Narkotyki syna
Ojciec od jakiegoś czasu podejrzewał swojego syna o branie narkotyków.
Pewnej nocy syn wrócił późno do domu i szybko położył się spać.
Ojciec wstaje i przeszukuje wszystkie kieszenie w jego kurtce.
Po chwili znajduje torebeczkę z białym proszkiem.
Już miał zamiar obudzić całą rodzinę i robić awanturę synowi, ale zżerała go
straszna ciekawość, więc pomyślał, że nie zaszkodzi trochę spróbować.
Wziął ze sobą narkotyki i zamknął się w łazience.
Wciąga pierwsza kreskę.
Pojaśniało, pociemniało i nic.
Wciąga drugą kreskę.
Znowu pojaśniało, pociemniało i nic.
Pomału zaczyna się irytować, ale wali po raz kolejny.
Pojaśniało, pociemniało i nic.
Nagle słyszy walenie do drzwi łazienki i głos żony:
- Janusz co ty robisz?!
Na co odpowiada:
- Golę się!
- Kurwa, trzy dni?!