Legalnie a mimo to hejt - str 3/2

Dodano na Hydepark przez kryspin27, 32 postów, ostatni post 21 cze 2022

  • kryspin27
    · 12 lut 2022

    jestem w związku z nastolatką ( skończone 15 lat ) mimo że mam 35 lat , wiele osób to akceptuje ale wiele nas hejtuje , dlaczego ??

  • agnes1709
    · 18 lut 2022

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte:  Oj tam. Dziewczę dojdzie pod dziewięćdziesiątkę i różnica wieku przestanie robić wrażenie. I się skończą hejty.

    Zawsze znajdziesz wyjście? Kocham Cię

  • C10H12N2O
    · 19 lut 2022

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte: Z wcześniejszych wpisów widzę, że masz krytyczne podejście do książki zwanej potocznie biblią. To oczywiście jest Twoja sprawą.


    Jesteś w błędzie. Uważam, że biblia to bardzo fajny zbiór dzieł, o ile postrzega się go jako czyste fantasy. Oczywiście bardziej sobie cenię stary testament i jego apokryfy, niż wersję biblii uznawaną przez KK. Chrześcijanie dość mocno okroili stary testament i nie uznają sporej części apokryfów, gdyż dla nich bóg starotestamentowy był zbyt zły i mściwy, oraz opisy niektórych wydarzeń były zbyt nierealne ;)

  • C10H12N2O
    · 19 lut 2022

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte:

    Aż tak bardzo nie wnikałam w temat ;)

  • C10H12N2O
    · 19 lut 2022

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte: Jego matka i ojcem był Bog

    Skoro Bóg był matką i ojcem Jezuska, to kim dla niego była Maryja? Tu nasuwa się kolejne pytanie. Co to za wszechmogący Bóg, który nie potrafi sam sobie stworzyć ciała z niczego i samodzielnie sobie urodzić syna?

  • MEM
    · 19 lut 2022

    C10H12N2O

    C10H12N2O: Gdyby w biblii szukać precedensu, to jak sugeruje MrHyde, kazirodztwo też byłoby dopuszczalne  
    W końcu Lot spółkował ze swymi córkami  Co prawda Lot jedynie uległ "słabością ciała", a córki chciały dobrze


    Jak już Alex zdążył napisać, "Biblia" co prawda wspomina o przypadkach kazirodztwa, ale je – przynajmniej od pewnego momentu – otwarcie i jednoznacznie potępia (a potępiałaby od początku, gdyby nie problem z Adamem i Ewą, jaki sobie jej autorzy sami ściągnęli na głowę). Czyli z "biblijnego na nasze" ;) wychodziłoby, że takie rzeczy się zdarzały w społeczeństwie, w którym żyli autorzy "Biblii" (zarówno w jego przeszłości, jak i w czasach im współczesnych), i mieli oni świadomość tego, że się zdarzały, ale powszechnie uważano to za złe i zakazane. Natomiast ewidentnie nic złego nie widziano w związkach, w których była duża różnica wieku. Wręcz przeciwnie, jak sama wcześniej wykazałaś, to mogło być wręcz uważane za nagrodę (i w wielu kulturach zresztą było, lub nadal jest, jakąś formą nagrody). A jako takie, było uznawane raczej za godne podziwu niż potępienia. Co z kolei oznacza, że nie było problemu z nietolerancją wobec takich przypadków.

    Tak więc: "precedens" zostaje. ;)

    C10H12N2O

    C10H12N2O: Uważam, że biblia to bardzo fajny zbiór dzieł, o ile postrzega się go jako czyste fantasy."


    Mimo to, nawet w fantasy można znaleźć jakieś przysłowiowe ziarno prawdy. ;) W końcu na czymś znanym człowiekowi musi się ono opierać, inaczej nie zostałoby przez niego wymyślone.  

    A pisma takie jak "Biblia", to raczej kategoria mitów niż fantasy. I różnica między jednym a drugim jest dość spora.

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte: Gdyby Bog od poczatku zakazał kazirodztwa to wcale by nie bylo ludzi.


