001

Tomek z Lubelskie, 33 lata
Jestem młodym chłopakiem po paru związkach i to z różnicą kuturową jak, wiekową jak i społeczną, on kawaler, ona nie koniecznie panna, co do opowiadania, nie wiem czy jest dobre, nie wiem czy jest złe, jest moje i zaczerpnięte z mojego życia, z mojego dawnego związku z kimś z tego kręgu kulturowego, od oceny jesteście Wy. Jeśli się wam podobało to zostawiajcie łapki, piszcie komentarze, a jeśli jesteście nimfomankami to napiszcie wiadomość prywatną, może warto będzie porozmawiać. Mój meil to tom.sad1991@wp.pl jeśli chcesz jeszcze bardziej prywatnie. Jesteś gorącą Suką, która oczekuje oceny cipci, wyslij mi foteczkę, merytorycznie opiszę Twoją Cipcię i jej zalety. Poszukuje też chętnych dajek w Lubelskim. Szczególnie w miastach: - Lublin, - Zamość, - Biłgoraj. Preferowane są Ukrainki i mundurowe, spoko bzykanko będzie dyskretne. Jak coś to piszcie tu, na meil, lub na gg 67242446
razem:   12
  • Użytkownik 001

    @Historyczka No a jak myślisz Marta, oczywiście, że tak, a najlepsze co może spotkać parę to wspólna depilacja, to oznaka pełnego zaufania, bo skoro pozwalamy zbliżyć się z ostrzem kobiecie do naszego penisa to znaczy, że bardzo jej ufamy, tak samo działa to w drógą stronę, ale w sumie nie musimy używać ostrza, o wiele praktyczniejszy jest krem do depilacji, tylko, że u facetów i to wiem z autopsji właściwszy na jądra jest ten z aloesem gdyż ten normalny powoduje potężne pieczenie moszny. Ale tak depilacja, obserwowanie jej to coś wspaniałego.

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    @Historyczka Nie tylko szczoteczkę, to już dawno udowodniono naukowo, że gdy kobieta patrzy na faceta i zbliża do ust długopis, lub też nie pije z butelki, ale lekko acz jednak wulgarnie przygryza jej końcówkę to podtekstem chce nam powiedzieć, zrobiłabym ci loda. Czasem o wiele łatwiej coś pokazać niż powiedzieć do tego prowokowany musi trochę rozwinąć myśli.

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    @Historyczka Nie wypada, ale w tym jest trochę waszego oczekwiania, skoro facet podgląda to znaczy, że się podobacie, a jeżeli się podobacie to poprawia wam nastrój, bo to oznacza, że jesteście piękne.

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    @Historyczka Podglądanie jest bardzo fascynujące, ogólnie jeśli kobieta wie, że jest podglądana, a najczęściej tak jest, to bardzo często ukazuje nam czy chce być podglądana czy nie, jeśli wystawia swe łono do nas to znaczy, że to akceptuje, lub też chce nam pokazać wszystko abyśmy już nie mieli sensu podglądać... Dziś podglądanie nabrało nowych zakresów, kiedyś trzebabyło kombinować przez kratkę wentylacyjną, przez dziurkę od klucza, dziś z rozmów z czaterii wiem, że już i ta sztuka wchodzi w 21 wiek, ukryte kamerki w łazience do podglądania mam czy sióstr wchodzą do akcji coraz częściej. Sam kiedyś praktykowałem podglądanie np. siostry ciotecznej przez kratkę wentylacyjną, wiek dojrzewania sprawiał, że byłem ciekaw jak wygląda ta przez wielu omawianych cipa, akurat w tym wypadku siostra cioteczna dość długo, bo raczyłem się podglądaniem parę lat jak się spotykaliśmy, uważała wyższość natury nad modą i mając 16 lat dysponowała naturalną nigdy nie depilowaną cipką...

