Źróło: Onet, CBCNews10 sierpnia 2021 roku, na amerykańsko-meksykańskiej granicy, aresztowano, powracającego do USA, 40-letniego Matthew Taylor Colemana, który został oskarżony o makabryczne morderstwo swojej 10-miesięcznej córki, Roxy, i 2-letniego syna, Kaleo.
Coleman, mieszkaniec Santa Barbara w stanie Kalifornia, porwał swoje dzieci i wywiózł je do Meksyku pod pretekstem rodzinnej wycieczki do położonego kilkanaście kilometrów od amerykańsko-meksykańskiej granicy Rosarito w meksykańskim stanie Baja California. Gdy jego żona zorientowała się o tym fakcie, poinformowała o tym amerykańskie służby. Niestety było już za późno, bo Coleman zdążył dokonać morderstwa na dzieciach przy pomocy harpuna do podwodnych polowań. Zabójstwa dokonał na farmie leżącej niedaleko Rosarito, tam też zwłoki dzieci odnalazł jeden z pracowników tej farmy.
Najistotniejszym jest chyba jednak motyw tej zbrodni. Otóż przesłuchującym go śledczym z FBI, Coleman oznajmił, że został "oświecony przez teorie spiskowe QAnon i Illuminati" oraz, że otrzymał wiele wizji i znaków wskazujących, że jego żona posiada tzw. "wężowe DNA", które przekazała zamordowanym dzieciom, więc dokonując tego dzieciobójstwa, "uratował świat przed potworami", na które, według niego, te dzieci miały wyrosnąć.
Coleman nie jest pierwszym, który dokonał zbrodni pod wpływem ogłupienia tego rodzaju teoriami spiskowymi. W 2019 roku, zwolennik, czy też może raczej lepszym określeniem jest tu: wyznawca, QAnon, Buckey Wolfe, został oskarżony o zabicie swojego brata mieczem. Motywem tej z kolei zbrodni było to, że Wolfe uważał, że jego brat zamienił się w jaszczurkę, ponieważ "Bóg mu tak powiedział".
źródło: Onet, CBCNews
4 komentarze
Margerita
Straszne
MEM
@Margerita "Straszne"
Bardzo. I pewnie będzie takich przypadków coraz więcej, w miarę jak coraz więcej osób wierzy w różne teorie spiskowe.
agnes1709
MEM
@agnes1709
Taki paradoks – im większy dobrobyt, tym bardziej społeczeństwo głupieje i mu odwala.
Co zrobić... Taki świat.
A będzie coraz gorszy.
MIKEL71
Straszne . Świrów . wariatów i nawiedzonych nie brakuje . Co z ludzi robi religijna indoktrynacja .
MEM
@MIKEL71 "Straszne . Świrów . wariatów i nawiedzonych nie brakuje . Co z ludzi robi religijna indoktrynacja ."
Tak, to jest okropne. Ale to nie tylko religijna indoktrynacja – każdy fanatyzm ma takie skutki (np. po to PiS chce mieć kontrolę nad mediami, by sobie wychować pokolenia ślepych wyznawców, jak to zrobiono np. w Północnej Korei, i w ten sposób zagwarantować sobie w zasadzie wielopokoleniową władzę). Religia jest jedynie bardzo dobrym, o ile nie jest najlepszym, nośnikiem do szerzenia rozmaitych szkodliwych treści (typu teorie spiskowe) – łatwo jest mieszać złe treści z tymi mówiącymi o wierze i podawać tak przygotowaną papkę, sącząc ją np. co niedziela na kazaniach. Po dłuższym czasie pojawia się coś w rodzaju efektu wypranego mózgu. A jak dodać do tego jeszcze nadmierne stosowanie używek, frustracje z powodu niepowodzeń życiowych, a czasami też i autentyczne choroby psychiczne, lub choćby jakąś niestabilność emocjonalną, to tym łatwiej o tragedię. Jak to ktoś kiedyś w internecie ujął (mniej więcej taki był tego sens): Nie wolno Ci pić, palić, odsłaniać twarzy, włosów i ciała. Musisz pościć i w inny sposób się umartwiać. Klepiesz m. in. przez to wszystko biedę. Seksu też zabraniają, albo przynajmniej go ograniczają. I tak dalej. I nagle przychodzi ktoś, kto przynosi granat i mówi Ci, że jak pójdziesz na targ, albo wsiądziesz do autobusu, i wyciągniesz zawleczkę, to trafisz do raju i będziesz tam mieć wszystko. Dodawszy do tego słabą często edukację, nic dziwnego, że znajduje się wielu zdesperowanych chętnych, którzy w to uwierzą.
MEM
No cóż... Kolega Alexa po poglądach. Tak się kończy tego rodzaju, zwłaszcza motywowana religijnie, ślepa wiara w spiski oraz rozsiewanie jej wszelkimi możliwymi sposobami po nowych wyznawcach.