Wyścig po miłość cz.2

Ominąłem dziewczynę przejeżdżając obok niej na wyciągnięcie ręki. Zatrzymałem się tuż za nią. Zeskoczyłem z motoru i zdjąłem kask zdenerwowany podszedł do niej. Odwróciła się w moją stronę. Spojrzałem na jej błękitne oczy a cały mój gniew na nią, za to, że wyleciała na przejście i stanęła jak słup, gdzieś uleciała i zapytałem ze spokojem
- Wszystko w porządku?
- T-tak, chyba tak - odpowiedziała łamiącym się głosem  
- Chodź odwiozę Cię do domu - zaproponowałem
- motorem ? - zapytała patrząc na maszynę
- Tak, ale jeśli...- chciałem jej zaproponować że mogę zostawić motor i ją odprowadzić
- To chodź - przerwała mi i podeszła pod motocykl
Zdziwiłem się ale poszedłem za nią
- Założył kask - podałem jej mój kask  
Dziewczyna go przyjęła i od razu go założyła i zapięła
Siadłem na motor a po chwili ona zajęła miejsce za mną. Szybko objęła mnie rękoma w pasie i mocno się trzymała mojej kurtki.  
- Sikorskiego 15a - krzyknęła za nim odpaliłem silnik i ruszyłem  

*****
Po 5 minutach byliśmy pod moim domem. Zdjęłam kask i zeszłam z motoru.
- Dziękuję - uśmiechnęłam się i oddałam mu kask
- Nie ma sprawy - odpowiedział mi - ale na przyszłość gdy zobaczysz że ktoś jedzie to uciekaj z przejścia - odwzajemnił uśmiech
- Dzięki za radę - odpowiedziałam - no to pa - przekroczyłam furtkę i weszłam na swoją posesję. Odwróciłam się do chłopaka, który właśnie ruszył. Patrzyłam na niego aż zniknął mi z pola widzenia i weszłam do domu.
- Mówiłam Ci że nie możesz jeździć na motorze! -od progu powitał mnie cudowny głosik Izy
- Mam 19 lat i nie będziesz mi rozkazywać - warknęłam
- Będziesz się jej słuchać młoda damo dopóki mieszkasz w tym domu - do przedpokoju zszedł tato
- To się wyprowadzam - powiedziałam to i skrzyżowałam ręce
- Ciekawe dokąd? - zaśmiał się mój ojciec
- właśnie - z salonu wyszła nowa córeczka tatusia - żaden facet Cię nie chce
- Bo nie spotkałam tego jedynego! - warknęłam - chociaż co Ty o tym wiesz - prychnęłam - jak zaliczyło Cię już pół szkoły
- No a co Ty sobie myślisz? - zdziwiła się Iza- musi wiedzieć na czym stoi. Bo co jak za niego wyjdzie a będzie kiepski w tych sprawach? Całe życie zmarnowane
- wtedy zostanie prostytutka - warknęłam i poszłam do swojego pokoju

Budzik zadzwonił równo o 6.30. Wstałam i pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to otworzyłam okno. Wzięłam czystą bieliznę i poszłam do łazienki, która na szczęście była wolna. Weszłam pod prysznic i umyłam się moim ulubionym arbuzowym mydłem. Niestety, musiałam też myć włosy. Gdy zrobiłam to co miałam zrobić wyszłam z łazienki z już wysuszonymi włosami. Założyłam czarne rurki i czarną koszulkę z Rolling Stone. Na nogi długie czerwone conversy. Wzięłam czarną torbę z przypinkami i zeszłam do kuchni. Zrobiłam sobie tosty i zjadłam go popijając sokiem porzeczkowym. Wzięłam do ust dwie gumy i poszłam do szkoły. Napisałam jeszcze do Kaśki, mojej przyjaciółki" żeby czekała na mnie tam gdzie zawsze przy fontannie. Szybko doszłam do umówionego miejsca. Podeszłam do długonogiej blondynki za która nie jeden się oglądał ale ona ich spławiała bo mówiła że facet dopiero po maturze.
- Hej Kasiulka - przytuliłam dziewczynę
- Cześć kochana - dała mi buziaka w policzek - a co Ty nie motorem ?
- Ta flądra zabrała mi kluczki - prychnęłam i opowiedziałam jej co się wczoraj wydążyło pomijac fakt że prawie potracił mnie motocyklista.

