Wyścig po miłość cz.4

Odwróciłam się w stronę dochodzącego głosu
- Impreza dopiero się rozkręca - powiedział
Spojrzałam na mężczyznę do którego należał ten głos. Wysoki brunet o spojrzeniu ,, jestem posranym gnojkiem". Był dobrze zbudowany co wywołało u mnie dreszcz.
- Nie obchodzi mnie to - prychnęłam
- Wygrałem wyścig - uśmiechnął się - Należy mi się nagroda
- Powtórzyć? - spytałam - Nie interesuje...
- Kuba ! - krzyknął Nathaniel i stanął przed mną zasłaniając mnie swoim ciałem - Zostaw ją
- Na Ciebie to już chyba pora kolega - zaśmiałam sie brunet  
- Nie jestem Twoim kolegą - warknął Nat
- Widzę nie nauczyłeś się na błędach ojca - powiedział, zauważyłam że wokół nas zaczyna się robić spory tłum - Nadal nie wiesz kto jest dobry a kto zły
- Wiem to - powiedział-Ty należysz do tych drugich - szybko pokonał odległość ich dzielącą i uderzył z prawego Kube
Ten szybko się pozbierał i rzucił się na blondyna
- Nathaniel ! - krzyknęłam łamliwym głosem  
Ale chłopak mnie nie słuchał tylko wymierzał kolejne ciosy w przeciwnika. Kuba nie był mu dłużny i oddawał mu.  
- Gliny ! - ktoś krzyknął z tłumu i pokazał  palcem ulice przez którą jedzie chyba z 10 radiowozów na sygnale. Wszyscy rzucili się w zgiełk ucieczki a ja
Stałam sparaliżowana i patrzyłam się na zbliżające się pojazdy.
- Chodź ! - Nathaniel złapał mnie za rękę
- Jesteś ranny - powiedziałam w biegu patrząc na jego twarz
- Nie teraz - mruknął
Dobiegliśmy do jego motocyklu. Szybko założyłam kask. Nat odpalił silnik i ruszyliśmy z piskiem opon uciekając od czerwono -niebieskich świateł.
Złapałam się mocniej chłopaka. Czułam pod palcami jego napięte mięśnie. Skręcił w las aby zgubić pościg. Jechaliśmy leśnymi ścieżkami ze wskazówką na liczniku która nie schodziła poniżej 150km/h. Bałam się, ale nie prędkości tylko tego że nas złapią. Ale Nathaniel najwidoczniej nie miał zamiaru dać się policji. Wyjechaliśmy z lasu w mroczniejszą cześć miasta. Nigdy nie miałam okazji tu być. Nat zwolnił, obejrzałam się za siebie na szczęście nikt za nami nie jechał.  
Chłopak zaparkował pod blokiem. Zdjął kask, ja zrobiłam to samo.
- Przenocujesz dziś u mnie - powiedział - za dużo gliniarzy się kręci
- No dobrze- mruknęłam, chociaż jakby nie patrzeć są plusy. Nie będę spać w jednym domu z tą Izunią i jej córeczką
Weszliśmy na 2 piętro. Nat otworzył drzwi i puścił mnie przodem.
Spojrzałam na niego
- Krwawisz - z jego nosa leciała strużka krwi
- Nic mi nie będzie - powiedział - chcesz coś do picia?
- Siadaj - powiedziałam gdy znaleźliśmy się w kuchni - gdzie masz apteczkę?
- Druga szafka od okna -mruknął i siadł na blacie
Faktycznie w szafce były potrzebne rzeczy. Wzięłam je i stanęłam przed chłopakiem. Wyjęłam chusteczkę i zamoczyłam ją w zimnej wodzie. Przyłożyłam mu ją do nosa aby zatamować krwotok
- Mówiłam że ta impreza to kiepski pomysł - mruknęłam
- Po wygranej staje się jeszcze większym dupkiem, to moja wina bo nie startowałem a tylko ja z nim wygrywam - uśmiechnął się ironicznie
- Ścigasz się? - spytałam  
- Tak, ale nie robię tego dla kasy. -powiedział - mam w tym trochę inny cel - mruknął po jego tonie głosu zrozumiałam że i tak mi nic nie powie więc nawet nie zaczynałam
- Kim był ten chłopak ? - zapytałam aby zmienić temat
- Kuba - odpowiedział - lepiej trzymaj się od niego z daleka
O nic już nie pytałam tylko delikatnie przemyłam mu twarz
- Gotowe ! - uśmiechnęłam się triumfalnie
- Dziękuję - odpowiedział a jego kąciki uniosły lekko ku górze  
Wstał i zaprowadził mnie do sypialni
- Pewnie chcesz się umyć - powiedział a ja pokiwałam głową na znak zgody- trzymaj - rzucił mi swoją czystą koszulkę - łazienka jest tam a ja jakbyś czegoś potrzebowała będę w salonie - uśmiechnął się i zniknął mi z pola widzenia. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki ciepły prysznic. Założyłam jego koszulkę która sięgała mi do połowy ud.
Gotowa poszłam do sypialni.  
- Cholera - jęknęłam gdy zobaczyłam błyskawice a później potężny grzmot
Nie zastawiał się długo szybko znalazłam się w salonie.
- Nat ? - spytałam
- Coś się stało? - spojrzał na mnie odwracając wzrok od telewizora
- Burza - mruknęłam, od dziecka się ich bałam i zawsze chodziłam do rodziców spać w takie nocy
- Mam Cię utulić do snu ? - zaśmiał się
- Jakbyś mógł - mruknęłam nieśmiało - sama nie usnę...

