Debilizjum pustakos

OMG : Debilizjum pustakosarrow_back_ios_newarrow_forward_ios

Mem, czemu jeszcze tego nie wrzuciłaś?😜

agnes1709

zamieściła fotkę , 1200x936 - 126 kB w kategorii OMG i polityka.

3 komentarze

 
  • MEM

    "Mem, czemu jeszcze tego nie wrzuciłaś??"

    A jakoś nie pomyślałam. :)

    25 wrz 2022

  • Zap

    W sumie to nadal jeszcze wolny kraj. Każdy może mieć takie poglądy jakie chce. Jakoś nie widzę wielkich kontrowersji w tej wypowiedzi. Miał gorsze.

    24 wrz 2022

  • agnes1709

    @Zap Tylko że te poglądy są... dziwne?:woot2: Dostałam fajną pracę, ale w tyg będzie Daria. Już muszę coś napisać  bo komp się kurzy.

    24 wrz 2022

  • MEM

    @Zap "W sumie to nadal jeszcze wolny kraj. Każdy może mieć takie poglądy jakie chce. Jakoś nie widzę wielkich kontrowersji w tej wypowiedzi. Miał gorsze."  

    I jakich czasów nam przyszło dożyć, gdy na większość z tego, co mówią i robią politycy, nie zwracamy uwagi, tylko dlatego, że przyzwyczaili nas do tego, że mają oni jeszcze gorsze odchyły...

    25 wrz 2022

  • Zap

    @agnes1709 Masz rację, są dziwne. Ale to jego sprawa. Może ma brzydką żonę i do tego marną w łużku, i dla niego sex to żadna przyjemność?

    25 wrz 2022

  • Zap

    @MEM Wszystkiemu winna jest ordynacja wyborcza. Została ona tak skonstruowana, że tylko wydaje nam się, że mamy jakiś wybór.

    25 wrz 2022

  • MEM

    @Zap "Masz rację, są dziwne. Ale to jego sprawa."

    Jego sprawa. Ale problem się zaczyna, gdy reszcie na siłę, lub siłą, urządza życie na swoją modłę. ;)

    "Wszystkiemu winna jest ordynacja wyborcza."  

    To jest za proste i za łatwe wyjaśnienie. :) Z tą obecną ordynacją jest jak z demokracją, co to jest "najgorszym systemem".

    To nie jest wina ordynacji. To jest wina dwóch czynników. Pierwszy jest taki, że "ciemny lud" (z którego zresztą przecież wywodzą się politycy – każdy z nich gdzieś przecież się wychował; oni są tacy sami, jak społeczeństwo, z którego się wywodzą – takie lustro) wszystko kupi, więc łatwo nim manipulować i dzięki temu zdobyć władzę. A drugi jest taki, że nikt uczciwy i z głową na karku do polityki nie idzie. Bo jak ma ten łeb na karku, to pensja ministra, posła, prezydenta za kilkanaście godzin dziennie harówy przez 365 dni w roku, a i tak wysłuchiwanie potem niezadowolonego (bo nigdy wszystkim nie dogodzi) elektoratu (dodatkowo podjudzanego przez konkurencję do stołków), to śmiech na sali. A jak jest uczciwy, to w tym bagnie złożonym z całej reszty politycznej swołoczy zginie i to czasami w dosłownym sensie tego słowa.

    Gdybyś miał w polityce tylko tych "uczciwych z głową na karku", to obecna ordynacja nie stanowiłaby problemu. Ba, nawet dyktatura nie stanowiłaby problemu.

    Pracę trzeba zacząć od podstaw. Od jednostki, z której społeczeństwo się składa. I to jest niemal syzyfowa praca, w dodatku na całe dziesięciolecia i od pojedynczego dziecka. Taki pierwszy z brzegu przykład. Kto spowodował, że ruska armia jest w tak tragicznym stanie? Tylko klika Putina, która zarabiała miliardy na uzbrojeniu, wyposażeniu i zaprowiantowaniu wojska, czy przede wszystkim ten przeciętny sołdat, na wszystkich szczeblach jednostek wojskowych, który latami, dla handlu na lewo, opróżniał, z czego się da, wojskowe magazyny, nie dbał o sprzęt i chlał w koszarach na umór? I na różną skalę dotyczy to każdego społeczeństwa, każdej dziedziny życia. Nie ma znaczenia, jak zmienisz ordynację (a możliwości tu są ograniczone) – bez fundamentu w postaci wyborcy, który coś sobą reprezentuje i z racji tego będzie wymagał i od siebie samego i od polityka, to wszystko i tak będzie takie samo. Mogą być i sławetne JOW-y Kukiza (zresztą też mające swoje wady), i nic to nie zmieni na lepsze. Może być tylko gorzej, w miarę gdy system powoli degeneruje.