    To jest w sumie ciekawe. Nauka zakłada, że osobników, którzy byli "fundatorami" naszego gatunku, było wielu, co przynajmniej zmniejszałoby prawdopodobieństwo kazirodztwa. Twórcy "Biblii" (i zresztą nie tylko oni – wiele kultur ludzkich miało/ma bardzo podobne mity na temat stworzenia świata i pierwszych ludzi), którym nie mieściło się w głowach, że gatunek ludzki pochodzi od zwierząt (nie sięgając już dalej w przeszłość), posłużyli się swoją własną logiką, taką w stylu: "Ziemia jest płaska, bo gdzie się nie rozejrzę, jest płaska" – bo tylko to im, nie mającym dostępu do osiągnięć naszej nauki, w takiej sytuacji pozostało – która podsunęła im jedyne możliwe z ich ograniczonego punktu widzenia rozwiązanie: żeby byli ludzie, potrzeba najpierw pary ludzi. Dopiero w konsekwencjach zmusiło to ich zaraz potem do uznania, że do pewnego momentu kazirodztwo było dopuszczalne, a później, gdy ludzi było już wystarczająco dużo, Bóg ludziom tego zabronił (BTW, ciekawe swoją drogą, że nie pomyśleli o tym, że wszechmocny Bóg mógł stworzyć wiele par ludzi, a nie tylko jedną. A ciekawe tym bardziej, że wiele kultur także na to nie wpadło, tylko uparcie zaczynało od tylko jednej pary. Czy mogłoby to oznaczać, że wszystkie te mity na temat stworzenia jednej pary ludzi, która zaludniła Ziemię, wywodzą się z jakiegoś jednego, pierwotnego mitu, ulegającego przekształceniem w miarę upływu czasu i w miarę potrzeb?). Czyli na bazie wymyślonego na własne potrzeby mitu o Adamie i Ewie, stworzyli kolejny, pod wynikłe z tego pierwszego mitu potrzeby. Ale mimo to – mimo, że sobie wymyślili kolejny mit na usprawiedliwienie wcześniej wymyślonego – "Biblia" nie myli się co do tego, że przez jakiś czas kazirodztwo było faktycznie dopuszczalne. W końcu obojętnie, czy człowiek w którymś momencie połapał się w kwestiach konsekwencji wynikających z genetyki (nawet jeśli nie potrafił tego nazwać, a co dopiero rozumieć), czy z dowolnego innego powodu wprowadził prawa zabraniające kazirodztwa, nie od razu takie prawo, które by zabraniało kazirodztwa, zaistniało. Do tego, by istniało prawo, potrzeba zaistnienia wcześniej norm społecznych, czyli w zasadzie zorganizowanej, nawet jeśli "prymitywnej", kultury/cywilizacji. A to nie mogło istnieć przed tym, nim się ludzie zaczęli rozmnażać.
      

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte: Uważaj, co piszesz. Mogę być niepełnoletni[


    :rotfl:  
    Czyżby wyparta i nieuświadomiona tęsknota za bezpowrotnie utraconą młodością? Kryzysik wieku? ;)

  • MEM
    · 19 lut 2022

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte: Zwykle szydzą


    Pudło.  

    1. Nie śmieję się z religii i ludzi normalnie (z braku lepszego określenia) wierzących. Jeśli zaś coś w takich wypadkach wyśmiewam, to fanatyzm (taki, jak np. Twój – ślepy i szkodliwy dla innych; bo to, że sobie szkodzisz, to już Twój problem, skoro nie chcesz posłuchać – a chcącemu nie dzieje się krzywda). A między "zwykłą" wiarą a fanatyzmem jest bardzo duża różnica.

    2. Zaś moje opinie na temat np. tego, czym jest "Biblia", czy pisma innych religii uważane przez te religie za święte, to tylko opinia/pogląd na ten temat. Nie ma to nic wspólnego z jakimś nabijaniem się z czyjejś wiary.

  • MEM
    · 19 lut 2022

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte: Kryzys to coś, co mija, stan przejściowy. Więc to chyba nie ten przypadek.


