W poszukiwaniu szczęścia - cz.1

W poszukiwaniu szczęścia - cz.1**Oczami Huberta**  
    Tak, tak to ja obchodzę dzisiaj 17 urodziny - myślę zwlekając się z łóżka. Podchodzę do okna, jest 1 czerwca na dworze jest wystarczająco ciepło, jak na wczesną porę. Jest 6 rano więc biorę szybki prysznic, aby zdążyć na zajęcia do technikum. Zakładam niebieskie shorty i szarą koszulkę Nike, teraz pozostało mi tylko zjeść przygotowane dla mnie przez mamę śniadanie. Zjedzenie śniadania nie zajmuje mi sporo czasu, dlatego zakładam buty i ruszam do szkoły.  

**Oczami Gosi**  
- Piękne chmury, jak zawsze...- mówię do siebie patrząc przez okno. Jak co dzień zachwycam się chmurami, sądzę że tylko w chmurach, a dokładniej w niebie można znaleźć szczęście. No dobra koniec tych rozmyślań! W krótkim czasie zaliczam poranną toaletę i ubieram się. Mam na sobie jasne jeansy i szarą koszulkę na ramiączka. Dość szybko zjadam śniadanie i ruszam do samochodu gdzie czeka na mnie mój tata...
      Chwilę przed rozpoczęciem pierwszej lekcji, przychodzę pod drzwi od sali matematycznej, Nacia już na mnie czeka:
- Hej, wreszcie jesteś już myślałam że nie przyjdziesz, a dzisiaj kartkówka z matmy - zwraca się do mnie przyjaciółka.
- Ale jak to?! Kurde...coś czuje że nie zdam z tej matmy.
- Nie przesadzaj, aż tak źle nie będzie - śmieje się ze mnie i w tej właśnie chwili rozbrzmiewa dzwonek na mój koszmar - matematykę.
     Po lekcjach stwierdzam, że ten dzień nie był taki zły...no dobra matematyka też nie poszła mi tak źle jak się obawiałam.  
- Gocha może byśmy się wybrały w tę sobotę do kina? Fajne komedie są teraz w kinie, co ty na to?
- A nie mamy w ten weekend żadnego turnieju?  
- Mamy cały wolny weekend! To co?
- No nie wiem...obgadamy to potem.
- A Ty znowu swoje? Nie możesz zamykać się w domu, na tym dupku nie kończy się historia, musisz napisać kolejną od nowa, bez niego, z kimś kto Cię nie zostawi tak jak On to zrobił.
- Ja się nie zamykam przed światem, po prostu...
- Przestań! Nie musisz zapominać, zacznij żyć - no tak zapomniałam, mam za mądrą przyjaciółkę, ale kocham ją jak siostrę.
- Dobra zacznę żyć, a jak na razie to spadam do domu. Pa Nacia - żegnam się z nią po czym idę do domu.

