Nauczyciel u lekarza.
– Panie doktorze, co mi dolega? Wchodzę do klasy, zaczynam sprawdzać obecność, i zasypiam.
– Myślę – odpowiada lekarz – że to od liczenia baranów...
– Panie doktorze, co mi dolega? Wchodzę do klasy, zaczynam sprawdzać obecność, i zasypiam.
– Myślę – odpowiada lekarz – że to od liczenia baranów...