Wszystko jest względne...
– Na co umarł pacjent?
– Ze starości.
– Ale przecież wpadł pod ciężarówkę...
– Gdyby był młodszy, to by zdążył uciec.
– Na co umarł pacjent?
– Ze starości.
– Ale przecież wpadł pod ciężarówkę...
– Gdyby był młodszy, to by zdążył uciec.
Mąż wrzeszczy:
– Kiedy umrzesz, postawie ci nagrobek z napisem: "Tu leży moja żona. Zimna jak zawsze."!
– Dobrze – odkrzykuje mu na to żona. – A kiedy ty umrzesz, ja postawię ci nagrobek z napisem: "Tu leży mój mąż. Nareszcie sztywny."!