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    Polecam ,,Miłosne igraszki Rosyjskich caryc". Chociaż historia zna wiele cudownych nimfomanek, Kleopatra była królową loda, pewnej nocy wykonała loda wielu dostojnikom Rzymu. Żona Jana Soniepana Zamoyskiego miała 18 dzieci, nic nie zwykłego na tamte czasy taka ilość stosunków, tylko, że pierwsze miała z pierwszym mężem: Janem Sobiepanem Zamoyskim, pierwszym Ordynatem, generałem Ziem Podolskich, następna z drugim, zresztą wdową była raptem dwa tygodnie bo została przyłapana w łóżku przez chrzestną, nomen omen, Marię Ludwikę Gonzagę z Sobieskim, (królową Polski, żonę Władysława IV Wazy a następnie Jana Kazimierza Wazy), a ślubu udzielał jej nuncjusz apostolski w Polsce, z którym miała jedno nieślubne dziecko, cóż po śmierci Jana Sobieskiego, Innocenty XII exnuncjusz w Polsce przyjął Marysieńkę u siebie dał jej wikt i opierunek, jak też zapewnił pieniądze na utrzymanie skromnego dworu. Za życia Sobieskiego przychodziły od niego do Marysieńki listy z pod Wiednia o tym jak korzystał tam z uroku arabskich niewolniczek, zalecał żonie aby nie myła się aby cipka pachniała cipką. Co ciekawe, Sobieski zmarł na syfilis, a raczej ze względu na leczenie go maścią rtęciową, a samym syfilisem zaraził się od żony, która została zarażona przez Zamoyskiego, który też był wielkim fanem seksu, jeszcze przed ślubem miał w swoim dworze harem złożony z lokalnych panien, jeśli ktoś czytał a nie oglądał Potop, to generał Zamoyski chciał wepchnąć buławę we szparki Oleńki Bilewiczówny i Anny Borzobohatej-Krasieńskej. O haremie można poczytać w wierszu Andrzeja Morsztyna ,,Paszport kurwom z Zamościa". Samo słowo harem w naszym kraju jest źle wymawiane, prawidłowa wymowa to haram - zakaz, po prostu oznacza, zakazane pomieszczenie, w którym jest wydzielona strefa dla kobiet. Myślę, że gdyby nie zacofanie tego kraju to na kanwie historii Marii Sobieskiej można by nakręcić bardzo wielowątkowy film pornograficzny.

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    @Historyczka Sądzę, że ,,Ogród rozkoszy" jest to nazwa zawoaluowana, że tym ogrodem rozkoszy w myśli Lubomira jest ogród znajdujący się między udami Marty, jest coś znamiennego w nazywaniu tej przestrzeni tak wysublimowanie, nie cipą, nie cipką, nie pizdą, to już bardzo wulgarnie. Myślę, że Lubomir z chęcią już by pielęgnował ogród Marty, a ja Twój.

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    @Historyczka Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, raczej tak, jest to jakiś rodzaj uznania, to też dla faceta jest ważne, że nie ma się go tylko za przedmiot. Zauważam tu, chyba po raz pierwszy imię: Marta, myślę, że Martą w tej opowieści jesteś Ty Sama Historyczko, że to jest opisanie Twojej fantazji na linii Nauczycielka - Uczeń, na 99% stawiam tezę, że ową ciocią w tym opowiadaniu jestes Ty sama.

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    @Historyczka Ogólnie chyba przebieranki dostarczają pewnego rodzaju fetyszu, pokojówka kojarzy się ze służbą, z kimś niżej ważny też jest aspekt psychologiczny pozycji seksualnej, kobieta, która przebiera się w pokojówkę raczej powinna dobrać pozycję uległe, czyli na pieska, czyli wypięty tyłeczek, lub pozycję misjonarską, czyli klasycznie, kobieta leży na plecach, z rorzuconymi nogami, takimi pozycjami pokazuje nam psychologicznie : ,,Jestem twoja, służę ci", oczywiście ważnym aspektem jest tu uległość kobiety, pierwsza z powyższych pozycji jest idealna zarówno do pebetracji klasycznej, ale jest to też świetne wyjście do stosunku greckiego, mniej zorientowanym w nazywnictwie erotycznym więcej powie nazwa anal, kobieta, która ma służyć nie powinna protestować w tym wypadku, ale wszystko zależy od jej uległości. Natomiast jeśli kobieta ma inny charakter, chce rządzić, dominować będzie raczej korzystała z pozycji takich jak jeździec, pokazuje nam tym, że my mamy jej służyć, że ona jest na górze, czasem po profesji kobiety, zapędy polityczne, kierownicze można domyśleć się jakie preferuje pozycję z Kamasutry zanim jeszcze znajdziemy się z nią w łóżku, kobieta lubiąca rządzić i do tego będąca bardzo otwarta na obydwie penetracje powinna wybrać odwróconą kowbojkę, zwaną też odwróconym jeździcem, pozycja, w której kobieta ujeżdża partnera, ale jest odwrócona do niego tyłkiem, pokazuje mu, masz obie moje dziurki do pieszczenia, ukazuje ona dostępność annusa w seksie, czasem sama nie będąc zupełnie tego świadoma. Ogólnie strójk pokojówki właśnie przywodzi na myśl szarą myszkę, gotową służyć w pełni swojemu panu.

