Nastąpił wytrysk i cała gromada plemników runęła naprzód w szalonym pędzie. Na czoło wysunął się jeden z nich, najsilniejszy, najszybszy i wyprzedził pozostałych o kilka długości. Nagle zatrzymał się, odwrócił i zaczął krzyczeć do zbliżających się współtowarzyszy: - Panowie! Zawracać, zawracać...to zdrada...jesteśmy w dupie!
3 komentarze
enklawa25
Nie ten otwór
TakiJeden
To mi przypomniało taką sytuację.
Nastąpił wytrysk i cała gromada plemników runęła naprzód w szalonym pędzie.
Na czoło wysunął się jeden z nich, najsilniejszy, najszybszy i wyprzedził pozostałych o kilka długości.
Nagle zatrzymał się, odwrócił i zaczął krzyczeć do zbliżających się współtowarzyszy:
- Panowie! Zawracać, zawracać...to zdrada...jesteśmy w dupie!
agnes1709