Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.
Z fantazji Marty. Student wieczorowy cz. 5
„Przypadkowo” upadł mu ołówek! Nie omieszkał niecnie wyzyskać sytuacji! Bezczelnie spoglądał mi pod spódniczkę! Jak dobrze, że tego dnia nie zapomniałam założyć majteczek… Ale i tak, zerwałam się na równe nogi.
3 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
Ostrycienrozkoszy
Wstać, odwrócić, podwinać, rozchylić
fantasta
coś łysy ten student, chyba przez tyleeee lat studiowania wyleciały mu lub je wytarł o uda.
enklawa25
Ale nogi