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    @Historyczka I znów, to zależy od kobiety, która sprząta, od jej fruzyry, od krztałtu jej tyłka, od wielkości jej piersi, od twarzy. Raczej w życiu codziennym nie spotkamy się z tym aby kobieta w takim stroju odkurzała, ale też kobieta ponętna i pikęna potrafi wyglądać dobrze nawet w dresie. Ale jest dużo okazji do tego aby ona się właśnie w czasie sprzątania schyliła, nawet jeśli jest w spodniach to mamy okazję, przy dobrym ustawieniu, zaobserwować jej wypięty tyłek, w spodniach czasem jest bardziej podniecający bo wiele pozostaje w sferze wyobraźni, musimy się zastanowić jaką ma bieliznę pod spodem, raczej chodzi tu o kolor, tak ten też jest bardzo ważny, sam krztał czy są to majtki pełne, czy stringi, czy figi nam się odciśnie na jej spodniach, musimy zastanowić się z jakiego są materiału, czy to jakaś gustowna koronka, czy są bardziej aksamitne. Kolejnym aspektem jest rozważenie jaki obserwowana ma typ wzgórka łobowego czy jest on wydepilowany na zero - osobiście nie preferowany przeze mnie, czy na pasek, a ten o jakich wymiarach, czy na małą kęmpkę włosów tuż nad samą łecztaczką. Mało kiedy kobiety oferują nam jakieś oryginalne fryzury imtymne, a tych troszkę jest, z drugiej jednak strony my też często nie ofiarujemy naszym partnerkom wydepilowanego penisa, chociaż pomału to się zmienia, ale nie dziwi, że często są dlatego niechętne ująć nasze członki w usta do miłości francuskiej czyli nie chcą nam wykonać tzw. zwykłego loda. A takie wspólne sprzątanie bardzo zbliża wiem z autopsji.

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    ,,Jak kania dżdżu, tak czekam Cię tu i dusza ma co ma to da". Piosenka w wykonaniu Jana Kantego Pawluśkiewicza i Joanny Kulig, aktorki o dość sporym biuście, obszernym, acz nie przedasdnie tyłku, co ciekawe aktorki dość odważnej, która nie bała się zagrać w softpprno, bardzo odważnych scen, połonoczonych z pissingiem, oczywiście doświaczony obserwotor, raczej się domyśla, że aktor, przed którego penisem klęczy Joanna ma tam schowaną butelkę z niewiekim otworkiem i tak wywołuje efekt podobny do oddania moczu, kolejne odważne sceny w wykonaniu Joanny Kulig to gra w ,,Zimnej wojnie

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    @Historyczka Na serio zapraszam Cię do wymiany zdań na meilu, jest podany w moim profilu, wydajesz się interesującą Nimfomanką. Chętnie zgłębie znajomość z Tobą.

    27 lis 2019

  • Użytkownik 001

    Tak potwierdzam to z mężatkami, dokładnie, one nam się odwdzięczają za to, że wykazujemy im zajnteresowanie, toretycznie najbardziej zakazanym owocem. Co do związku ech, latałem po pieczywo, gdy ona była na zwolnieniu lekarskim ponad tydzień jechałem zająć się nią, zatroszczyć, zawsze gotowałem, gotowałem jej nawet na wyjazd tak aby wracając ode mnie nie musiała się o to marwić. Usłyszałem po 3 miesiącach, że ona tego nie potrzebuje, że tym zapełniam jakieś swoje braki. Jakie kur..... wa braki, mnie nauczono, że na tym polega partnerstwo, na tym aby angażować siebie i odciążać tą drugą stronę.

    26 lis 2019