*** Natalka ***
Moją zadumę przerwało pukanie.
- Proszę!- powiedziałam.
- Już jestem - oznajmił Paweł. Gestem ręki wskazałam mu, żeby usiadł na łóżku, a ja wstałam i podeszłam do okna. Stałam do niego plecami, bo nie chciałam widzieć w jego oczach nienawiści, czy pogardy.
W końcu to zrobiłam. Powiedziałam całą prawdę. Zaczynając od, , ucieczki'' mojej mamy, poprzez bicie, gwałcenie, próby samobójcze, aborcje, koszmary, a kończąc na Calito. Przez cały mój monolog Paweł mi nie przerywał za co byłam mu wdzięczna. Nawet nie płakałam. Nie miałam już na to siły.
Po chwili usłyszałam jak Paweł podnosił się z łóżka i powoli szedł w moją stronę. Tak szczerze to dziwiłam się, że jeszcze nie wyszedł. Położył ręce na moich ramionach i delikatnie mnie obrócił mnie tak, że stałam z nim twarzą w twarz. Nie miałam odwagi, by spojrzeć mu w oczy. Ujął moją twarz w dłonie, a ja nie pewnie spojrzałam w jego oczy. To co zobaczyłam to było... dziwne. On miał łzy w oczach, gdzie to ja powinnam już ryczeć. Dostrzegłam w nich też zrozumienie, ból i... miłość?! Jak on mógłby kochać kogoś takiego jak ja. Byłam przecież gwałcona i to przez ojca! To na pewno nie oznaczało tego. Pewnie mi się przewidziało.
- Kocham cię - to było przeciwieństwem tego co myślałam, że usłyszę.
- Ale jak? Jak ty możesz kochać kogoś takiego jak ja? - zapytałam ciągle patrząc mu w oczy.
- Kochałem cię już wcześniej, ale po tym co usłyszałem kocham cię jeszcze bardziej. Nie wiem, czy jest osoba na tym świecie, która by przeżyła tyle co ty.
- Ale dlaczego płaczesz? - wyszeptałam.
- Płaczę, bo moja miłość tyle wycierpiała, a ja nie mogę przenieść chociaż połowy tego bólu na siebie. - wyznał, a łzy zaczęły mi lecieć mimo woli.
- Kocham cię. - powiedziałam i spojrzałam w jego piękne oczy. Zobaczyłam w nich te piękne iskierki szczęścia. Złączyliśmy swoje usta w pocałunku. Ja naprawdę go kochałam. Najważniejsze było to, że się go nie bałam. Gdy był to ktoś inny to za pewne bym go odepchnęła i zaczęła panikować. Przy Pawle czuję czułam się bezpieczna i kochana. Wiedziałam, że moje życie się zmieni, ale na lepsze.
*** Osiem dni później ***
*** Paweł ***
Przygotowania szły pełną parą. Natalka była już tym zmęczona. Ciężko było nam pogodzić szkole i urodziny Judyty. Na szczęście wszystko szło zgodnie z planem. Mieliśmy ogromne oparcie w służbie. Zapomniałem wspomnieć, że policja znalazła dowody i Calito wraz z ojcem Natalki czekają na proces w więzieniu. Moja dziewczyna ma czasami jeszcze te okropne koszmary, ale już ich tak nie przeżywa. Moja mama z Judytą pojechały dwie godziny temu gdzieś do jakiegoś spa, także rozstawiamy dekoracje. Mamy jeszcze tylko trzy dni.
Ogrodnicy się spisali na medal. Trawniki skoszone, żywopłoty poprzycinane, w ogródkach, ani jednego chwasta.
Gdy, już większość dekoracji została rozstawiona, to Natalka poszła do stajni. Piorun był bardzo pojętnym i mądrym koniem, więc treningi nie sprawiały mu trudności.
- Alicio, catering niech przyjedzie trzy godziny przez rozpoczęciem przyjęcia. - poinformowałem ją.
- Dobrze. - zgodziła się - Jak ci idzie z Natalką? Nie widziałam jej jeszcze nigdy takiej radosnej. Oczy jej się już śmieją. To nie ta sama dziewczyna jaką poznałam.
- Też to wiedzę. Jestem ogromnym szczęściarzem, że ją mam. - uśmiechnąłem się szczerze i wróciłem do swoich obowiązków.
------------------------------------------
Masakra. Nie mam weny. Zawaliłam te rozdział. Przepraszam Was.
8 komentarzy
Lovcia
Hejka. Nie dam rady dzisiaj dodać kolejną część, ale jutro będą dwie. W przyszłym tygodniu przewiduję dodać epilog.
Justys20
Jest w jak najlepszym porządku
Lovcia
@Justys20 Tak jak już pisałam to mi nie podoba się ta część, ale skoro Wam się podoba to bardzo się cieszę
Olifffka<3
Super kochana
Lovcia
@Olifffka<3
Misiek80
Jest bardzo dobrze i nie pisz, że zawaliłaś coś .
Lovcia
@Misiek80
nasiaaa
Super jak zawsze, nic nie zawalilas
Lovcia
@nasiaaa Nie jestem z tej części zadowolona ale dzięki
nasiaaa
@Lovcia ja jestem zadowolona z każdej części tego opowiadania jest super naprawdę
Lovcia
@nasiaaa Dziękuję
nasiaaa
@Lovcia nie ma za co
Nataliiia
Czekam na next!!
Lovcia
@Nataliiia
Lola221
Super czekam na kolejna cześć
Lovcia
@Lola221
an
jest spoko. nic nie zawalilas w sensie treści tylko numeracja zła brakuje 18 i 19 rozdziału