Po chrześcijańsku
Kierowca nie miał gdzie zaparkować i w końcu zaparkował w miejscu, w którym parkowanie było zabronione. A po zaparkowaniu, za wycieraczkę swojego auta, wsunął następujący liścik:
"Krążyłem wokół tego bloku przez 20 minut, i jeśli tu nie zaparkuję, to spóźnię się na spotkanie i stracę pracę. Wybacz nam nasze winy...".
Kiedy wrócił z powrotem do samochodu, za wycieraczką znalazł mandat i liścik:
"Krążyłem wokół tego bloku przez 20 lat, i jeśli nie dam ci mandatu, to stracę pracę. I nie wódź nas na pokuszenie...".