    :lol2:

    Ale po co się tak przejmować? Spójrz na to z tej strony: nigdy nie będziesz taki młody, jak jesteś teraz. ;) Zostaje tylko z tego korzystać. :)

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte: Dla mnie ta dyskusja ma TYLKO sens jeżeli ma Ci pomóc poznać Boga. Biblia jest Jego Słowem, ale bez objawienia jest tylko książką.


    Czyli ma sens jedynie wtedy, gdy się z Alexem zgadzasz (i to w dodatku pomimo tego, że interpretacji "Biblii" jest wiele). Ot, kolejna odsłona nieśmiertelnego: "moja racja jest mojsza niż twojsza" ( youtube. com/watch?v=SnkZGN_xIVs ). :rotfl:

  • C10H12N2O
    · 20 lut 2022

    KontoUsunięte

    KontoUsunięte: Pewnien człowiek napisał: Czy wszechmogący Bóg może stworzyć kamień, ktorego sam nie może podnieść. Chcesz poznać Boga, czy prowadzić ze mną bezowocne dyskusje?

    Jeżeli czujesz potrzebę odpowiadania na pytania retoryczne i jednocześnie sprawia ci to problem, to już nie moja wina.
    Jeżeli czujesz potrzebę dyskutowania, to możesz odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego wystarczy w jakimkolwiek temacie napomknąć coś luźno związanego z wiarą chrześcijańską i nagle pojawiasz się ty, chcąc wszystkich nawracać?

  • kryspin27
    · 25 lut 2022

    Więc tak , poznaliśmy się przypadkowo przez internet , nie jest to żadna znajoma moich dzieci których nie posiadam , po drugie dziewczyna zaproponowała związek po kilkumiesięcznej znajomości online ( poznaliśmy się na chacie tematycznym o informatyce ) po trzecie w rodzinie sam mam związek z niedużo mniejsza różnica wieku , dziewczyna miała 17 jej "chłopak" 35 lat i wiecie co ? Ta 17 latka ma teraz 39 lat i ..... Są dalej szczęśliwa para od ponad 20 lat , po czwarte zgadzam się z kimś tam co powiedział że rówieśnik też może ja skrzywdzić , po piąte spotkaliśmy się 3 razy na żywo i seks uprawialiśmy tylko raz bo związek nie może opierać się na seksie a na wzajemnym zrozumieniu

  • C10H12N2O
    · 26 lut 2022

    kryspin27

    kryspin27: (...) dziewczyna zaproponowała związek po kilkumiesięcznej znajomości online (...)

    Moim zdaniem dojrzały, odpowiedzialny mężczyzna nie przystałby na taką propozycję.

    kryspin27

    kryspin27: (...) w rodzinie sam mam związek z niedużo mniejsza różnica wieku , dziewczyna miała 17 jej "chłopak" 35 lat i wiecie co ? Ta 17 latka ma teraz 39 lat i ..... Są dalej szczęśliwa para od ponad 20 lat (...)

    Jeżeli chodzi o argumenty anegdotyczne, to w gimnazjum uczęszczałam do jednej klasy z grupką dziewczyn, które uważały się za dojrzałe, z tego powodu, że spotykają się, piją alkohol i uprawiają seks ze starszymi chłopakami. Różnica wieku właśnie podobna do waszej. Związki trzech z nich nie dotrwały do końca szkoły, natomiast dwie dorobiły się dzieci i zostały kopnięte w dupę w szkole średniej. Jedna ma dwójkę dzieci, z drugim partnerem jak na razie cięgle jest, druga ma któregoś już partnera z rzędu, trójkę dzieci i każde z innym.  

    kryspin27

    kryspin27: (...) zgadzam się z kimś tam co powiedział że rówieśnik też może ja skrzywdzić (...)

    Nikt nie zmusza nikogo do spotykania się z rówieśnikami, ale lepiej spotykać się z kimś z kim dzieli bardziej rozsądna różnica wieku, a i tak nikt nikomu nie gwarantuje powodzenia.

    kryspin27

    kryspin27: (...) spotkaliśmy się 3 razy na żywo (...)

    To musi być naprawdę poważna relacja, aż pozazdrościć...

    kryspin27

    kryspin27:  (...) i seks uprawialiśmy tylko raz (...)