    25 wrz 2022

  • Zap

    @MEM "Jego sprawa. Ale problem się zaczyna, gdy reszcie na siłę, lub siłą, urządza życie na swoją modłę."
    Na tym polega władza. Każda władza jaka by nie była i jak bardzo się z nią zgadzasz narzuca siłą swoją wizję. A jak sama zauważyłaś nie da się dogodzić wszystkim. Zawsze będzie ktoś niezadowolony. I jak sama zauważyłaś demokracja ma to do siebie że rządzi większość. A skoro większość tak wybrała to teraz trzeba z tym żyć. A przez ordynacje mamy zabetonowaną scenę polityczną na lata. I ci sami idioci którzy już byli u władzy będą nadal. Te same wredne, zakłamane, pazedne mordy. I nawet jeśli trafi się jakiś wyjątkowy idiota na którego nikt nie zagłosuje, to i tak wejdzie do Sejmu jeśli jest przydupasem prezesa swojej partii. Bo dadzą mu po prostu wysokie miejsce na liście. Niestety na żadne iany liczyć nie możemy, bo nikt kto nie gra wg. ich zasad na listę się nie dostanie. Jeden wielki chlew w którym tylko świnie się dobrze czują i tyją na państwowych posadach. I nie daj sobie wmówić że jakiegokolwiek polityka obchodzą obywatele, czy losy kraju. Ich obchodzi tylko własny tylek i ustawienie swoich ludzi na intratnych posadach.

    25 wrz 2022

  • MEM

    @Zap "Na tym polega władza."  

    Na tym polega władza w dyktaturach, a nie w demokracjach w stylu zachodnim.
    Czym innym jest dbanie przez władzę o jakiś ład i porządek w państwie, czy o jego bezpieczeństwo, a czym innym wpierdzielanie się z przysłowiowymi butami w to, jak obywatel ma myśleć, z kim i jak żyć itd. To – w tym demokratycznym systemie – wcale nie polega na tym, że "większość wybrała, to większość rządzi, a reszta mordy w kubeł i nie bulgotać (Na marginesie, od wygrania wyborów w 2015 roku, PiS podchodzi do tematu właśnie tak, jak opisałeś – "skoro większość tak wybrała to teraz trzeba z tym żyć". Ignoruje więc przy tym całkowicie, że we współczesnym ustroju demokratycznym nie ma na takie rządzenie miejsca, bo obowiązkiem władzy jest branie pod uwagę także tych, którzy się z nią światopoglądowo nie zgadzają i na nią nie głosowali. Jakie są efekty tego modelu rządów, jakie wyznaje PiS, to widać przez ostatnie 7 lat.)

    "A przez ordynacje mamy zabetonowaną scenę polityczną na lata. I ci sami idioci którzy już byli u władzy będą nadal. Te same wredne, zakłamane, pazedne mordy."

    No dobrze, tylko że to nie w tym rzecz – nie w tym przyczyna. :) Mówiłeś, że to wina ordynacji wyborczej. To pokaż mi choć jedną ordynację, która zagwarantuje, że tego zabetonowania nie będzie.  

    Nigdzie na świecie nie ma czegoś takiego. Nawet w państwach, w których, tak jak w USA, w parlamentarnych wyborach głosuje się na konkretnego kandydata. Czemu w Stanach masz, od grubo ponad wieku, tylko dwie partie (ba, nawet generalna tendencja wśród wyborców jest taka, że w kolejnych wyborach głosują na pełniącego już urząd parlamentarzystę, czyli trudno go pokonać już choćby z czysto ludzkiego bezmyślnego wygodnictwa)? Ano uboczny skutek jednomandatowych okręgów wyborczych, w których, żeby w ogóle startować na kongresmena, trzeba mieć nominację partyjną. Czemu potworzyły się polityczne klany takie jak Kennedych, Bushów, Clintonów? Co to? W całej Ameryce nikogo innego nie ma niż ci, przynajmniej od czasu do czasu skompromitowani w jakiś sposób, politycy? Kto jest liderem jednej z partii w USA? Prezydent. W dodatku prezydent, którego nie wybiera się tak jak u nas w powszechnych wyborach, bo wybory prezydenckie w Stanach są pośrednie – wybiera się elektorów i to dopiero oni wybierają prezydenta, w niektórych przypadkach więc prezydentem nie zostaje kandydat, który w społeczeństwie ma najwyższe poparcie (w 2000 roku, Al Gore zdobył o kilkaset tysięcy więcej głosów niż Bush. A kto wygrał wybory? Bush... Bo to głos elektorów się liczył). Kto w końcu obsiada stanowiska na wszystkich szczeblach administracji kraju, choć nigdzie nie kandyduje w wyborach powszechnych? Członkowie partii, wybierani przez swoich partyjnych kumpli (niekoniecznie akurat pozbawieni kompetencji, bo te mogą być nawet i bardzo wysokie, ale wybrani "po znajomości" ). No to nie jest to zabetonowany system?

