@Historyczka Może taki coś....Mikołajowa słysząc o wielkich problemach Mikołaja ponownie wraca na wielki biegun. Okazuje się,że wszystko wymyka się spod kontroli. A sam Mikołaj ma wielkie potrzeby i jest bardzo smutny. A jedynie Mikołajowa może uratować święta....A do tego w pudełku jest magiczny prezent...co tam może być ( to już zostawiam twojej wyobraźni).
A skąd się wzięła Mikołajowa? ( to może być była Mikołaja,która po latach wraca do niego). Oboje mają teraz większe doświadczenie . I wymieniają się szczegółami swoich sercowych podbojów.
Słynna taczanka była pojazdem kołowym, a więc przez analogię wymyśliłem neologizm "sanczanka". A więc ten obrazek mógłby mieć tytuł - "Mikołajka i sanczanka".
Widzę co najmniej dwa rozwiązania tego problemu. 1. Zastosowanie, jako siły pociągowej, zwierząt małogabarytowych. Mógłby to być np. sześcioborsukowy zaprzęg. 2. Zamiast napędu ciągnącego użyć napędu pchającego. Przykładowo:: dwa byczki połączone z saniami sztywną uprzężą.
Ja również pomyślałem o aerosaniach, ale postanowiłem trzymać się baśniowej konwencji i rozpatrywałem tylko warianty zwierzęcego "napędu". Tak na marginesie...w zamierzchłych czasach dzień 6 grudnia kojarzył się z postacią św.Mikołaja w biskupich szatach, a nie, jak współcześnie, z wyrośniętym, brzuchatym krasnoludem. To nie jedyny przeszczep z Zachodu, który przyjął się w naszym kraju. Niestety.
6 komentarzy
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
takisobie
Mikołaj dla dzieci, Mikołajowa dla mężczyzn lub Mikołajowa polująca na kochanka
Danielek99
Prezenty od Mikołaja dla grzecznych, a od Mikołajowej dla niegrzecznych chłopców (jaki to prezent już niech niech każdy sobie dopowie )
Historyczka
@Danielek99
hmm... ostra seria...? na to mogą liczyć panowie od damulki?
Danielek99
@Historyczka raczej to nie pani mikołajkowa będzie oddawać strzały, ale niesforni chłopcy... I nie będą to strzały z broni 😉
Historyczka
@Danielek99
No tak... można od takich niesfornych, domagających się prezentów... otrzymać... serię strzałów...
Danielek99
@Historyczka w końcu kto się o tym lepiej niż nauczycielka
pinokio20
Mikołajowa: Wielki Powrót
Historyczka
@pinokio20
no no... ciekawe... ale dlaczego powrót???
pinokio20
@Historyczka Może taki coś....Mikołajowa słysząc o wielkich problemach Mikołaja ponownie wraca na wielki biegun. Okazuje się,że wszystko wymyka się spod kontroli. A sam Mikołaj ma wielkie potrzeby i jest bardzo smutny. A jedynie Mikołajowa może uratować święta....A do tego w pudełku jest magiczny prezent...co tam może być ( to już zostawiam twojej wyobraźni).
A skąd się wzięła Mikołajowa? ( to może być była Mikołaja,która po latach wraca do niego). Oboje mają teraz większe doświadczenie . I wymieniają się szczegółami swoich sercowych podbojów.
Mardoniusz999
Czesanie ołowiem niegrzecznych dzieci, cz 1 czyli: ,, duża armata i jego szmata "
Historyczka
@Mardoniusz999
No no... "duża armata i jego szmata..."
Historyczka
@Mardoniusz999
a może słowo "lufa" dałoby się jakoś tu wykorzystać...
Mardoniusz999
@Historyczka
Czerwony Pan dufa
Że da radę jego lufa
A czerwona samica
Donicami zachwyca
Historyczka
@Mardoniusz999
no tak... czerwone spódnice...
obfite donice...
takie to - nadobne dziewice...
KrzysiekP
Uzbrojona Pani Mikołajowa z małżonkiem
TakiJeden
Słynna taczanka była pojazdem kołowym, a więc przez analogię wymyśliłem neologizm "sanczanka".
A więc ten obrazek mógłby mieć tytuł - "Mikołajka i sanczanka".
Historyczka
@TakiJeden
Brawo! Mikołaj Budionny... A "sanczanka" - pieknie
TakiJeden
@KontoUsunięte "... inaczej marny ich los."
Widzę co najmniej dwa rozwiązania tego problemu.
1. Zastosowanie, jako siły pociągowej, zwierząt małogabarytowych. Mógłby to być np. sześcioborsukowy zaprzęg.
2. Zamiast napędu ciągnącego użyć napędu pchającego. Przykładowo:: dwa byczki połączone z saniami sztywną uprzężą.
TakiJeden
@KontoUsunięte
Ja również pomyślałem o aerosaniach, ale postanowiłem trzymać się baśniowej konwencji i rozpatrywałem tylko warianty zwierzęcego "napędu".
Tak na marginesie...w zamierzchłych czasach dzień 6 grudnia kojarzył się z postacią św.Mikołaja w biskupich szatach, a nie, jak współcześnie, z wyrośniętym, brzuchatym krasnoludem. To nie jedyny przeszczep z Zachodu, który przyjął się w naszym kraju. Niestety.