🍭 Cukierkowe Piekło – recenzja z zakazanej półki

W epoce, kiedy każda kaseta VHS obiecywała nieco więcej, niż rzeczywiście kryło się pod plastikową obudową, „Cukierkowe Piekło” wyskoczyło niczym lizak z rozgrzanego kieszonkowego papierka. To film, który nie udaje niczego – kicz ocieka lukrem, a ironia klei się jak syrop na palcach.

Na tle różowych tapet, misiów i tęczowych muralików pojawia się Karolinka – bohaterka młoda, o spojrzeniu rozbawionym i jednocześnie głodnym. To nie jest kolejna laleczka z wypożyczalnianej półki – to dziewczyna, która lizaka traktuje jak instrument eksperymentów. W jej dłoniach cukierek nie tylko kręci się w buzi, ale i zagląda tam, gdzie nigdy nie powinien – do donuta, do kubka z piekąco gorącym kakao, a nawet w obłoki bitej śmietany.

I kiedy lukier zaczyna spływać po patyczku, kiedy cukier brudzi, Karolina nie wyciera go w pośpiechu – ona się tym rozkoszuje. Patrzy na lepkość jak na sztukę. Dla niej każdy bałagan to rytuał, każdy słodki kleks – jak podpis pod dziełem sztuki naiwnej.

Nie sposób nie wspomnieć o samym „lizaku” monstrum – bo i on zasługuje na owację. Ogromny, nieprzyzwoicie kolorowy, jakby prosto z bazaru lat 90., a jednocześnie tajemniczy, pulsujący, jakby skrywał w sobie całą cukiernię piekieł. To rekwizyt, który gra na równi z bohaterką, i bez którego cała ta opowieść byłaby tylko kolejną bajką o tęczy na tapecie.

„Cukierkowe Piekło” to nie jest kino dla grzecznych dzieci. To jest kaseta dla tych, którzy w dzieciństwie zawsze lizali najpierw lukier, a dopiero potem jedli ciastko. To film lepki, brudny i absurdalnie słodki – a Karolinka udowadnia, że można być równocześnie księżniczką i królową lepkiego lukru.

✍️ Cycuś-Kinguś,
dla magazynu LIZANIEC (wydanie specjalne VHS ’94)


"Niniejszy rysunek oraz postać wraz z postacią stanowią utwór chroniony przepisami ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie osobiste i majątkowe do powyższych elementów przysługują wyłącznie ich autorowi. Zabrania się jakiegokolwiek kopiowania, rozpowszechniania, przetwarzania lub wykorzystywania w całości lub w części bez uprzedniej, pisemnej zgody właściciela praw."