Pluj tu z całej mocy ze wszystkich
Pluj tu z całej mocy, ze wszystkich sił swoich.
Pluj tu z całej mocy, ze wszystkich sił swoich.
Najlepsza dla glana jest pasta z dyskomana.
Kocham Wandę. Wandal.
Kiedy dyrek drzwiami buja, wyrzuć kiepa, chwyć za ch..a.
Jezus przyjdzie w glanach.
Dziewice na szubienice.
1, 2, 3 próba sprayu!
Co mówi kanapka do pijaka?
- Zaraz wrócę...
Na budowie słychać okrzyk:
- Franek, podaj kur.. tą cegłę!
Przechodzący ksiądz zwraca uwagę:
- Może tak delikatniej...
- Dobra - Franek, podaj kur.. cegiełkę!
Jeden chłop kupował raz u Łabędzia trzewiki.
Przymierza je, ale widzi że ma oba lewe. Leci prędko do Żyda i mówi:
- Jezusie Nazaretański, przecież wyście mi sprzedali dwa lewe!
A Łabędz na niego z gębą:
- Czy wy chłopi dzisiaj wszyscy powariowali?! Przed chwilą był tu taki jeden i wrzeszczał, że mu dwa prawe sprzedałem.
Dwóch właścicieli firm z branży odzieżowej je razem lunch. Goldstein mówi do kolegi:
- Zeszły tydzień był najgorszym tygodniem w moim życiu...
- Co się stało ?? - pyta Birnbaum
- Pojechałem z żoną na wakacje na Florydę, padało przez 7 dni i nocy, więc moja żona spędzała czas na zakupach, wydała kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Gdy wróciłem do Nowego Jorku okazało się, że ta świnia, mój przyrodni brat - księgowy - wykiwał mnie na milion dolarów, a na koniec, gdy w poniedziałek przyszedłem rano do pracy zobaczyłem jak mój rodzony syn, na moim własnym biurku dyma moją najlepszą modelkę...
- I ty myślisz, że miałeś zły tydzień ?? - odpowiada Birnbaum - mój był dużo gorszy...Pojechałem z żoną na wakacje na Florydę, padało przez 7 dni i nocy, więc moja żona spędzała czas na zakupach, wydała kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Gdy wróciłem do Nowego Jorku okazało się, że ta świnia, mój kuzyn - księgowy - wykiwał mnie na milion dolarów, a na koniec, gdy w poniedziałek przyszedłem rano do pracy zobaczyłem jak mój rodzony syn, na moim własnym biurku dyma moją najlepszą modelkę...
- Jak możesz mówić, że twój tydzień był gorszy od mojego ?? - oburzył się Goldstein - przecież były identyczne...
- No wiesz !!?? - powiedział jeszcze bardziej oburzony Birnbaum - przecież ja szyję ubranka dla psów.
- Panie Akerman, powiedziałeś pan podobno o mnie, że ja jestem złodziej. Czy to prawda ?
- To prawda, ale ja tego nie powiedziałem.