu pisz i nie przerywaj
Seria nieszczęść. Czyli Monika, Sylwia i Wioletta. Część: II
Ciekawe, ciekawe... Zobaczymy co z tego wyjdzie
Edyta 7
Niech zgadnę, kolejna seria będzie nazywała się "Ruda"?
Mogło być i tak - cz. XII
Powiem tak: żeś pojechał z zakończeniem. Czekamy co dalej
Mogło być i tak - cz. XI
W sumie dobrze że ojciec ich nie żyje, bo jeszcze i jego w obroty wziąłby Paweł...
Edyta 5
Część 5-ta. Jesteśmy na półmetku, gdzie z reguły sprawy się zaczynają rozpadać. Czy tu też tak będzie?
Prawdziwa historia. cd
@agnes1709 Mi nigdy ich nie zabraknie. W końcu jestem Bogu, nie? ????
Mogło być i tak - cz. X
China wiem jakie będzie zakończenie, ale nie wiem czy pisać aby nie psuć seansu
Jak zostałam kobietą? I potem..cz.VIII " Powrót "
@abigail Nie no, żebro było dobre. Przepis też i gdyby nie ten cholerny kac, byłoby inaczej. Kontrola Jakości? Gdy w Pustce pomiędzy Czasem a Przestrzenią robiłem, to byłem tylko ja i zawsze wydawało Mi się że jest idealnie. I jest jak jest, nic tylko "łatki poprawkowe" wydawać bo poważne zmiany to wymiotłyby życie takim jakie jest. Poczekam kilkanaście milionów lat (przerwa na kawę) i zabiorę się od nowa
A w sumie to źle się wyraziłem. Zamiast "praktycznie" powinienem użyć "prawie", ale reszta się nie zmienia. Trauma to trauma, nie?
Jak zostałam kobietą? I potem..cz.VIII " Powrót "
Aha, czyli kolo ją praktycznie zgwałcił, tak że aż latami miała traumę i w ogóle, ale jak się pojawił i za nią pobiegł to od razu "łobuz który kocha najmocniej"... Ech, nie rozumiem kobiet, a sam je stworzyłem.
Chociaż tak to jest jak się na ciężkim kacu, i do "człowieko-matrona 7000" wrzuca się wszystko co popadnie byle szybko skończyć. Faceta jak robiłem, to byłem w pełni sił, i jaka prosta, elegancka konstrukcja (aczkolwiek wady tu i ówdzie się pojawiają).
Mogło być i tak - cz. IX
@franco/domestico Wiem, wiem, ale bardziej mi podpasowało to opowiadanie, tak więc i czekam bardziej. I co prawda będąc Wszechwiedzącym wiem jak to się skończy, tak będąc Wszechmogącym potrafię sobie chwilowo "wymazać" pamięć aby moc czytać opowiadania jakbym je po raz pierwszy widział na oczy. Sprytne, nie?
Mogło być i tak - cz. IX
No w końcu! Jak jeszcze raz będziesz tak zwlekał to Moje Aniołki wpadną "pogadać".
Wyuzdana rodzinka
W duchu opowiadania: Abso-kur*a-lutnie NIE
Edyta 2
@Petrix Nikt nie mówi o "ustatkowaniu się", wprowadzenia celibatu, monogamicznego związku i piątki dzieci. Ale trochę szkoda bohatera ze co chwilę znajduje sobie kobietę, którą w pewnym momencie traci bo się rozpasała, i cykl zaczyna od nowa. Zawsze można poprowadzić narrację o bohaterze ze swoją kobietą uczestniczącą w różnych "konfiguracjach", i zostających ze sobą pomimo tego
Edyta 2
@cuck tylko niech ta opowieść nie idzie znowu w tą samą stronę. Może jakiś happy end w końcu?
Edyta 2
A i odpowiem. Postaram się wytłumaczyć zrozumiale dla ludzkich umysłów. Raj istnieje. Tylko zaznaczyć na początku trzeba, że to nie jest jedna wielka przestrzeń gdzie duszyczki się mieszczą. Są dwie części. Pierwsza to Niebo właściwe. Tam się duszyczki zbierają, są spisywane (kto, kiedy i za co), pamięć wymazywana (w końcu nikt by nie chciał aby jakieś błędne dusze wracały albo się wkurzały bo nie mogą wrócić bo kogoś zostawili. Oczywiście osobowość i tak dalej zostają. Tylko pamięć o tym kim są, kiedy i jak zeszły z padołu, itp. Potem każda jest prowadzona do swojego "pokoju" w którym każda ma swoje siedlisko i prywatne "Niebo" gdzie sobie egzystują. A to że każdy jest inny to i każde "Niebo" wyglada inaczej. Czasami to i nawet sceny się dzieją jak powyżej, ale jak sobie zasłużyli, to jestem w stanie zrozumieć. A co jakiś czas się spotykają w centralnej części Nieba zwanego Rajem, gdzie się spotykają ze sobą i się socjalizują.
A. i M. początek
@Krokodylek13 Może kiedyś Ice-T (o, przepraszam teraz to Water-T) dołączy
Edyta
@elenawest Jak to mówią: "de gustibus non est disputandum". Dopóki jest w miarę ładnie i składnie, to może być. W końcu jak @cuck to lubi, to może być. O ile nie będzie żadnych dzieci czy zwierząt w równaniu, może być.