Ada

Alicja, 28 lat
Witajcie! Postanowiłam, że nie będę kontynuować tego konta i założyłam nowe: Nefina. Oczywiście nie obejdzie się bez nowych prac i kontynuacji nowych opowiadań. Zapraszam serdecznie!
razem:   thumb_up 104 thumb_down 27 visibility 23 893
  • Siedzi mąż na kibelku i stęka Nie

    Siedzi mąż na kibelku i stęka. Nie może się załatwić. Koło łazienki przechodzi właśnie żona i postanawia zrobić mu kawał. Wyłącza mu światło.  
    - AAAAAAAA! - słyszy po chwili. Wystraszona, zapala światło i wchodzi do ubikacji i pyta się:
    - Co się stało?!  
    - Nic, nic... Myślałem, że mi oczy wyleciały.

  • Policja łapie złodzieja Złodziej

    Policja łapie złodzieja. Złodziej stoi na moście przy jeziorze. Policjant woła:
    - Dowody!  
    Złodziej skacze do wody.

  • Eskimos wiezie na sankach lodówkę

    Eskimos wiezie na sankach lodówkę. Spotyka po drodze kolegę. Kolega się go pyta:
    - A po co ci ta lodówka?!  
    A ten na to:
    - A niech się dzieci ogrzeją...

  • Polak Niemiec i Rusek rywalizują

    Polak, Niemiec i Rusek rywalizują w różnych konkurencjach. Założyli się o to, który najdłużej wytrzyma siedząc gołym tyłkiem na mrowisku. Pierwszy siada rusek. Podnosi się chwilę później cały w bąblach od ugryzień. Potem siada Niemiec a sytuacja się powtarza. W końcu siada Polak. Siedzi 2 godziny, 3, 4, 10... . W końcu się podnosi a na jego tyłku nie ma śladu po ugryzieniach.  
    - Jak ty to zrobiłeś?! - wołają rywale.  
    - Sprawa jest prosta. Siadłem, pierdnąłem tak, że jedna zmarła a reszta poleciała na pogrzeb.

  • W sałatce tego pana

    - Kelner! W mojej zupie pływa mucha!!!  
    - Phi! Wielkie rzeczy! A w sałatce tego pana siedzi żywy karaluch! - odpowiada kelner

  • W aptece Poproszę episkopat mówi

    W aptece:
    - Poproszę episkopat. - mówi blondynka.  
    - Chyba epidiaskop... . - mówi aptekarka.  
    - Proszę być cicho! To ja podejmuję diecezję!  
    - Chyba decyzję...  
    - Niech się pani nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!

  • Dwie blondynki jadą pociągiem

    Dwie blondynki jadą pociągiem. Na podróż zabrały ze sobą banany. W chwili, gdy jedna z nich gryzie go, pociąg wjeżdża do tunelu i robi się ciemno.  
    - Zjadłaś już swojego banana?! - pyta przerażona blondynka, która właśnie ugryzła owoc.  
    - Nie, a co?
    - To nie jedz, bo ja ugryzłam i oślepłam!

  • Na lekcji Małgosiu powiedz mi kiedy

    Na lekcji:
    - Małgosiu, powiedz mi kiedy rozpoczęła się druga wojna światowa? - zapytała nauczycielka.  
    - W 1939 roku.  
    - Świetnie. A kto był "pomysłodawcą" wojny?
    - Adolf Hitler.  
    - A wiesz może ile ludzi zginęło?  
    - Naukowcy tego nie stwierdzili.  
    - Brawo, piątka.  
    Po lekcjach do Małgosi dzwoni Jaś.  
    - Hej, Małgosia. Powiedz mi co dzisiaj robiliście na lekcjach?
    - Jak pani cię jutro zapyta to na pierwsze pytanie odpowiedz: 1939 rok, na drugie Adolf Hitler a na trzecie naukowcy tego nie stwierdzili.  
    - Ok. Dzięki.  
    Następnego dnia Jasio przyszedł do szkoły a pani musi uzupełnić w dzienniku jego dane i pyta się:
    - Jasiu, kiedy się urodziłeś?  
    - W 1939 roku.  
    - Przestań się wygłupiać! Na najbliższym zebraniu porozmawiam z twoim ojcem! Jak się nazywa?
    - Adolf Hitler.  
    - JASIU! Czy ty masz mózg?!!!  
    - Naukowcy tego nie stwierdzili.

  • Jasiu wytrzyj tablicę! poleciła

    - Jasiu, wytrzyj tablicę! - poleciła nauczycielka.  
    - Nie!  
    - Jasiu!!  
    - Ok. Ok. Gdzie szmata?
    - Poszukaj tutaj - wskazała nauczycielka szafkę w klasie.  
    Nagle nauczycielka pyta się uczniów, gdy Jasio szuka szmatki.  
    - Co napisalibyście na nagrobku, gdybym nagle odeszła?
    - Tutaj leży ta szmata - zawołał Jasio.

  • Blondynka jedzie nowym Porsche

    Blondynka jedzie nowym Porsche po autostradzie. Nagle zdarza się wypadek, gdyż Porsche zderza się z tirem. Tir rozlatuje się na części pierwsze a nowy samochód blondynki pozostaje nietknięty. Wściekły kierowca tira każe wysiąść blondynce z Porsche, rysuje kółko na jezdni i każe jej w nim stanąć. Blondynka grzecznie wchodzi na terytorium kółka. W tym czasie kierowca tnie tapicerkę w jej nowym samochodzie. Kiedy się odwraca, ta się śmieje. Kierowca trochę wkurzony wybija szyby z Porsche i ogólnie demoluje auto. Odwraca się a blondynka znów się z czegoś śmieje. Maksymalnie zdenerwowany, oblewa Porsche benzyną i podpala. Usatysfakcjonowany swoim wyczynem odwraca się do kobiety a ona znów się śmieje.  
    - Z czego się pani śmieje do diabła?!  
    - Bo jak pan się odwracał to ja wychodziłam z tego kółka.