**Oczami Huberta**
     Jak dobrze, że dzisiaj piątek, mam dość tej szkoły. Chwilowo mogę pocieszyć się faktem iż jest dzisiaj moja impreza urodzinowa, a za niecały miesiąc zaczynają się wakacje.        
      Chwilowo wracam z kumplami ze szkoły, dyskusja zeszła na temat mojej imprezy:
- Na pewno nie będziesz miał nic przeciwko temu, że przyjdę z Pati? - pyta mnie chyba już trzeci raz Filip.
- Przecież wiesz, że nie mam nic przeciwko - uśmiecham się do przyjaciela.
- Zaprosiłeś sporo osób stary, a w tym dziewczyny, nie będzie nawet momentu, w którym będę się nudził - śmieje się do mnie Alan, no tak zapomniałem że największy podrywacz z naszej paczki ma dzisiaj okazje na kolejne polowanie na laski. Na szczęście ja i Filip tacy nie jesteśmy, On ma swoją Patrycję, a ja...moje rozmyślanie przerywa Filip zwracający się do Alana:
- Oj ty mógłbyś sobie wreszcie znaleźć dziewczynę, nie możesz skakać z kwiatka na kwiatek! - karci go Filip.
- Dobra, dobra i tak mnie nie zmienisz! A ty - zwraca się do mnie - powinieneś w końcu  zabawić  się z jakąś laską, bo jak na razie to żyjesz jak w celibacie!  
- Wiesz przecież co o tym sądzę - mówię.
- Ach tak " poszukujesz tej jedynej" - śmieje się ze mnie mój przyjaciel.
- Nie, ja po prostu poszukuję szczęścia - odpowiadam na zaczepkę kumpla.
      Ucichł, do chwili kiedy jesteśmy pod jego blokiem nie poruszył tego tematu. Odprowadzam jeszcze Filipa pod blok idę w stronę mojego domu, w głowie wyliczam czy wszystko co potrzebne na moją imprezę już kupiłem, z dumą stwierdzam że tak...nagle wpadam na kogoś, a raczej ona na mnie. Z tego wszystkiego oboje leżymy na chodniku, musi to śmiesznie wyglądać, na samą myśl o tym uśmiecham się. O Jezu...przecież trzeba pomóc jej wstać, podaje jej rękę, po chwili stoję i zamieram w bezruchu, patrzę w oczy dziewczynie, a ona w moje. Oboje stoimy jak dwa słupy soli i nic nie mówimy.
Chwila, chwila w jej oczach, w jej pięknych szarych oczach widzę łzy.  
Czy ja zrobiłem coś źle? Ah no tak przecież może coś ją boleć po upadku.
- Wszystko w porządku, nic Cię nie boli? - pytam ją z troską, choć znamy się od kilku sekund...
- Tak wszystko w porządku, przepraszam że na Ciebie wpadłam, ale biegłam i nie zauważyłam nikogo - mówi wszystko tak szybko, ale ja i tak zdążyłem zachwycić się jej głosem.
- Ja też przepraszam, zamyśliłem się - brakuje mi słów, ale widzę, że nie przestaje płakać więc  pytam - płaczesz i cała drżysz, czy coś się stało?
- Nie...wiem - odpowiada i posyła mi mały, mało widoczny uśmiech, ten uśmiech sprawia, że nie wiem co zrobić, ale po chwili nieznajoma jest w moich ramionach. Czuje coś dziwnego...jej dotyk sprawia że to ja teraz drgam. Ona za sprawą mojego uścisku uspokaja się i kiedy wychodzi spod moich ramion nie widzę już w jej oczach łez, dzięki temu dostrzegam, że jej oczy są jeszcze piękniejsze.  
- Dziękuje i jeszcze raz przepraszam - mówi nieznajoma i odchodzi do klatki schodowej w jednym z bloków. Teraz to ja drgam i nie mogę przestać, ej co się ze mną dzieje?!

********************************************************************************************************
Hej! Tak o to jest pierwsza część opowiadania, mam nadzieję że nie zawiodłam niektórych osób i nie jest to nudna " telenowela" :) Dziękuje za komentarze pod Prologiem i proszę o opinię na temat tej części. Pozdrawiam :D

szalona123

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1059 słów i 5746 znaków.

7 komentarzy

 
  • Urwisek

    Coraz lepiej <3

    30 gru 2015

  • ~uzależnionaodtwegoopowiadania

    Zakochałam się w tym opowiadaniu od pierwszego wejrzenia

    30 gru 2015

  • szalona123

    @~uzależnionaodtwegoopowiadania~ Haha mam nadzieję że zakochasz się w nim jeszcze bardziej bo to dopiero początek  :question:

    30 gru 2015

  • ~szaramycha22

    Piękny początek histori. Miłość od pierwszego wejrzenia :) cudo pisz kolejna :)

    30 gru 2015

  • szalona123

    @~szaramycha22 Dzięki  ;)

    30 gru 2015

  • teddy123

    Cudowne. :*  
    Czekam z niecierpliwością na kolejne części. :)

    29 gru 2015

  • szalona123

    @teddy123 Dziękuje  :jem:  <3

    29 gru 2015

  • czarnyrafal

    Tak jak zauważyła poprzedniczka zaczyna by c intrygująco.jest w tym opowiadaniu coś,Zobaczymy jak potoczy się dalej więc pisz ciąg dalszy nie zwlekając-dobrze? :kiss:  <3

    29 gru 2015

  • szalona123

    @czarnyrafal  :)  ;)

    29 gru 2015

  • Justys20

    Zapowiada się intrygująco

    29 gru 2015

  • szalona123

    @Justys20  ;)

    29 gru 2015

  • wariatka69

    Cudo  <3

    29 gru 2015

  • szalona123

    @wariatka69 Cieszę się że Ci się podoba  :)

    29 gru 2015

  • Amiii

    @wariatka69 acha? Intregynująco? :mad:

    29 lut 2016

  • wariatka69

    @Amiii o co ci się rozchodzi?  
    Ps aha* piszemy przez "h" a nie "ch"

    29 lut 2016