Z życia siatkarki cz.2

Z życia siatkarki cz.2W końcu po długich walkach z elektroniką i zmianom przeprowadzonych w mojej wyobraźni dodaje rozdział.
Miłego czytania :)
P.S przepraszam że krótko ale to dopiero początki. :)

************
Nie mogłem w nocy spać więc poszedłem do salonu, w którym siedział mój ojciec
- Cześć - dosiadłem się do niego - co oglądasz?
- Powtórkę meczu USA - Włochy - odpowiedział mi biorąc łyk piwa - A Ty co na bezsenność cierpisz ?
- Nie, chciałem uciec z domu ale no siedziałeś wiec no... Nie dało rady - wyszczerzyłem się
- Ja Ci zaraz ucieknę - zdzielił mnie z łokcia a ja się uśmiechnąłem pod nosem  
- eeeee bo Ty się może zakochałeś !- powiedział tonem naukowca. Nie wiem czemu ale moje myśli odrazu powędrowały do pewnej blondynki....
- Moje serce już od lat należy do Hugo - zaśmiałem się
- OlaBoga gdzie popełniłem błąd - mój ojciec się załamał aby później samemu śmiać się z tego, , dowcipu""
-A podobno to ja jestem ten niemoralny - mruknąłem patrząc na tatę który zaśmiał się do łez
Nie komentowałem tego. Może dlatego że każda komórka mojego mózgu próbowała sobie przypomnieć kolor oczu Alex. Niestety nie mogłem ich znaleźć w moich wspomnieniach. Fakt, z bliska widziałem ją przez chwilę gdy się na mnie wściekała. Miała wtedy tak słodko zmarszczony nosek. Mike ! Co się z Tobą dzieje?! Mówię o dziewczynie że jest słodka! Nigdy żadnej nie prawiłem komponentów. No ale ona naprawdę taka jest... Ziewnąłem wiec uznałem że czas spać. Pożegnałem się z ojcem i poszedłem do swojego pokoju.

   *****
Wstałam o 7. Lekcje miałam na 8 i zaczynałam wf'em Wczoraj Mike mnie wkurzył, ale po moich nocnych rozmyślaniach stwierdziłam że za bardzo na niego naskoczyłam. Przecież nie każdy jest Davidem... Ale nie ważne czas iść do szkoły.

W szkole byłam już o 7:30. Szybko wzięłam buty z szafki i związawszy je przez za sznurówki przerzuciłam je sobie przez ramię. Chciałam wejść na schody które prowadziły do sali gimnastycznej gdy ktoś złapał mnie za nadgarstek. Szybko się odwróciłam  
- Tylko nie bij - powiedział Mike - Chcę pogadać
-Wiesz ile ja chce...- mruknęłam - ale w sumie 5 min nikogo jeszcze nie zbawiło
- To chodź - pociągnął mnie w stronę pustego boksu w którym stały szafki.
Oparłam się o jedną, a że przejście między szafkami było dość wąskie to Mike i ja prawie się stykaliśmy.
- A więc? - zapytałam
- Posłuchaj... Przepraszam za tą wczorajszą rozmowę - zaczął kulawo
- Spoko - mruknęłam - przecież każdy w każdej szkole zalicza nowych uczniów
- Posłuchaj - warknął i oparł rękę o szafkę tuż obok mojego ucha nachylając się dobrze. Na początku przestraszyłam się tonu jego głosu- Nie bój się, nic ci nie zrobię - uśmiechnął się - Zrozum nie ja mam w planach cię zmusić abyś się ze mną przespała i wykorzystać to osiągnięcia celu wszystkich możliwych sposobu.
- Oh no tak... Sorry ale ja ci nie wskoczę z wielką chęcią do łóżka - warknęłam i chciałam odejść ale chłopak skutecznie mi to utrudnił
- Czy Ty naprawdę jesteś taka tępa?!- powiedział zirytowany - Słuchaj, Jack i Robert chcą Cię przelecieć. Mają w zwyczaju że dążął do celu po trupach. A ich celem jesteś Ty
- Nie mogą znaleźć sobie kogoś innego ? - zapytałam trochę łamliwym głosem
- Ej spokojnie nic Ci się nie stanie - popatrzył mi w oczy - Obiecuje. Wybrali sobie Ciebie bo jesteś ładna figurę też masz niezła więc no... Wiesz Stella przy Tobie to jakaś wiedźma - powiedział a ja się zarumieniłam.  
W tym momencie to boksu weszła wyżej wymieniona.
- Cześć - powiedziała z wyższością
Odpowiedzieliśmy i śmiejąc się wybiegliśmy stamtąd.
- Myślisz że słyszała ?  
- Jakoś mnie to nie obchodzi - wzruszyłam ramionami

bunny

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 750 słów i 3871 znaków.

2 komentarze

 
  • ala1123

    Brakowało przecinków, ale fajne:D Już niemogę doczekać się kolejnej części, dodaj jak najszybciej;)

    30 maj 2015

  • bunny

    @ala1123 przecinki to moja nie za mocna strona :(

    30 maj 2015

  • ala1123

    @bunny Moja też nie, bo ciągle o nich zapominam. A kiedy kolejna część?

    31 maj 2015

  • kamila12535

    Super nie każ nam długo czekać na kolejną

    30 maj 2015