**********
Mam chwilkę więc dodaję :) trzymajcie jutro za mnie kciuki bo ma karkówkę z Niemca :/

bunny

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 910 słów i 4676 znaków.

17 komentarzy

 
  • unane

    Kiedy kolejna? <3

    9 paź 2015

  • Takasłodkalala

    Cudowne kiedy nastepna ?

    7 paź 2015

  • czarnyrafal

    Bunny jak poszło na kartkówce-jesteśmy ciekawi. :kiss:  <3

    3 paź 2015

  • bunny

    @czarnyrafal może 3 będzie :D kolejna część w krótce;)

    3 paź 2015

  • czarnyrafal

    @bunny  to ujż coś a nie jakaś tam 1 :blackeye:

    3 paź 2015

  • Lala

    Cudowne kiedy nastepna?

    3 paź 2015

  • unane

    Ja zamiast uczyc sie na Ang siedze i czytam :D to opowiadanie jest CUDOWNE :D jaram się chłopakami na motocyklach a to jest ideał :3

    1 paź 2015

  • arinaxd

    Zakochałam się w tym opowiadaniu. :rotfl: Pozdro Ari

    1 paź 2015

  • grafoman

    Ciekawe. Powodzenia z niemcem  :danss:

    1 paź 2015

  • Marlens

    Mam Cie tulic do snu? Jakbys mogl, sama nie usne... Zqjebisty kawalek  :rotfl:  trzymam kciuki, powodzenia.!  :lol2:  :rotfl:

    30 wrz 2015

  • Misiaa14

    Omomo to takie słodkie....cudeńko ;*

    30 wrz 2015

  • Oliwku24

    Cudowny rozdział <3 powodzenia na kartkówce. Trzymam kciuki :*

    30 wrz 2015

  • Justys20

    Rewelka  <3 powodzenia  :)

    30 wrz 2015

  • czarnyrafal

    Już od teraz to robię- trzymam kciuki- a opowiadaie klasa. Tylko szybko cd bo niecierpliwośc nie daje spokoju. <3

    30 wrz 2015

  • Majuszek

    Boskie :-)

    30 wrz 2015

  • Ooo_taaak

    Super ! ;) dawaj szybko kolejną :D

    to tak jak ja ;(

    30 wrz 2015

  • Kamilka889

    Cudowne :****

    30 wrz 2015

  • NataliaO

    Fajny rozdział. Będę trzymać, Powodzenia na kartkówce :)

    30 wrz 2015

  • hilllow

    boskie :*

    30 wrz 2015