Astron

razem:   334 214 123 933
  • W najwyższych górach świata drogą

    W najwyższych górach świata, drogą nad przepaścią jedzie autokar z turystami.
    - I co, boicie się? - pyta przewodniczka.
    - Tak! - krzyczą pasażerowie.
    - To proszę robić to, co kierowca!
    - A co robi kierowca?
    - Zamyka oczy.

  • Teatr Stary w Krakowie na scenie leci

    Teatr Stary w Krakowie, na scenie leci Hamlet. Tytułowy bohater wygłasza kwestie do ducha swojego ojca (dla tych co nie czytali Hamcio nie wiedział na początku kim był ów duch)
    - Kim jesteś, skąd przybywasz ?
    W tym momencie otwierają się drzwi od widowni i wchodzi wycieczka.
    Pierwszy z nich słysząc pytanie ze sceny, odpowiada
    - My z PGR Liszki, spóźniliśmy się bo zepsuł się nam autobus.

  • Jaki jest wizerunek wzorowego Polaka?

    Jaki jest wizerunek wzorowego Polaka?
    Nie przeklina, nie pali, ani nie pije.
    - Ku..., papieros wpadł mi do kieliszka!

  • Wsiada punk do autobusu na głowie

    Wsiada punk do autobusu, na głowie ma irokeza a na nogach glany. W tym momencie wstaje zatroskana starsza pani i łagodnym tonem przemawia do punka:
    - Usiądź synu bo widzę, że jesteś po chemioterapii i nosisz buty ortopedyczne.

  • marna kocica

    marna kocica

  • mała pasuje

    mała pasuje

  • kot Londona

    kot Londona

  • buhaj w Rabce

    buhaj w Rabce

  • Doktor Frankenstein przybył ze swoim

    Doktor Frankenstein przybył ze swoim potworem na kilkudniowe sympozjum naukowe chirurgów. Tego samego dnia założył się z kolegami, że stworzony przez niego potwór potrafi biegle mówić po angielsku.  
    Gdy doktor Frankenstein poprosił potwora, żeby powiedział coś po angielsku, ten uparcie milczał. Rozgoryczony doktor uregulował przegrany zakład i opuścił kolegów żegnany salwami śmiechu. Na ulicy doktor krzyczy do potwora:  
    - Jak mogłeś mi to zrobić? Dlaczego milczałeś, durniu?  
    - Doktorku, aleś ty głupi! Pomyśl tylko ile zarobimy forsy, gdy przyjdziemy tu jutro!

  • Doktor Frankenstein i jego potwór

    Doktor Frankenstein i jego potwór wybrali się na wycieczkę do lasu. W pewnym momencie obydwóm zachciało się robić kupę, więc poszli w krzaki. Gdy już było po wszystkim, potwór pyta:  
    - Doktorze, dlaczego tu leży jedna kupa, skoro obydwaj załatwialiśmy się?  
    - Widocznie zapomniałeś zdjąć spodnie, ty kwadratowy łbie!