*******
Obudziłem się gdy wskazówki spotkały się na godzinie 12. Ziewnąłem i poszedłem zaparzyć sobie kawę. Szybko wypiłem napój i ubrałem się w czarne rurki, Niebieski T-shirt, skóra i również czarne trampki. Przeczesałem ręką włosy i wyszedłem z domu biorąc kask. Wsiadłem na moją Hondę i podjechałem pod szkołę Fabiana, miał mi dzisiaj przedstawić laskę, którą weźmie na imprezę do Kuby

****
- Czyś Ty zwariowała?- krzyknęłam w szatni na tyle głośno że prawie każdy się na mnie spojrzał  
- Nie - zaśmiała się - poszłam się spotkać z Piotrem. Wiesz ten blondyn z 3b- przytaknęłam na znak że rozumiem - ale musiałam iść jeszcze do sklepu. Gdy byłam już w kolejce do kasy zagadał do mnie Fabian i tak jakoś wyszło
- Tak jakoś wyszło? - powiedziałam gdy wyszłyśmy przed szkołę - To nie towarzysz dla ciebie, nawet nie wiesz w co się pakujesz
- Chodź, poznasz go - nie słuchała mnie tylko pociągnęła za rękę w stronę dwóch chłopców na motorach
Podeszła do tego Fabiana z naszej szkoły i dała mu buziaka w policzek
- Fabi to Oliwka moja przyjaciółka - uśmiechnęła się do mnie
- Miło mi - powiedział - a to drogie panie jest Nathaniel
- My się już znamy...

bunny

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 980 słów i 4842 znaków.

14 komentarze

 
  • Lala

    Kiedy bedzie nastepna?

    26 wrz 2015

  • bunny

    @Lala jest już w trakcie :D

    26 wrz 2015

  • Lala

    @bunny a bedzie dzisiaj

    26 wrz 2015

  • arinaxd

    świetna cześć,nie mogę się doczekać kolejnej. Mój bart ma na imię Nathaniel. Pozdro Ari. :rotfl:

    20 wrz 2015

  • tolson

    Czekam na kolejną :) :* ;)

    20 wrz 2015

  • Aly

    Podoba mi sie bardzo czekam na wiecej

    19 wrz 2015

  • Pina

    Super :dancing:

    19 wrz 2015

  • Justys20

    Super  :yahoo:  już nie mogę się doczekać tego co będzie dalej

    18 wrz 2015

  • samanta555

    super :)

    18 wrz 2015

  • Tessiak

    Podoba mi się. Liczę na to, że szybko dodasz kolejną część ;)

    18 wrz 2015

  • ewe

    Pisz szybciutko dalej :D opowiadanie jest świetne! :)

    18 wrz 2015

  • ja

    Boże kocham cie normalnie xd

    18 wrz 2015

  • NataliaO

    Wciąga opowiadanie, jest bardzo dobre :)

    18 wrz 2015

  • Oliwku24

    Kiedy czytam to opowiadanie mam ochote stać się jego częścią,przyjść do Izy i dać jej poprostu w twarz ! Strasznie mnie wkurza. Współczuje Oliwii. Genialna część ❤

    18 wrz 2015

  • Marlens

    Czyli rozumiem, ze juz jutro kolejna czesc  :rotfl:

    18 wrz 2015

  • Kamilka889

    Świetne cudne najlepsze :)

    18 wrz 2015