    "I nawet jeśli trafi się jakiś wyjątkowy idiota na którego nikt nie zagłosuje, to i tak wejdzie do Sejmu jeśli jest przydupasem prezesa swojej partii. Bo dadzą mu po prostu wysokie miejsce na liście."  

    Owszem. :) Tylko czy to jest wina partii i idioty-przydupasa prezesa, czy wyborcy, który wiedząc o tym, i tak na taką partię zagłosuje?  

    Zawsze mi się w takich przypadkach przypomina jakiś stary wywiad z Alanem Aldą, do którego na fali popularności serialu MASH przyszli ludzie z którejś z amerykańskich partii i proponowali mu kandydowanie do parlamentu. Alda im na to, że on się na tym nie zna. A oni mu na to: "ale możesz wygrać". :)  

    I na tym o polega. Rzeczony idiota-przydupas prezesa, jeśli nie będzie miał poparcia społecznego, czyli kapitału, dzięki któremu opłaci się go trzymać i z nim się zadawać, nie będzie się liczył. Bo nawet ten jego prezes będzie musiał wziąć pod uwagę, że przez takich przydupasów może przegrać wybory, których wygraną miał w kieszeni, i sam go spacyfikuje, chyba, że mu zabraknie instynktu samozachowawczego, ale  z kolei wtedy poleci ze stołka za nim. Krycha Pawłowicz, którą wszyscy znają z raczej fatalnej strony, kandydowała do parlamentu 2 razy. I dwa razy uzyskała zbliżone do siebie wyniki poparcia – ktoś więc fizycznie na nią zagłosował pomimo tego, co ona sobą reprezentuje. No to czyja to wina? Partii? Systemu? Ordynacji? Nie. Wyborcy. Bo nikt by jej nie wystawił, gdyby z wewnętrznych partyjnych sondaży było wiadomo, że przegra z kretesem z powodu tego, że jej powszechnie wyborcy nie lubią. A już tym bardziej, gdyby wyborca faktycznie nie miał stadnych zachowań "ciemnego ludu", tylko rozliczał partię z tego, jakich kandydatów ona podsuwa. I koło się zamyka. W momencie, kiedy wyborca jest takim "ciemnym ludem", nie ma znaczenia system.

    25 wrz 2022

  • MEM

    @Zap "Niestety na żadne iany liczyć nie możemy, bo nikt kto nie gra wg. ich zasad na listę się nie dostanie."

    To prawda. Tylko że zawsze przecież ten ktoś może sobie założyć partię zgodną z własnymi przekonaniami, złożoną z podobnych sobie, i rozdawać w niej karty (znaczy się, np. miejsca na listach wyborczych). Czemu jednak z tego gówno mu w wyborach wyjdzie? No przecież ma własną partię, własne listy, z wysokim miejscem dla siebie i dla tych, których uzna za właściwych, i tak dalej... Ano ponownie – gówno mu z tego wyjdzie przez wyborcę.

    Myślisz, że gdybym sobie założyła partię i na dobry początek powiedziała elektoratowi, że np. pierwsze, co zostanie zabrane po wygranych przeze mnie wyborach, to socjal (z jakimiś tam wyjątkami, dla tych, którzy powinni go otrzymywać), to bym się załapała, choć powyżej progu wyborczego? :D  

    A potem wyborca narzeka, że winni wszyscy... :) System, ordynacja, listy partyjne, ustrój... Tylko nie ten, który głosował w zależności np. od tego, czy dostanie 500+, czy nie.

    "Jeden wielki chlew w którym tylko świnie się dobrze czują i tyją na państwowych posadach. I nie daj sobie wmówić że jakiegokolwiek polityka obchodzą obywatele, czy losy kraju. Ich obchodzi tylko własny tylek i ustawienie swoich ludzi na intratnych posadach."  

