@Martysia, przepraszam, nie wiedziałem, że jesteś w środku... ale nie mogłaś przekręcić zamka? Wtedy miałabyś pewność, że nie wejdę...chyba, że tego chciałaś...
@Martysia, ach tak...jesteś piękna, ale charakter masz zołzowaty. Możesz sobie potem mówić matce, nie interesują mnie dalsze konsekwencje...ale zrobię teraz to, o czym od zawsze marzyłem.
@Martysia, dawaj ten ręcznik!...Pochyl się...no, nie wierzgaj tak...myślisz, że to prowokowanie mnie od miesięcy swoim ciałem, zachowaniem, słowami spływało po mnie...wiesz ile razy dziennie musiałem sobie robić dobrze...ale teraz sobie to zrekompensuję!
@Martysia, możesz sobie mówić...kto Ci uwierzy? Mam wzorową opinię: grzeczny, uczynny chłopiec, prymus, bez nałogów, nie chodzący na imprezy. Matka i dziewczyna Cię wyśmieją...co, zszokowałem Cię? Wybacz, ale to Twoja wina...coś we mnie pękło i już nie mogę się dłużej hamować!
@Martysia, a co byś powiedziała, że wujek mnie do tego zachęcił? Tak, powiedział mi o tym, że na mnie lecisz, że zwierzyłaś mu się po kilku kieliszkach wina o tym, jak lubisz mnie prowokować, uwodzić, jak później sobie dogadzasz na myśl o tym, co robię nocą sam w pokoju, marząc o Tobie. Ale wujkowi to nie przeszkadza...bo stałaś się ostatnimi czasy wyjątkowo wyuzdana w łóżku. I sądzi, że jak mi w końcu dasz dupy, to będziesz miała jeszcze większą chcicę. Może nawet na nas dwóch jednocześnie?
@Martysia, dobrze...ale sadzę, że w końcu sama będziesz prosiła o mojego fiuta. Czujesz, jak się pręży, co? O tym też wiem, że lubisz patrzeć, jak przez Twoje gierki rośnie mi namiot w spodniach...jak podkręcałaś go słowami, że na Twoje oko jestem dużo większy od niego. Jak byś chciała go w końcu zobaczyć, dotknąć, krztusić się nim, poczuć w każdej dziurce. Ale nie dam Ci go teraz. Czuję, jaka jesteś mokra, jak leje Ci się po udach. Lecz teraz Ty się pomęcz, jak ja wcześniej!
@Martysia, teraz sam się przekonałem, że to prawda. Twoje soczki ładnie pachną...cipka aż lśni...i jest taka śliska. Ale już nie przeszkadzam...umyj się dla męża. Pewnie się na niego rzucisz dziś w łóżku.
4 komentarze
nanoc
Też do niej bym wszedł bez pukania, by ją puknąć
enklawa25
Super milf
takitammarek
wytrzeć cioci plecki?
VeryBadBoy
Mogę puknąć...
Martysia
@VeryBadBoy nie pyskuj gówniarzu!
VeryBadBoy
@Martysia, przepraszam, nie wiedziałem, że jesteś w środku... ale nie mogłaś przekręcić zamka? Wtedy miałabyś pewność, że nie wejdę...chyba, że tego chciałaś...
Martysia
@VeryBadBoy och zamknij się i wyjdź!
VeryBadBoy
@Martysia, heh...szkoda, że nie wszedłem minutę później...miałbym niezły widok, ciociu.
Martysia
@VeryBadBoy jeśli zaraz stąd nie wyjdziesz o twoim bezczelnym zachowaniu powiem twojej matce!
VeryBadBoy
@Martysia, dobra, dobra...już znikam. Ale muszę coś jeszcze Ci powiedzieć, nim wyjdę.
Martysia
@VeryBadBoy nie interesuje mnie to! Wynocha!
VeryBadBoy
@Martysia, ach tak...jesteś piękna, ale charakter masz zołzowaty. Możesz sobie potem mówić matce, nie interesują mnie dalsze konsekwencje...ale zrobię teraz to, o czym od zawsze marzyłem.
Martysia
@VeryBadBoy niby co?
VeryBadBoy
@Martysia, dawaj ten ręcznik!...Pochyl się...no, nie wierzgaj tak...myślisz, że to prowokowanie mnie od miesięcy swoim ciałem, zachowaniem, słowami spływało po mnie...wiesz ile razy dziennie musiałem sobie robić dobrze...ale teraz sobie to zrekompensuję!
Martysia
@VeryBadBoy ty bezczelny gnojku! Powiem o wszystkim nie tylko twojej matce, ale też twojej dziewczynie. Myślisz, że będzie dumna z ciebie?!?
VeryBadBoy
@Martysia, możesz sobie mówić...kto Ci uwierzy? Mam wzorową opinię: grzeczny, uczynny chłopiec, prymus, bez nałogów, nie chodzący na imprezy. Matka i dziewczyna Cię wyśmieją...co, zszokowałem Cię? Wybacz, ale to Twoja wina...coś we mnie pękło i już nie mogę się dłużej hamować!
Martysia
@VeryBadBoy to może mam zawołać męża, żeby z tobą zrobił porządek"prymusie"?
VeryBadBoy
@Martysia, a co byś powiedziała, że wujek mnie do tego zachęcił? Tak, powiedział mi o tym, że na mnie lecisz, że zwierzyłaś mu się po kilku kieliszkach wina o tym, jak lubisz mnie prowokować, uwodzić, jak później sobie dogadzasz na myśl o tym, co robię nocą sam w pokoju, marząc o Tobie. Ale wujkowi to nie przeszkadza...bo stałaś się ostatnimi czasy wyjątkowo wyuzdana w łóżku. I sądzi, że jak mi w końcu dasz dupy, to będziesz miała jeszcze większą chcicę. Może nawet na nas dwóch jednocześnie?
Martysia
@VeryBadBoy nie wierzę, że to zrobił... Powiedziałam mu tylko, że... Zresztą nieważne, wynoś się!
VeryBadBoy
@Martysia, dobrze...ale sadzę, że w końcu sama będziesz prosiła o mojego fiuta. Czujesz, jak się pręży, co? O tym też wiem, że lubisz patrzeć, jak przez Twoje gierki rośnie mi namiot w spodniach...jak podkręcałaś go słowami, że na Twoje oko jestem dużo większy od niego. Jak byś chciała go w końcu zobaczyć, dotknąć, krztusić się nim, poczuć w każdej dziurce. Ale nie dam Ci go teraz. Czuję, jaka jesteś mokra, jak leje Ci się po udach. Lecz teraz Ty się pomęcz, jak ja wcześniej!
Martysia
@VeryBadBoy i ty naprawdę uwierzyłeś temu staremu durniowi? Ha ha ha!
VeryBadBoy
@Martysia, teraz sam się przekonałem, że to prawda. Twoje soczki ładnie pachną...cipka aż lśni...i jest taka śliska.
Ale już nie przeszkadzam...umyj się dla męża. Pewnie się na niego rzucisz dziś w łóżku.