bieniek

Robert z Nowy Tomyśl
Koneser życia.
razem:   thumb_up 16
  • bieniek

    No cóż... Nie zawsze udaje się napisać coś równie dobrego. Podziwiam Was za pieczołowitość w monitorowaniu kolejnych wpisów. Wielki szacun. Nie wiem, czy jesteście administratorami portalu, wyposażonymi w najlepsze narzędzia filtrujące, czy oszalałymi fanatykami erotycznych opowiadań do tego stopnia, że śledzicie każdy wpis przez cały rok 24 godziny na dobę. Wstawiam swoje opowiadania powtórnie, ponieważ liczę na nowych czytelników. Mam nadzieję, że nie są to od dziesięciu lat ci sami ludzie. Kiedyś tekst się podobał. Proporcja liczby odsłon i komentarzy wskazuje, że nadal nie jest najgorzej. Nie wiem w jakim aspekcie miałbym poprawić ten tekst, MrHyde. Z bólem przeczytałem wiele tekstów na tym portalu. Niestety w ogromnej większości nie nadają się nawet do poprawy. Śpiewać każdy może...

    24 lut 2020

  • bieniek

    Zachwycasz mnie nieustannie. Całkowitą odmiennością od mojego stylu, pomysłowością, inną wrażliwością. Niesamowicie inspirujesz. Dajesz do myślenia. Zmieniasz perspektywę. Uczysz nowego spojrzenia. Gratulacje :)

    7 lut 2016

  • bieniek

    Piękny tekst. Zawsze myślałem o zdradzie. Ile ma wymiarów i czym jest w istocie? Jeśli partnerzy zgadzają się na okazjonalne współżycie z kimś innym, chyba nie istnieje. Istnieje tylko przy założeniu obowiązku wierności, splecionym z powodami jej popełnienia. Znam przypadki ludzi opiekujących się ciężko i przewlekle chorą partnerką (lub partnerem). Czy w obliczu tak ciężkiego, dźwiganego krzyża opiekun, współmałżonek, partner, niezależnie od płci, nie ma prawa do odrobiny rozkoszy? Zdrada, jako pojęcie, jest ikoną utrwalanych przez setki lat stereotypów. Ale przede wszystkim jest sprawą osobistej wrażliwości :)

    2 lut 2016

  • bieniek

    @likeadream To jest najpiękniejsza recenzja, jaką mogę sobie wyobrazić.

    17 sty 2016

  • bieniek

    Bardzo dziękuję za piękne i miłe słowa. W kategorii filmu najbliżej - jak mi się wydaje - jest "Fanny Hill", z Rebeccą Night w roli głównej. Do znalezienia na youtubie bez trudu. Naprawdę świetne dzieło.

    8 sty 2016

  • bieniek

    @likeadream Po prostu pisz. Zwyczajnie, otwarcie, po prostu. Mnie wychodziło tym gorzej, im bardziej zastanawiałem się nad frazą, cyzelowałem szczegóły. Pisać warto wyłącznie z duszy. Warsztat działa wtedy automatycznie, duch ma prymat nad formą. Emanacja talentu unieważnia drobiazgi. Talent broni się sam.

    4 sty 2016

  • bieniek

    Dzięki za wspaniałą recenzję. Mam nadzieję, że tak pięknie skomplementowane przez Ciebie "dzieło" doczeka się głównej strony.

    4 sty 2016

  • bieniek

    Nie chwytaj swoich błędów, bo to tak jakbyś łowiła komary siatką na motyle. Liczą się styl, pomysł, marzenia, inspiracja, dialog wyobraźni. Masz talent.

    3 sty 2016

  • bieniek

    Bardzo dobre. Jakże inny styl od mojego. Wspaniała różnorodność.

    3 sty 2016

  • bieniek

    Piszesz świetnie i jesteś znawczynią. Dlatego ośmielę się zapytać Ciebie, eksperta. Dlaczego opowiadania pełne przemocy i wulgarności mają ponad sto tysięcy czytelników, a te o erotyzmie powiązanym z miłością tylko kilka? Czy tego naprawdę pragną kobiety? Z moich doświadczeń wynika, że pragną czułości, miłości, poczucia bezpieczeństwa. Dla mnie kontakt z ukochaną jest koroną czułości, uwielbienia. Zjednoczeniem w rozkoszy i czułości. Jeśli to nieprawda, napisz koniecznie.

    11 gru 2015

  • bieniek

    Bardzo dobre, poza drobnymi usterkami w pisowni. Sam miałem zamiar napisać coś na tej kanwie. Uprzedziłeś mnie. Gratuluję.

    22 wrz 2015

  • bieniek

    Dzięki za miłe słowa. To jest deja vu, ale zawsze mam nadzieję na nowych odbiorców. Teoria o wpływie czasu i formy stosunku na płeć dziecka nie jest moja, ale stara i naukowa. Po prostu plemniki "męskie" są dużo słabsze, mniej żywotne. Trafienie w dzień owulacji poparte potężnym orgazmem kobiety zwiększa szanse na syna. Pochwa się alkalizuje i daje handicup chłopcom.

    19 wrz 2015

  • bieniek

    Dzięki. To jest powtórka, ale chyba niczego lepszego nie napisałem. Zmajstrować chłopaka nie jest łatwo, ale można pomóc losowi. Musisz kochać się w dniu owulacji do szaleństwa, orgazmować do utraty świadomości. Tortury opisane powyżej są jak najbardziej wskazane. Twój partner powinien skonać z rozkoszy w wylizanej pochwie, napełniając ją prawdziwą fontanną :) Im większa rozkosz kobiety, tym większa szansa na syna.

    19 wrz 2015

  • bieniek

    Dzięki. Gdybyś mnie nie sprowokowała, chybabym nie napisał.

    6 kwi 2015

  • bieniek

    Nie masz urojeń. Po prostu opowiadań tego kalibru nie da się pisać zbyt często. Może przeczyta ktoś nowy. W przyszłości postaram się poprawić :)

    5 kwi 2015

  • bieniek

    Pisz dalej. Pisz koniecznie. Jesteś wrażliwa, delikatna, utalentowana. Jeżeli zamieszczone przez Ciebie zdjęcie jest prawdziwe, to znaczy że jesteś piękna. Masz wspaniałą duszę. Każdy prawdziwy mężczyzna chciałby uklęknąć nago u brzegu Twojego łóżka i złożyć Ci hołd. Wiesz jaki :)

    5 kwi 2015

  • bieniek

    Piszę zawsze dla kobiet i o nich. Są solą życia. Fascynują różnorodnością, multiplikowanym wcieleniem piękna. Nie posiadam się z wdzięczności i dumy, że moje skromne literackie wprawki robią najsilniejsze wrażenie na dziewczynach. O tym wyłącznie marzyłem. Spełniło się :)

    17 lut 2015

  • bieniek

    Dzięki za piękne i miłe komentarze. Wiele lat temu skończyłem studia na Akademii Medycznej i zapewniam, że takie rzeczy jak w opowiadaniu o Kamili działy się i nadal dzieją naprawdę. Bardzo chciałbym przeczytać opowieść nienasyconej. Będę bardzo wdzięczny, jeśli przyślesz mi namiar z datą wstawienia. Sądząc po Twoich wpisach jesteś nie tylko wrażliwa, ale równocześnie po mistrzowsku potrafisz posługiwać się słowem. Pozdrawiam Cię gorąco, zainspirowany do kolejnych literackich i życiowych przygód :)

    15 lut 2015

  • bieniek

    Przepraszam. Pomyliłem się. Niebawem się poprawię.

    14 lut 2015