    Ależ ja sobie tego nie daję wmawiać (choć może są różnie poustawiane granice tego "tumiwisizmu" u poszczególnych polityków). :)  

    Natomiast to, o czym piszesz, to także jest wina wyborcy. Już nawet nie tylko z tego powodu, jak głosują, nie rozliczając polityków z tego, co robili do momentu tego głosowania, a przede wszystkim dlatego, że polityk jest taki sam jak społeczeństwo – wywodzi się przecież wprost z niego. Nikt nie zesłał polityka gdzieś z nieba, to nie jest jakiś mesjasz. Politycy to są ludzie, których, zanim zostali politykami, mijałeś na przysłowiowej ulicy i w niczym nie różnili się od nas wszystkich. I to, że nagle po staniu się politykami i po wyborach te jednostki zachowują się tak, jak to opisałeś, używając określeń takich jak: "Te same wredne, zakłamane, pazerne mordy", których nie "obchodzą obywatele, czy losy kraju", wynika wprost z mentalności przeciętnego obywatela, który na ich miejscu robiłby dokładnie to samo, i to samo zresztą robi na co dzień, tyle że na swoją małą skalę, na innych stanowiskach, w innych zawodach, czy w końcu prywatnie w dowolnych relacjach z innymi ludźmi. Statystyczny Kowalski daje w łapę 1000 zeta, dostaje, dajmy na to, prawo jazdy, na które egzamin w tym kraju zdaje się, jakby to były uprawnienia na wahadłowiec kosmiczny (Czemu, choć przecież jazda samochodem jest prosta jak konstrukcja cepa, a żeby było śmieszniej, posiadacze prawa jazdy często zachowują się na drogach jak ostatni kretyni, którym nie powinno się dać niczego prowadzić, nawet kozy na sznurku? Ano, żeby zarobić..., bo przecież nie dla jakiegoś bezpieczeństwa. Bajki o bezpieczeństwie są na potrzeby "ciemnego ludu".), i cieszy gębę, że 1. jest taki cwany, 2. ma znajomości, 3. ma ten papierek tak naprawdę do niczego nikomu w sumie nie potrzebny, ale wymagany. Biorący w łapę zaś cieszy mordkę, że 1. jest taki cwany, 2. ma znajomości, 3. wpadło w kieszeń 1000 zeta. A potem obaj zbiorowo płaczą i złorzeczą, że w tym kraju nie da się żyć, bo jeden wielki burdel a gdzie się nie obrócić, trzeba mieć znajomości i dać w łapę po ten, umownie, 1000 zeta, więc jak się weźmie jedną łapówkę, a trzeba dać pięć łapówek, to się jest pod kreską. Ale sami? Oni przecież są niewinni. To jest wina polityka, systemu, ustroju, ordynacji... I takich przykładów można mnożyć na pęczki... Ot, kolejny... Nasz statystyczny Kowalski złorzeczy na szarogęszenie się kościoła, obejmujące wszystko od przekrętów po pedofilię, ale sam potulnie idzie do kościoła w niedzielę, święta, na chrzciny, pogrzeby itd., w zębach kopertę dobrodziejowi przynosząc. Ba..., w dniu wyborów, idzie po ostatnią instrukcję, jak ma po niedzielnej wizycie kościele, pójść zagłosować. I zapytany, też powie, że to wszystko to wina polityków, systemu, ustroju, ordynacji... Wszyscy winni, tylko nie on/ona-wyborca, choć nawet nie wypisze się z tej kościelnej organizacji, na którą tak narzeka, bo "co by ludzie powiedzieli".

    25 wrz 2022

  • Iga21

    @agnes1709 na pewno będzie??

    27 wrz 2022

  • agnes1709

    @Iga21 Nie wiem, przepraszam. Praca😱

    30 wrz 2022

  • agnes1709

    @MEM Musicie spamować pod moją fotą?😘

    30 wrz 2022

  • MEM

    @agnes1709 "Musicie spamować pod moją fotą?😘"

    :D Tak jakoś wyszło. ;)

    1 paź 2022

  • agnes1709

    @MEM Masz szczęście, że Cię lubię🤣 Tak się bałam pracy, a jest zajebiście! :dancing:

    1 paź 2022

  • MEM

    @agnes1709 "Masz szczęście, że Cię lubię🤣"

    :)

    "Tak się bałam pracy, a jest zajebiście! :dancing:"

    No i tak trzymać. ;)

    1 paź 2022

  • agnes1709

    Brak przecinka po "przyjemność".😅

    24 wrz 2022