    Do tego widać, że opartych na dojrzałych zasadach...

    kryspin27

    kryspin27: (...)bo związek nie może opierać się na seksie a na wzajemnym zrozumieniu

    Ty jej przytakujesz gdy ona narzeka na nauczycieli w podstawówce, twierdząc, iż za dużo od niej wymagają i że połowa z tych rzeczy nie będzie jej potrzebna w dorosłym życiu, a i ona jest w stanie cię zrozumieć gdy narzekasz na bóle w plecach? A tak na poważnie ostatni punkt sam sobie przeczy. Jesteście tacy dojrzali i pełni zrozumienia względem siebie. Chcecie budować związek na jakichś poważniejszych założenia, jednak nie mogłeś się powstrzymać aby na trzecim spotkaniu (randce?) zaliczyć piętnastolatkę. Mam uznać, że twój związek jest na prawdę poważny, bo mogłeś ją zaliczyć na każdym spotkaniu, a kulturalnie zaliczyłeś ją tylko raz?

    Tu rodzi się też kolejne pytanie. Poznałeś ją jako czternastolatkę, urabiałeś ją przez kilka miesięcy, aby skończyła te piętnaście lat, abyś mógł się z nią bezpiecznie przespać?

  • Iga21
    · 15 mar 2022

    C10H12N2O

    C10H12N2O:  Moim zdaniem dojrzały, odpowiedzialny mężczyzna nie przystałby na taką propozycję. Jeżeli chodzi o argumenty anegdotyczne, to w gimnazjum uczęszczałam do jednej klasy z grupką dziewczyn, które uważały się za dojrzałe, z tego powodu, że spotykają się, piją alkohol i uprawiają seks ze starszymi chłopakami. Różnica wieku właśnie podobna do waszej. Związki trzech z nich nie dotrwały do końca szkoły, natomiast dwie dorobiły się dzieci i zostały kopnięte w dupę w szkole średniej. Jedna ma dwójkę dzieci, z drugim partnerem jak na razie cięgle jest, druga ma któregoś już partnera z rzędu, trójkę dzieci i każde z innym.  Nikt nie zmusza nikogo do spotykania się z rówieśnikami, ale lepiej spotykać się z kimś z kim dzieli bardziej rozsądna różnica wieku, a i tak nikt nikomu nie gwarantuje powodzenia. To musi być naprawdę poważna relacja, aż pozazdrościć... Do tego widać, że opartych na dojrzałych zasadach... Ty jej przytakujesz gdy ona narzeka na nauczycieli w podstawówce, twierdząc, iż za dużo od niej wymagają i że połowa z tych rzeczy nie będzie jej potrzebna w dorosłym życiu, a i ona jest w stanie cię zrozumieć gdy narzekasz na bóle w plecach? A tak na poważnie ostatni punkt sam sobie przeczy. Jesteście tacy dojrzali i pełni zrozumienia względem siebie. Chcecie budować związek na jakichś poważniejszych założenia, jednak nie mogłeś się powstrzymać aby na trzecim spotkaniu (randce?) zaliczyć piętnastolatkę. Mam uznać, że twój związek jest na prawdę poważny, bo mogłeś ją zaliczyć na każdym spotkaniu, a kulturalnie zaliczyłeś ją tylko raz?  
      
    Tu rodzi się też kolejne pytanie. Poznałeś ją jako czternastolatkę, urabiałeś ją przez kilka miesięcy, aby skończyła te piętnaście lat, abyś mógł się z nią bezpiecznie przespać?


    Brawo :ciuch:   :jupi:

  • PrzeBeddd44
    · 21 cze 2022

    [Dwie dekady różnicy czyli różni was dosłownie wszystko  
    Jeżeli już to taki związek tylko ze względu na Sex  
    Nie życzę Ci źle ale wcześniej czy później Cię zostawi

    kryspin27

    kryspin27: jestem w związku z nastolatką ( skończone 15 lat ) mimo że mam 35 lat , wiele osób to akceptuje ale wiele nas hejtuje , dlaczego ??

Zaloguj się aby dodać post. Nie masz konta? Załóż darmowe konto